Reklama

Kościół przy ulicy pielgrzyma

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez wieki wierni pielgrzymujący z całej Europy do grobu apostoła Piotra korzystali z drogi zwanej via Francigena. Szlak ten biegł przez Europę, północne Włochy i kończył się przy Bramie św. Piotra (zwanej również Porta Viridaria), która była jednym z wejść do Watykanu, wzniesionym w średniowiecznych murach obronnych otaczających bazylikę i sąsiadującą z nią dzielnicę Borgo. Dziś nieużywana Brama Sancti Petri, którą otaczają dwie gotyckie wieże obronne, „schowana” jest za prawym łukiem kolumnady otaczającej Plac św. Piotra i uchodzi uwadze spieszących przechodniów. Mało kto zdaje sobie również sprawę z tego, że dzisiejsza via del Pellegrino (ulica Pielgrzyma) - krótka uliczka Watykanu znana prawie wszystkim wiernym odwiedzającym Wieczne Miasto, gdyż znajdują się przy niej biura „L’Osservatore Romano”, gdzie można nabyć watykańskie czasopisma oraz zdjęcia z papieskich audiencji - to ostatni odcinek dawnego średniowiecznego szlaku.
Tak jak przed wiekami, wznosi się tutaj mały kościółek dedykowany św. Peregrynusowi - rzymskiemu kapłanowi i misjonarzowi, pierwszemu biskupowi francuskiego miasta Auxerre, który poniósł śmierć męczeńską w czasach prześladowań chrześcijan w IV wieku. Chodzi o bardzo starą świątynię, gdyż istniała ona już za pontyfikatu Leona III (795-816), który przekazał w darze kościołowi srebrną lampę - czytamy o tym w księdze „Liber Pontificalis”, która wspomina „oratorium S. Peregrini … in hospitale domicilio ad naumachiam”. Jak widać, w owych czasach kojarzono kościół z „naumachia” (w starożytnym Rzymie był to naturalny lub specjalnie wybudowany zbiornik wody przeznaczony na szczególny rodzaj widowisk - bitwy morskie), którego ruiny musiały znajdować się gdzieś niedaleko. Prawdopodobnie z tufowych bloków naumachii zbudowano fundamenty pierwszego kościoła. Jego plan był bardzo prosty: pojedyncza nawa o niewielkich rozmiarach: 12,86 x 6,73 m, zakończona absydą i oświetlona dziewięcioma oknami. Kościół miał bardzo bogatą dekorację, z której do naszych czasów przetrwały ciekawe freski widoczne w absydzie.
Prace restauracyjne przeprowadzone w latach 1976-77 pozwoliły na ich dokładne przebadanie. Najstarszy przedstawia Chrystusa Pantokratora - jest to jeden z nielicznych w Rzymie dobrze zachowanych fresków z IX wieku. Po jego bokach widnieją cztery postacie: dwóch papieży i dwóch diakonów - średniowieczne freski przemalowane prawdopodobnie w XVII wieku według starych kanonów. Ponad absydą, na łuku tryumfalnym znajdują się natomiast freski przedstawiające św. Jana Ewangelistę i św. Jana Chrzciciela (w medalionach) oraz św. Pawła (po lewej). Gdy w 1977 r. wzniesiono - zgodnie z nowymi wymogami liturgicznymi - nowy ołtarz, zwrócony w stronę wiernych (coram populo), XV-wieczny fresk, który znajdował się nad starym ołtarzem, umieszczono przy bocznej ścianie kościoła. Malowidło to wykonał nieznany malarz z Marchii, najprawdopodobniej uczeń Arcangela di Cola da Camerino. Przedstawia ono Matkę Bożą z Dzieciątkiem pod baldachimem, o gotyzujących jeszcze formach, podtrzymywanym przez cztery anioły - obraz ten nawiązuje do przedstawień Matki Bożej Loretańskiej i historii Świętego Domku w Loreto.
W 1590 r. kanonicy watykańscy, którym podlegał wówczas kościół, przebudowali go gruntownie. Przede wszystkim podniesiono o 2 m poziom podłogi, zamurowano gotyckie okna, zastępując je prostokątnymi otworami okiennymi, oraz wykonano nową dekorację wnętrza. W oknach i na jednej z bocznych ścian umieszczono witraże znanego artysty Giovanniego Hajnala (ten sam artysta jest autorem witraży w Auli Pawła VI, w której odbywają się audiencje papieskie).
W 1653 r. rozpoczął się nowy etap w dziejach kościoła przy Via Francigena: w tym to właśnie roku, na prośbę komendanta Rodlofa von Pfyffera, Innocenty X oddał w użytkowanie świątynię wraz z przylegającym do niej małym cmentarzem papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. W 1671 r. Szwajcarzy wznieśli nową fasadę kościoła oraz jego elegancki kasetonowy strop. Herby Pfyfferów - szwajcarskiego rodu, z którego wywodziło się wielu dowódców papieskiej Gwardii, oraz innych komendantów znajdują się dzisiaj na wewnętrznej fasadzie. Z tego okresu pochodzą też liczne marmurowe płyty nagrobne przechowywane w kościele.
Gwardziści użytkowali kościół i byli chowani na sąsiadującym z nim cmentarzu aż do 1870 r., gdy wojska piemonckie zajęły Rzym, a papież ogłosił się „więźniem Watykanu” i zamknął się w Pałacu Apostolskim.
Na początku XX wieku kościół stał się kaplicą żandarmerii papieskiej, a po jej rozwiązaniu przez Pawła VI w 1970 r. - kaplicą cywilnej służby bezpieczeństwa. W Roku Świętym 2000 Jan Paweł II przywrócił do życia żandarmerię Państwa Watykańskiego, a w czerwcu 2005 r. Benedykt XVI mianował jej kapelanem ks. prał. Giulia Vivianiego, swego ceremoniarza. Nowy kapelan otoczył duszpasterską opieką papieskich żandarmów, szczególnie młodych rekrutów, którzy spędzają większość czasu na służbie i w koszarach. Zadbał także o kościół św. Peregrynusa, gdzie o godz. 7 odprawia codzienną Mszę św. Z jego polecenia ta zabytkowa kaplica jest otwarta każdego przedpołudnia, by mogli z niej korzystać zarówno pracownicy watykańscy, jak i pielgrzymi odwiedzający Watykan.

* * *

Na fasadzie kościoła, nad wejściem wmurowano majolikę przedstawiającą postać św. Peregrynusa z aniołkiem u jego stóp. Anioł trzyma w ręku zwój papieru z maksymą świętego biskupa Auxerre:
NULLA MIHI PATRIA NISI CHRISTUS NEC NOMEN ALIUD QUAM CHRISTIANUS
NIE MAM ŻADNEJ OJCZYZNY TYLKO CHRYSTUSA ANI INNEGO IMIENIA JAK CHRZEŚCIJANIN
Warto zastanowić się nad tymi słowami, które przypominają nam, że wszyscy jesteśmy jedynie pielgrzymami wędrującymi do Ojca Niebieskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję