Reklama

Niedziela Łódzka

Łódź: Sympozjum Stowarzyszenia Homiletów Polskich

W łódzkim Wyższym Seminarium Duchownym niemal 50 homiletów z całej Polski dyskutowało na temat „Parafii jako miejscu przepowiadania słowa Bożego. Badania i świadectwa”. Sympozjum składało się z trzech paneli, w których głos zabrali profesorowie uczelni wyższych, a także członkowie Stowarzyszenia Homiletów Polskich.

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Julia Saganiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas pierwszej sesji księża analizowali przepowiadanie homilijne w parafiach w Polsce na podstawie wybranych 28 homilii na przełomie maja i czerwca ubiegłego roku. Ks. Henryk Sławiński podjął temat aspektów doktrynalnych i mistagogicznych. - To prawda, że homilia nie jest konferencją ani lekcją. Doktrynalizm lub dydaktyzm to błędy w kaznodziejskiej aktualizacji słowa Bożego, nie mniej, jak upominał się o to Benedykt XVI, należy mieć na uwadze katechetyczny i zachęcający cel homilii – podkreślał przewodniczący Stowarzyszenia Homiletów Polskich. Analizując wybrane homilie, podkreślił jednak, że - duszpasterze niemal zawsze spełniają obowiązek głoszenia homilii niedzielnych. Ich treść jest inspirowana przede wszystkim przez Ewangelię z dnia. Homilie są zasadniczo głoszeniem pozytywnego orędzia. Dominującą treścią przekazywaną podczas homilii jest miłość Boga i potrzeba miłości bliźnich – opiniował ks. Sławiński.

Analizą aspektów egzystencjalnych i moralnych na podstawie wybranych homilii zajął się ks. Stanisław Dyk. - Rodzi się smutny wniosek, że analizowane homilie nie wprowadzają ani w misterium Chrystusa ani w istotę liturgii ani w chrześcijańską moralność. Homilia przecież pozostaje w funkcji liturgii, służy jej owocnemu przeżyciu, tymczasem analizowane homilie w ogóle nie ukazują dynamizmu liturgii, nie ma wyjaśnionego elementu paschalnego owego przejścia od starego do nowego człowieka, które dokonuje się w liturgii, a przecież to jest jeden z najważniejszych aspektów. Uczestnicy zgromadzenia liturgicznego nie są doprowadzani do doświadczenia Paschy, do duchowego zmartwychwstania. Zagubiona zostaje moralność paschalna oraz egzystencjalne i aksjologiczne ukierunkowanie na Chrystusa – wyjaśnił profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Odwołując się do syntezy dotyczącej drogi synodalnej Kościoła, wskazał na brak zainteresowania duchownych problemami wiernych i pomocą ich rozwiązania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Ostatnią prelekcję pierwszej sesji podjął ks. Leszek Szewczyk, który analizował aspekty formalne homilii. Duchowny wskazał na kilka istotnych elementów wpływających na poprawnie skonstruowaną homilię. Podkreślał m.in. znaczenie czasu, dykcji, wokalizacji, tempa, systemu językowego oraz elementów dialogu. - Analiza nagranych homilii wskazuje na niedociągnięcia formalne wypowiedzi kaznodziejskiej. Rodzi konieczność poszukiwania właściwej formy kierowanego do słuchaczy przesłania. Formalna strona wypowiedzi kaznodziejskich nie jest jedynie dodatkiem do właściwej treści, ubraniem orędzia, lecz stanowi jego integralną część. Głoszone orędzie jest skuteczne, jeśli potrafi wybudzić uwagę, zaciekawić. Interesująca forma wypowiedzi zdaje się dla słuchaczy użyteczna, gdy potrafi zachęcić ich do zmiany, wskazując na życiowe możliwości. A zatem współczesne kaznodziejstwo powinno cechować się odważnym poszukiwaniem nowych znaków, nowych symboli, nowych sposobów przekazywania słowa – powiedział ks. prof. Szewczyk z Uniwersytetu Śląskiego.

W drugiej części spotkania homileci analizowali wpływ internetowych religijnych nagrań na przepowiadanie parafialne, symetryczność komunikatu w konstruowaniu słowa na ambonie oraz aspekty motywujące i demotywujące słuchaczy kazań. Ks. Damian Chrzanowski powołał się na badania przeprowadzone w 2020 roku na 1396 młodych respondentach, którzy wymienili słabe strony homilii. Ankietowani wskazywali przede wszystkim na problemy związane z odbieganiem od tematu, językiem, czasem trwania wypowiedzi, poruszaniem spraw ekonomicznych i politycznych, a także na agresywność i brak tolerancji. Ks. Paweł Gabara odwołując się do nagrań umieszczonych na portalach internetowych przez duchownych, wskazywał na ich pozytywne i negatywne skutki. Prelegent zauważył, że w wyniku epidemii COVID-19 duchowni zaangażowali się w przekazywanie wiedzy religijnej uczniom poprzez nauczanie zdalne, przez co młodzież poszerzyła swoją wiedzę w tym zakresie. Jednocześnie nawiązał do kapłanów suspendowanych, których przekaz odegrał negatywną rolę w świadomości świeckich słuchaczy.

Reklama

Zwieńczeniem drugiej sesji była prelekcja ks. Witolda Ostafińskiego. Duchowny odwołując się do badań, powiedział o elementach homilii, które wpływają na odbiór u słuchaczy. Poruszył kwestie związane z długością, treścią, popularnością duszpasterza, a także odniesieniem do codziennego życia. Ks. Ostafiński wskazał również na wymagania wiernych. – 92 procent badanych oczekuje, że kazanie pogłębi wiedzę religijną. 79 procent badanych uważa, że znają prawdy chrześcijańskiej wiary, ale od kaznodziei oczekują, że dostarczą im motywacji do wprowadzenia tych prawd wiary w życie. 96 procent badanych oczekuje, że treść kazania pobudzi do refleksji nad swoim postępowaniem i zmobilizuje do głębszej relacji z Bogiem. 87 procent badanych oczekuje, że kaznodzieja obudzi i doda otuchy w trudnościach, dając nadzieję – wymieniał krakowski profesor.

Po dwóch sesjach odbyła się Msza św. pod przewodnictwem abp. Grzegorza Rysia. Metropolita łódzki w homilii do zebranych mówił o słuchaniu słowa. – Kiedy otrzymujemy słowo od Pana, to po to, żeby korzystali z niego także inni. Słowo nigdy nie jest dawane tylko nam samym. Jest po to, żeby się dzielić. Ale tak, jak ta Ewangelia mówi o tym procesie dzielenia, to on się dokonuje nie tyle przez to, co mówimy, tylko przez to, co jest w nas poodsłaniane – powiedział duchowny. Ponadto podkreślił, że słowo należy zatrzymywać w sercu. – Jak mam w sercu słowo, to to słowo będzie w końcu objawione. Jak mam w sercu kwas faryzeuszów, wcześniej czy później też zostanie objawione. Uważajcie, jak słuchacie. Uważajcie na to, czy słowo jest w was zatrzymane i kim się stajecie przez słuchanie słowa. Nie zapala się lampy i nie przykrywa się jej garncem, chodzi o światło, które ludzie mają widzieć – powiedział. Na zakończenie abp Grzegorz Ryś zwrócił uwagę na ważny element w głoszeniu, jakim jest zatrzymanie się nad słowem, poświęceniem swojego czasu na jego medytację. – To, co możemy pokazać swoim życiem jest ważniejsze od tego, co możemy powiedzieć nawet w najbardziej kompetentny sposób – zakończył łódzki pasterz.

