Reklama

Odsłony

Wzrok ślepego bajarza

Niedziela Ogólnopolska 32/2009, str. 24

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktoś powiedział, że rączy rumak informacji zostawia daleko w tyle chabetę rozumienia. I tak jest, że im więcej się dowiadujemy, tym mniej z tego rozumiemy. Zniewoleni jesteśmy obecną chwilą albo ostatnimi pięcioma minutami, poza które rzadko kto wybiega myślą, refleksją, pamięcią. Stąd news wyparł baśń i przypowieść, które uczyły patrzenia wstecz i widzenia wprzód.

*

Pamiętam taką baśń o... bajarzu, którego zachwycone opowieściami dzieci pytały, skąd tyle ich zna... Urodził się jako wytęskniony syn księcia, ale jako niewidomy. Może biedacy przyjęliby takie dziecko, ale książę, zawiedziony, kazał wywieźć go i rzucić dzikim bestiom. Jednak malec na ryk tygrysicy ruszył ku niej z wyciągniętymi rączkami, co tak rozczuliło ją i inne zwierzęta, że stał się ich podopiecznym. Pamiętał trochę ludzkich słów, a teraz uczył się prostego języka zwierząt i ptaków. Z kijków bambusowych i końskiego włosia sporządził sobie rodzaj lutni. Z czasem zaczął powoli wygrywać na niej piękniej od słowików. Jednak boleśnie odczuwał swoją ślepotę, na którą nie było tu rady. Wyruszył więc z puszczy do ludzi. Przygarniali go zwykle biedacy, aż zamieszkał u wdowy, której chorego synka uleczył opowieścią i grą na lutni. Wkrótce nie tylko rozśmieszał go i rozrzewniał opowieściami o mieszkańcach puszczy, ale i wdowa snuła więcej przy nich jedwabiu i okoliczni wieśniacy przychodzili słuchać. A gdy milkł, to słuchacze dopowiadali coś o losie swoim czy bliskich. Miał wielką sztukę opowiadania tak, że inni słuchali, i słuchania tak, że inni chcieli opowiadać. Zabierali go do siebie także pasterze, rybacy, kupcy, a on prawił im i słuchał tak, iż stał się wielkim bajarzem.
Zjawił się w końcu w mieście owego księcia i na jarmarku, gdzie zaczęło się targować o niego dwóch przekupniów, bo jeden jakoby kupił jego baśnie, a drugi samego bajarza. Z tym sporem trafili przed księcia, który zażądał, by bajarz coś mu opowiedział. Ten trącił struny lutni i zaczął opowieść, którą przyprawiał księcia to o łzy śmiechu, to o wzruszenia. Książę zrozumiał, że mądrość opowieści przewyższa gadaninę jego uczonych. A gdy zapytał, skąd on je zna i usłyszał o jego losie, pojął, że to jego własny syn. Rzekł więc do niego: „Synu, podarowany mi znów przez niebo, ja widzę dobrze na sto kroków, a ty swoim sercem widzisz, co było dawno, co jest daleko, co skrywa przyszłość. Z taką mądrością rządź moim księstwem”.
Bajarz jednak odparł: „Ludzie nie nauczyli mnie widzieć słońca, ale kiedy ich słucham i im opowiadam, to od tego robi nam się jaśniej. Gdybym został tutaj, byłbym do reszty ślepy, a wokół byłoby tylko ciemniej. Wracam więc do nich”.

*

George MacDonald, bajkopisarz, napisał: „Najlepsze, co możesz zrobić dla bliźniego poza ożywieniem jego sumienia, to - zamiast mówić mu, o czym ma myśleć - obudzić to, co drzemie w nim samym aby sprawić, żeby zaczął myśleć samodzielnie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jednego Serca Jednego Ducha

2024-05-29 16:47

[ TEMATY ]

Jednego Serca Jednego Ducha

Piotr Drzewiecki

Jak powstaje największy koncert muzyki chrześcijańskiej w Europie? Kulisy tego wydarzenia odsłania ks. Andrzej Cypryś.

Ks. Andrzej Cypryś: Nasze wydarzenie odbywa się od 2003 r. w Rzeszowie, w Parku Sybiraków. Pomysłodawcą był Jan Budziaszek. Idea tego wydarzenia narodziła się, gdy pan Budziaszek w czasie rekolekcji w Rzeszowie rozmawiał z ks. Mariuszem Mikiem – obaj doszli do przekonania, że takie wydarzenie, łączące w sobie spotkanie, śpiew i uwielbienie, powinno się tu odbyć. Po dłuższym czasie od tego spotkania na osiedlu Baranówka w Rzeszowie pojawiłem się ja, jako duszpasterz akademicki Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania. Ksiądz Mariusz podzielił się ze mną rozmową z panem Budziaszkiem i pomysłem, który się wtedy narodził. Wspólnie postanowiliśmy przekuć ten pomysł w czyn. Czekaliśmy jeszcze na pana Budziaszka, który wówczas przebywał za granicą. Pierwszy koncert zapadł w serca jego uczestników. Podjęliśmy więc decyzję o kontynuowaniu tego wydarzenia.

CZYTAJ DALEJ

Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik

Monika Książek

św. Jan Sarkander

św. Jan Sarkander

Św. Jan Sarkander, kapłan i męczennik (1576-1620). Urodził się w Skoczowie z matki Polki i ojca Czecha. Studiował w Pradze i Grazu. Żył w Czechach opanowanych przez husytów, w czasach prześladowań katolików. Katolikom odbierano świątynie, duchownych wypędzano. Wyjechał do Częstochowy i Krakowa. Po powrocie na Morawy został oskarżony o zdradę stanu i uwięziony. Torturowany, namawiany do zdrady tajemnicy spowiedzi, umarł śmiercią męczeńską. Kanonizowany przez Jana Pawła II w 1995 r.

Św. Jan Sarkander jest patronem diecezji bielsko-żywieckiej. Urodził się 20 grudnia 1576 r. w Skoczowie. Zginął śmiercią męczeńską 17 marca 1620 r. Beatyfikowany był 6 maja 1860 r. przez papieża Piusa IX. Kanonizacji Jana Sarkandra dokonał Jan Paweł II 21 maja 1995 r. w Ołomuńcu.

CZYTAJ DALEJ

Weszła w życie nowela rozporządzenia MZ dotycząca tzw. klauzuli sumienia

2024-05-30 07:37

[ TEMATY ]

klauzula sumienia

Adobe Stock

Placówki medyczne mają obowiązek tak zorganizować pracę, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać zabieg przerwania ciąży - przewiduje nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, która w czwartek weszła w życie.

Nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej została opublikowana w Dzienniku Ustaw 15 maja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję