Mszę św. rozpoczęła uroczysta procesja przy śpiewie po łacinie Litanii do Wszystkich Świętych. Celebransi oraz asysta liturgiczna zatrzymali się przed kaplicą wieczystej adoracji Najświętszego Sakramentu, nad którą usytuowane jest przeszklone relikwiarium. Abp Pennacchio po odmówieniu modlitwy dokonał poświęcenia tego wyjątkowego miejsca w sanktuarium.
W procesji do ołtarza wzniesione zostały relikwie błogosławionych męczenników z Pariacoto – o. Zbigniewa Strzałkowskiego OFMConv i o. Michała Tomaszka OFMConv.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W kazaniu o. Dariusz Gaczyński OFMConv, sekretarz misyjny krakowskiej prowincji franciszkanów, przybliżył sylwetki franciszkańskich męczenników.
- To wielka łaska i szczęście, że mamy okazję i możność, aby mieć takie cudowne przyjaźnie w życiu z tymi, którzy oglądają Boga twarzą w twarz. To też zachęta dla każdego z nas, aby w swoim życiu kontynuować te święte przyjaźnie. Bo, jak wiemy, święci mogą nam wyprosić potrzebne łaski – przypomniał kaznodzieja.
O. Gaczyński podkreślił, że o. Strzałkowski i o. Tomaszek bardzo mocno przeżyli beatyfikację i kanonizację o. Maksymiliana M. Kolbe. Kiedy poznali jego świadectwo życia, w ich sercu narodziło się powołanie. Postanowili wstąpić do zakonu z konkretną intencją, aby kiedyś wyjechać na misje.
Reklama
- Dwie rzeczy poruszyły ich młode serca – szalona miłość o. Maksymiliana do Niepokalanej, jego życiowe hasło: Podbić cały świat dla Chrystusa przez Niepokalaną - i zapał misyjny, jaki zapalił w braciach o. Maksymilian – zaznaczył.
Pod koniec lat 80. otrzymali święcenia kapłańskie. - Wtedy właśnie do nas, do Krakowa, przychodzi prośba z Peru od biskupa, który nas franciszkanów prosi o misjonarzy wśród Indian w Pariacoto. To był czas, kiedy Kościół w Peru przeżywał bardzo trudny moment. Od lat 70. żył w niebezpieczeństwie i zagrożeniu przez terrorystów Świetlistego Szlaku. Oni werbowali młodych ludzi, przeprowadzali klasyczne pranie mózgu. Rocznie mordowali setki niewinnych ludzi, aby doprowadzić do rewolucji i przejąć władzę. Chcieli wyczyścić z kleru i Kościoła katolickiego społeczeństwo – opowiadał o. Gaczyński.
Parafia w Pariacoto była ogromna - wielkości Podhala, pozbawiona prądu i wody. Polscy misjonarze pracowali dwukierunkowo – nad wzrostem duchowym wiernych oraz śpiesząc z pomocą w potrzebach dnia codziennego. Doprowadzili wodę z gór i realizowali wiele innych projektów.
- Ludzie licznie gromadzili się przy nich. To zwróciło uwagę terrorystów. W Wielki Czwartek na ołtarzu znaleźli list, w którym napisana była groźba, że jeśli nie przestaną odprawiać Mszy św., zginą. Nie zdecydowali się wyjechać. Nawet mimo prośby biskupa, który radził im, aby wyjechali, nie chcieli opuścić swoich parafian – podkreślił o. Gaczyński.
Reklama
9 sierpnia 1991 r. ludzie ostrzegali ich, że w pobliżu kręcą się podejrzane osoby. O. Zbigniew powiedział: Kiedy przyjdą, damy świadectwo Prawdzie. Zginęli tego dnia od strzałów w tył głowy i kręgosłup.
Ewangelia z ostatniej Mszy św. przez nich odprawionej tego dnia zawierała słowa Jezusa: „Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa”.
- Walka toczy się o naszą duszę. Kiedy człowiek przestaje czuwać, oddaje swoje szczęście wieczne. Człowiek mądry tak układa swoje życie, że najpierw troszczy się o swoje zbawienie. Potrzeba nam dzisiaj wsparcia Matki Bożej i świętych, aby chwili walki mieć siłę, bo dokonywać dobrych wyborów – zaznaczył o. Gaczyński.
Na zakończenie Eucharystii abp Pennacchio, przywołując słowa papieża Franciszka, podkreślił, iż święci przypominają wszystkim, że życie Ewangelią jest możliwe i piękne. - Świętość nie jest ćwiczeniem duchowym, jest przede wszystkim doświadczeniem bycia kochanym przez Boga. Otrzymania Jego miłości i miłosierdzia za darmo – wskazał nuncjusz apostolski, który przekazał do sanktuaryjnego relikwiarium relikwie swojego rodaka – bł. Carlo Acutisa.
- Przekazuję wam dziś jego relikwie, prosząc, by jego wstawiennictwo wyjednało łaskę świętości dla dzieci i młodzieży w tej parafii. To również dobry orędownik dla dzieła wieczystej adoracji, bo często powtarzał, że Eucharystia jest autostradą do nieba – podkreślił abp Pennacchio i dodał, cytując ponownie Ojca Świętego Franciszka, że święci są drogocennymi perłami, które nigdy nie tracą na wartości.
Oświetlone gabloty zawierają ponad 200 relikwii świętych i błogosławionych. Dokładny ich spis z datami liturgicznych wspomnień znajduje się na filarze po lewej stronie. Zbiór relikwii ofiarował parafii ks. Leszek Kuźmiński, jej wikariusz, którego pasją od 24 lat kapłaństwa jest kolekcjonowanie relikwii świętych i błogosławionych.