Reklama

Historia

80 lat temu Niemcy przeprowadzili tzw. Wielką Akcję w getcie warszawskim

80 lat temu, 22 lipca 1942 r., Niemcy rozpoczęli największą akcję wysiedlenia ludności żydowskiej z getta w Warszawie. Żydzi trafiali na bocznicę kolejową, tzw. Umschlagplatz, przy ul Stawki. Towarowymi wagonami przewożono ich do niemieckiego obozu zagłady Treblinka II. Większość z 254 tys. tam deportowanych zginęła.

[ TEMATY ]

getto

en.wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z rozporządzeniem niemieckich władz okupacyjnych Rada Żydowska (Judenrat) jesienią 1939 r. dokonała spisu ludności żydowskiej w Warszawie. 28 października 1939 r. stolicę okupowanej Polski zamieszkiwało ponad 359 tys. Żydów. Dwa dni później reichsführer SS Heinrich Himmler wydał zarządzenie o deportacji ludności polskiej i żydowskiej z polskich ziem włączonych do Rzeszy do Generalnego Gubernatorstwa (GG). W ciągu roku do Warszawy przyjechało ok. 90 tys. Żydów z terenów dawnych województw przyłączonych do Niemiec (Wielkopolska, Górny Śląsk). Od grudnia 1939 r. na terenie Generalnego Gubernatorstwa Żydzi powyżej 12. roku życia byli zobowiązani do noszenia na prawym ramieniu białej opaski z gwiazdą Dawida.

1 kwietnia 1940 r. Judenrat został zmuszony przez władze niemieckie do rozpoczęcia budowy murów wokół „obszarów zagrożonych epidemią”. Do czerwca teren przyszłego getta został otoczony trzymetrowym ceglanym murem, na którym położono drut kolczasty. 2 października 1940 r. Niemcy utworzyli getto dla ludności żydowskiej w Warszawie, a w ciągu kilku następnych tygodni całkowicie odizolowano ich od pozostałej części Warszawy. Kilka bram było strzeżonych przez uzbrojonych funkcjonariuszy niemieckiej Schutzpolizei (policji ochronnej). Początkowo za opuszczenie getta bez specjalnej przepustki groził areszt lub obóz pracy. Później karano już śmiercią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

"Uczucie zamknięcia w więzieniu wzmaga się przez to, że co chwila przechodzień napotyka mur lub druty kolczaste. W ten sposób władze chciały izolować nosicieli niebezpiecznych zarazków. Ludzie nazywający się doktorami medycyny uzasadnili taką tezę. Nauka już dawno zlikwidowała średniowieczne kwarantanny nie tylko jako okrutne, ale jako bezcelowe. Bezcelowe? Przecież chodzi nie o zlikwidowanie epidemii, lecz o zlikwidowanie Żydów. Dlatego też są bardzo celowe. Mury posiadają parę wylotów. U wylotów stoi straż, w miejscowej gwarze +wacha+. Składa się z kilku uzbrojonych Niemców, z pogardą patrzących na tłum, z polskich policjantów i usłużnych policjantów żydowskich, którzy gdy nie dość sprawnie się zachowują, dostają po twarzy" - wspominał lekarz i bakteriolog Ludwik Hirszfeld (1884-1954) w "historii jednego życia".

Reklama

Wiosną 1941 r. liczbę uwięzionych w getcie w Warszawie szacowano na 460 tys. osób. Było to największe skupisko ludności żydowskiej na ziemiach polskich (getta uruchomiono łącznie w blisko 400 miastach i miejscowościach dawnej Rzeczypospolitej, a po ataku na ZSRS - także w Białymstoku, we Lwowie, w Wilnie, Stanisławowie, Drohobyczu, Równem oraz innych miastach dawnych wschodnich województw II RP). Ludność getta dziesiątkowały też choroby. Około 30 proc. głodowało.

Niemcy zorganizowali także pierwsze zakłady przemysłowe, zwane "szopami", pracujące na potrzeby niemieckich odbiorców. Zajmowały się m.in produkcją i naprawą umundurowania oraz obuwia dla Wehrmachtu i SS. Szacuje się, że zatrudnienie w nich znalazło ok. 27 tys. więźniów getta.

10 listopada 1941 r. weszło w życie rozporządzenie gubernatora dystryktu warszawskiego GG Ludwiga Fischera o karze śmierci za samowolne opuszczenie getta i za pomoc udzielaną przez Polaków ludności żydowskiej. Niemcy w tym czasie uruchamiali już obozy zagłady: Bełżec (marzec 1942), Sobibór (maj 1942) i Treblinka II (lipiec 1942).

Podziel się cytatem

Reklama

"Bełżec, Treblinka II i Sobibór są nazywane obozami lub ośrodkami zagłady, ponieważ śmierć znacznej części deportowanej tam ludności żydowskiej następowała bezpośrednio po opuszczeniu wagonów kolejowych" - wyjaśnia historyk IPN i kierowniczka Działu Naukowo-Badawczego Muzeum Getta Warszawskiego dr Martyna Grądzka-Rejak.

Reklama

20 stycznia 1942 r. w willi nad jeziorem Grosser Wannsee koło Berlina odbyła się tajna narada wysokich rangą urzędników III Rzeszy, władz GG i dowódców SS. Szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), SS-Obergruppenführer oraz protektor Czech i Moraw, Reinhard Heydrich, stał się czołowym pomysłodawcą i organizatorem "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" (niem. Endlösung der Judenfrage), jak eufemistycznie Niemcy określali zbrodniczy plan deportacji i likwidacji ludności żydowskiej. W marcu do obozu zagłady w Bełżcu deportowano więźniów getta w Lublinie i we Lwowie. Kilka tygodni później Niemcy rozpoczęli wysiedlenia z getta w Krakowie, Tarnowie i wielu innych miast GG. Po śmierci Heydricha (na skutek ran odniesionych w zamachu przeprowadzonym 27 maja 1942 r. w Pradze przez wyszkolonych w Wielkiej Brytanii czeskich i słowackich dywersantów) kluczowymi postaciami realizującymi plan deportacji i zagłady Żydów w Generalnym Gubernatorstwie byli SS-Obergruppenführer (generał broni) Odilo Globocnik i SS-Sturmbannführer (major) Hermann Höfle z dystryktu lubelskiego. Na cześć Heydricha planowaną akcję nazwano imieniem "Reinhard".

Reklama

22 lipca 1942 r. na ulicach getta warszawskiego zawieszono plakaty z obowieszczeniem informującym o decyzji władz niemieckich, dotyczącej przesiedlenia na Wschód wszystkich Żydów zamieszkałych w Warszawie z wyjątkiem pracowników Rady Żydowskiej, funkcjonariuszy Żydowskiej Służby Porządkowej i personalu szpitali. Każdy z deportowanych mógł zabrać z sobą do 15 kg bagażu i zapas żywności na trzy dni. Zatrzymanych zgromadzono na tzw. Umschlagplatz - bocznicy kolejowej przedwojennych składów Miejskich Zakładów Zaopatrywania Warszawy przy ul. Stawki 4, blisko Dworca Gdańskiego. Nadzorowali ich uzbrojeni w broń maszynową Niemcy z oddziałów SS oraz funkcjonariusze Schutzpolizei.

"W przeprowadzeniu wywózek latem 1942 ważną i negatywną rolę odegrała Żydowska Służba Porządkowa pod operacyjnym dowództwem Jakuba Lejkina, która jako bezpośredni wykonawca niemieckich poleceń stała się obiektem powszechnej nienawiści w getcie. Ostatecznie większość żydowskich policjantów podzieliła los pozostałych mieszkańców getta" - czytamy na stronie Muzeum historii Żydów Polskich Polin.

„Szpital na Stawkach, obecnie miejsce przeładunkowe, w którym umieszczano ludzi schwytanych na ulicy, przedstawiał obraz, wobec którego niczym jest piekło dantejskie. Dostęp zamykał kordon Służby Porządkowej. Przed gmachem tłumy zrozpaczonych ludzi wywołujących nazwiska swych bliskich, w oknach zrozpaczone i oszalałe ze strachu tłumy porwanych. Już w obrębie kordonu leżą tłumy oberwańców, dla których nie było miejsca. W samym gmachu na podłodze, na klatkach schodowych, na korytarzach leżą stłoczone masy ludzi" - dowiadujemy się z "Historii jednego życia" Hirszfelda.

Kobiety w ciąży, chorych i osoby w podeszłym wieku esesmani mordowali jeszcze na terenie getta. "Po około 20 miesiącach uwięzienia ludności żydowskiej w gettcie, 22 lipca 1942 r., Niemcy przeszli do kolejnej fazy: fizycznej eksterminacji" - tłumaczy dr Grądzka-Rejak.

Reklama

Tego dnia 6205 Żydów z Warszawy trafiło do miejsc zagłady. Według dokumentów Generaldirektion der Ostbahn (niemieckich kolei na wschodzie) pociągi towarowe z deportowanymi kursowały z Warszawy przez Tłuszcz i Małkinię - do Treblinki.

Żydów z getta wywożono krytymi, dwuosiowymi wagonami towarowymi, które zwykle służyły do przewozu bydła (tzw. wagony bydlęce). W każdym na powierzchni nieprzekraczającej 30 m² stłoczono po 100 osób. We wnętrzu brakowało powietrza, okienka były zakratowane. Podróż w nieludzkich warunkach trwała ok. 4 godzin. Nie wszystkim było dane ją przeżyć.

"Lęk mnie śmiertelny ogarnia i obejmuje uściskiem./Są już wagony!/A wczoraj odeszły stąd wczesnym zmierzchem./I znowu są!Znowu stoją, znów na Umschlagu są wszystkie./Widzisz ich gęby otwarte?/I puste jeszcze!/ Chcą więcej!/ Znowu są głodne, znowu się żarcie im przyda!/Stoją, czekają, by znowu paszczę wypełnić całą./Jak gdyby jeszcze nie miały nigdy w swym pysku Żyda./Miały już, ale cóż z tego?/Ciągle im mało, za mało!/Chcą więcej, stoją czekają, jak rzędy nakrytych stołów./Czekają na jadło, na Żydów./Dawać ich więcej, niech giną!/I znów powróciły wagony" - pisał Icchak Kacenelson (1886-1944) w poemacie "Pieśń o zamordowanym żydowskim narodzie".

Dzień po rozpoczęciu wielkiej akcji deportacyjnej przewodniczący Rady Żydowskiej Adam Czerniaków popełnił samobójstwo. „Żądają ode mnie, bym własnymi rękami zabijał dzieci mego narodu. Nie pozostaje mi nic innego, jak umrzeć” - pisał w liście pożegnalnym.

W kolejnych dniach Niemcy wysiedlali z getta w Warszawie do blisko 10 tys. osób dziennie. Pod koniec lipca na ulicach getta pojawiły się niemieckie plakaty zachęcające Żydów do dobrowolnego stawienia się na Umschlagplatz. W zamian oferowano trzy kilogramy chleba i kilogram marmolady.

Reklama

5 sierpnia 1942 r. na Umschlagplatz trafili wraz z grupą dzieci z Domu Sierot Janusz Korczak (wł. Henryk Goldszmit) oraz jego współpracowniczka Stefania Wilczyńska. Pedagog i wychowawca nie opuścił swoich podopiecznych i zginął w obozie zagłady w Treblince.

Uciekinier z niemieckiego obozu zagłady w Treblince Dawid Nowodworski powrócił do getta i potwierdził członkom konspiracyjnej organizacji społecznej Oneg Szabat, że odbywa się tam masowa eksterminacja społeczności żydowskiej.

Pod koniec sierpnia wywożono także Zydów z gett z okolic Warszawy, m.in. Mińska Mazowieckiego, Otwocka i Falenicy. Niemcy zmniejszyli obszar dzielnicy żydowskiej, tworząc tzw. małe getto.

„Obok tragedii przeżywanej przez społeczeństwo polskie, dziesiątkowane przez wroga, trwa na naszych ziemiach od roku blisko potworna planowa rzeź Żydów. Masowy ten mord nie znajduje przykładu w dziejach świata, bledną przy nim wszelkie znane z historii okrucieństwa. Nie mogąc czynnie temu przeciwdziałać, Kierownictwo Walki Cywilnej w imieniu całego społeczeństwa polskiego protestuje przeciw zbrodni dokonywanej na Żydach. W tym proteście łączą się wszystkie polskie ugrupowania polityczne i społeczne" - czytamy w oświadczeniu konspiracyjnego Kierownictwa Walki Cywilnej, komórki podległej Delegaturze Rządu na Kraj.

24 września 1942 r. gestapowiec Karl Brandt powiadomił Radę Żydowską o zakończeniu akcji wysiedleńczej w getcie warszawskim. Masowe deportacje zakończyły się trzy dni wcześniej.

W trakcie największej deportacji (niem. Grossaktion) z getta w Warszawie do obozu zagłady w Treblince wywieziono co najmniej 254 tys. Żydów. Ok. 10 tys. zostało rozstrzelanych lub zmarło. Ponad 11 tys. trafiło do niemieckich obozów pracy, m.in. w Poniatowej (SS-Arbeitslager Poniatowa) i Trawnikach.

Reklama

Od września 1942 r. na terenie getta w Warszawie przebywało legalnie ok. 35 tys. osób, głównie zatrudnionych w tzw. szopach. Ilość ukrywających się na terenie getta po lipcowej akcji deportacyjnej szacuje się na 25 tys. osób, a poza jego granicami - na 8-10 tys. osób.

Historycy szacują, że w trakcie operacji „Reinhard” Niemcy zamordowali ok. 1,7 mln Żydów z terenu Generalnego Gubernatorstwa.

Podziel się cytatem

Reklama

Po wielkiej operacji deportacyjnej nasilił się opór społeczności żydowskiej. Powstały konspiracyjne organizacje zbrojne z Żydowską Organizacją Bojową (ŻOB) i Żydowskim Związkiem Wojskowym (ŻZW). Jedna z pierwszych akcji odbyła się w październiku 1942 r., gdy konspirator ŻOB zastrzelił komendanta Żydowskiej Służby Porządkowej, Lejkina.

W kwietniu i maju 1943 r., w czasie Powstania w getcie i bezpośrednio po nim, nastąpił ostatni etap zagłady ludności żydowskiej na terenie Warszawy.

W 1988 r. przy ul. Stawki odsłonięto Mur–Pomnik Umschlagplatz, symbol miejsca, z którego niemieccy okupanci wysłali na śmierć warszawskich Żydów.(PAP)

Autor: Maciej Replewicz

mr/ skp/

2022-07-22 07:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: obchody 75. rocznicy powstania w getcie warszawskim

[ TEMATY ]

getto

Ks. Paweł Rytel-Andrianik/twitter

Niech Bóg błogosławi pamięć walczących Polaków żydowskiego pochodzenia, którzy oddali swoje życie w warszawskim getcie. Niech Bóg błogosławi pamięć o walecznych Polakach - katolikach, którzy walczyli tutaj i oddali swoje życie. Niech Bóg błogosławi wszystkie społeczności żydowskie na całym świecie i wszystkich Polaków, abyśmy mogli walczyć ramie w ramie z tymi, którzy chcą zniszczyć nasz świat – mówił Ronald Lauder, przewodniczący Światowego Kongresu Żydów podczas uroczystości pod pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie w 75. rocznicę wybuchu powstania w getcie.

- Tutaj przebywało ponad 140 tys. ludzi na kilometr kwadratowy. Poza egzekucjami to właśnie to stłoczenie ludzi także było sposobem na realizację niemieckiego planu zakłady – mówił prezydent RP Andrzej Duda podczas uroczystości. - Ludzie umieralni na ulicach z chorób i głodu. To był codzienny widok getta warszawskiego. Powstanie w getcie wybuchło wtedy, kiedy żydów w getcie warszawskim było znacznie znacznie mniej szacunkowo ok. 50 tys. – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś o godności Króla, Kapłana i Syna Bożego

2024-03-24 22:02

Archidiecezja Łódzka

O godności Króla, Kapłana i Syna Bożego mówił w pierwszym dniu rekolekcje wielkopostnych kard. Grzegorz Ryś. Msza Św. była sprawowana w Sanktuarium Imienia Jezus.

Jest już tradycją, że w Niedzielę Palmową rozpoczynają się wielkopostne rekolekcje dla łodzi, które głosił Metropolita Łódzki. W pierwszym dniu rekolekcji kard. Ryś mówił Jezusie Chrystusie i jego godności Króla, Kapłana i Syna Bożego.

CZYTAJ DALEJ

W świetle Eucharystii, w ciszy konfesjonału - paulini i Jasna Góra

2024-03-28 10:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Karol Porwich/Niedziela

Patriarcha Zakonu Paulinów św. Paweł z Teb przez wielu skazany na śmierć głodową na pustyni, doświadczył Bożej troski i był z Bożej Opatrzności karmiony chlebem. Dziś prawie pół tysiąca paulinów każdego dnia Chlebem Eucharystycznym karmi ludzi na 4 kontynentach. W sercu Zakonu na Jasnej Górze żyje ponad 70 kapłanów. Misję tego miejsca i posługujących tu paulinów, wciąż określają słowa św. Jana Pawła II, że „Jasna Góra to konfesjonał i ołtarz narodu”. Sprawowanie Eucharystii jako centrum życia całej wspólnoty i pracy apostolskiej paulinów wpisane jest w ich zakonne konstytucje.

Na Mszę św…po cud

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję