Metropolita warszawski tłumaczył, że szukać tego, co w górze, to znaczy być dla innych zawsze i wszędzie, przebaczać, pomagać potrzebującym, przezwyciężać pokusę nienawiści, budować życie społeczne na prawdzie, a nie na półprawdach.
W uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego kard. Nycz zapewniał, że Pan Bóg nie tylko nas wysłuchuje i mówi do nas na różne sposoby, ale daje człowiekowi łaskę, pomagając osiągnąć zjednoczenie z Nim i z ludźmi. Podkreślił, że kiedy przychodzi słabość i grzech, Bóg czeka na człowieka ze swoim miłosierdziem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Metropolita warszawski nawiązał także do wojny w Ukrainie wskazując, że jest to przejawem chęci człowieka do budowania, wbrew nakazom Boga, na potędze pieniądza i rażących niesprawiedliwościach, na panowaniu bogatych nad biednymi.
Kardynał zaapelował także o modlitwę i wsparcie dla Ukrainy, „aby ich Wielki Piątek wojny skończył się Zmartwychwstaniem do nowego życia i wolności”. – Obyśmy nie ustali w świadczeniu im pomocy nie z łaski, ale z głębokiej potrzeby chrześcijańskiego serca; nie z tego, co nam zbywa, ale z tego, co sami potrzebujemy – wskazał metropolita warszawski.
Zdaniem kard. Nycza wojna za naszą wschodnią granicą skłania także do refleksji nad tym, czy Zachód, a więc także Polska, nie choruje, nie zagubił prawdy, dobra i prawdziwego piękna, sprawiedliwości w podziale dóbr tego świata, wrażliwości na potrzebujących.
Czy naprawdę wierzymy, że Chrystus Zmartwychwstał? – pytał w swojej wielkanocnej homilii kard. Kazimierz Nycz.