Reklama

Po Eucharystii odbyła się ostatnia część sympozjum, podczas której prelegenci mówili o głoszeniu Ewangelii w służbie odnowy lokalnych wspólnot kościelnych. Ks. Wiesław Kamiński, odpowiedzialny za prace Synodu Powszechnego w Archidiecezji Łódzkiej, powiedział, że wierni, mimo wielu uwag, potrzebują homilii. – To, co wynika z synodu, to że często nasze homilie nie odpowiadają na pytania, które ludzie sobie stawiają. Te homilie często odpowiadają na pytania, których nikt sobie nie stawia, dlatego że, jak w niektórych syntezach pisano, my duchowni żyjemy w osobnej bańce i mało kontaktujemy się ze światem, chociaż wydaje nam się, że jest zupełnie inaczej, na przykład, że jesteśmy specjalistami od wychowywania dzieci – wyjaśniał ks. Kamiński. Wskazał, że istotne jest w duszpasterstwie wzajemne słuchanie, które otwiera przestrzeń na owocne rozmowy i informacje zwrotne od wiernych. W czasie sympozjum nie zabrakło również głosów przedstawicieli bratnich Kościołów chrześcijańskich, pastora Fryderyka Domaradzkiego, przełożonego Społeczności Ewangelicznej Kościoła Chrystusowego w Polsce oraz ks. Michała Makuli, proboszcza parafii Ewangelicko-Augsburskiej św. Mateusza w Łodzi. – O co chodzi w kazaniu? Chodzi o to, aby było ono przepracowane i przemyślane. Kazanie nie ma być wykładem z biblistyki, nie chodzi o to, kto poda więcej cytatów. Jeden z naszych biskupów, nauczyciel homiletyki, zawsze mówił, że jeżeli w Kościele masz pięciu profesorów i już doktorów, ale masz też zwykłego robotnika czy zwykłą, prostą kobietę, to mów do tej kobiety, profesorowie to zrozumieją, a jeżeli będziesz mówił do profesorów, to ta kobieta nic z tego nie zrozumie i myślę, że to jest istotne, żeby nie mówić ponad głowami słuchających, ale żeby to słowo było żywe, trafiało, budziło wiarę – zakończył ks. Makula.

Stowarzyszenie Homiletów Polskich funkcjonuje od 1974 roku. Członkowie to zajmują się naukową refleksją nad kościelną posługą słowa. Stowarzyszenie podlega Komisji Nauki Wiary Konferencji Episkopatu Polski, a jego przewodniczącym jest ks. prof. dr hab. Henryk Sławiński.

2022-09-20 08:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Ryś na Jasnej Górze: nie można się przebrać za chrześcijanina!

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Chrześcijaństwa nie da się zagrać, nie da się go sprowadzić do tego, jak wygląda na zewnątrz. Nie można się przebrać za chrześcijanina! To jest to, co pada w ostatnim akapicie dzisiejszej ewangelii – dbacie tylko o to, co widać – o to, żeby kubek albo talerz były czyste zewnątrz. Ile można stracić energii i czasu na to, by coś dobrze wyglądało. To jest właśnie odegrane chrześcijaństwo – jak ubranie na jedną godzinę liturgii – za chwilę zdejmiemy i będziemy sobą. Tak się nie da! – tłumaczył arcybiskup łódzki.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Londyn: tegoroczna Pasja poprawna politycznie

2024-03-29 16:09

[ TEMATY ]

Londyn

pasja

PAP/TOLGA AKMEN

Aktorzy odtwarzają ukrzyżowanie Jezusa przez Rzymian podczas pokazu "Pasja Jezusa" na londyńskim Trafalgar Square w Wielki Piątek w Londynie

Aktorzy odtwarzają ukrzyżowanie Jezusa przez Rzymian podczas pokazu

„Pasja Jezusa”, plenerowy spektakl realizowany na Trafalgar Square w Londynie, od 10 lat przyciąga setki widzów. W tym roku, z uwagi na konflikt w Strefie Gazy i wzrost nastrojów antysemickich w Wielkiej Brytanii, producenci Pasji musieli złagodzić te elementy spektaklu, które mogłyby negatywnie kojarzyć się z Izraelem.

Zespół składający się z ponad 100 aktorów i wolontariuszy co roku zbiera się w sercu Londynu, aby ożywić historię Jezusa Chrystusa. Spektakl przyciąga tysiące widzów, niezależnie od wiary.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję