Ileż trzeba mieć w sobie miłości (nawet ku najbliższym), aby powtórzyć im za Jezusem: Oto moje ciało. Bierzcie je i jedzcie. Oto moja krew. Zaczerpnijcie jej i pijcie. Ofiaruję się wam cały. Możecie się mną karmić. Jestem do waszej dyspozycji aż do śmierci. Chcę być dla was dobry jak chleb. A choćby krew spływała z moich spracowanych dłoni, krwawy pot wystąpił mi na czoło, ofiarowuję wam moje życie...
Jeżeli takiej postawy nie wykształci w sobie - na wzór Jezusa - młody chłopiec czy młoda dziewczyna, nie nadają się na ojca i matkę rodziny. Jeżeli domownicy, a zwłaszcza dzieci, wyczują w rodzicach taką deklarację - niekoniecznie nawet wypowiedzianą słowami, ale widoczną w ich codziennych czynach - nie tylko otoczą ich szacunkiem, ale odbiorą od nich lekcję najważniejszej nauki, jaką przyniósł na świat Chrystus i polecił nam ją przekazywać: Miłujcie się wzajemnie tak, jak Ja was umiłowałem; aż do końca; nie porzucając krzyża żadnego obowiązku.
Należy być świadomym, że ten sakrament jest nieustannym apelem, byśmy ofiarnie dawali siebie wszystkim naszym bliźnim. Sprawowana we wspólnocie Eucharystia jest najlepszą szkołą jedności nie tylko z Bogiem, ale i jedności między sobą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu