Reklama

Wiadomości

Prezydent: mam nadzieję, że wizyta w ZEA zaowocuje wieloma kontraktami polskich firm

Mam nadzieję, że wizyta w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zaowocuje wieloma kontraktami, które zostaną w przyszłości zawarte przez polskie firmy - powiedział we wtorek w Abu Zabi prezydent Andrzej Duda. Przekazał, że podpisane zostały ramowe umowy o współpracy w zakresie OZE oraz cyfryzacji.

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

PAP/Marcin Obara

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Prezydent przebywa obecnie z wizytą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich; we wtorek spotkał się m.in. z prezydentem tego kraju Szejkiem Mohamedem bin Zayedem Al Nahyanem.

Prezydent w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że atmosfera wizyty jest bardzo dobra. "Mam nadzieję, że zaowocuje ta wizyta wieloma kontraktami, które zostaną tu w przyszłości zawarte przez polskie firmy, ale przede wszystkim zwiększoną polską obecnością tu w sektorze technologicznym, odnawialnych źródeł energii, współpracy informatycznej, co tutaj w sposób niezwykle dynamiczny się rozwija" - powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak mówił, Polska ma nadzieję, że przybędą do nas fundusze inwestycyjne z ZEA, także firmy zajmujące się odnawialnymi źródłami energii (OZE). "Wiemy doskonale, że w ramach polityki ochrony klimatu i budowania naszego miksu energetycznego my tej energii odnawialnej potrzebujemy wiele, więc z pewnością ta współpraca nam by się bardzo przydała" - zaznaczył prezydent.

Podziel się cytatem

Reklama

Nawiązując do wtorkowych rozmów z prezydentem ZEA, polski przywódca podkreślił, że były one "bardzo dobre". Jak przekazał, podpisane zostały ramowe umowy o współpracy - w zakresie OZE oraz w zakresie cyfryzacji, przede wszystkim w administracji. "Wierzę w to, że one stworzą już taką pierwszą traktową bazę, by dalej tę współpracę rozwijać. Perspektywy są bardzo duże" - podkreślił Andrzej Duda.

Reklama

Jak przekazał, prezydent ZEA wstępnie zasygnalizował wysłanie grupy roboczej do Polski po to, by rozmawiać o perspektywach współpracy biznesowej. Duda zauważył, że obecnie nasz obrót gospodarczy ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi wynosi ok. 1,4 mld dolarów. "Mam nadzieję, że uda się go wielokrotnie zwiększyć na przestrzeni najbliższych lat. I tak się umawialiśmy dziś razem z panem prezydentem, że będziemy razem się starali działać w tym kierunku" - podkreślił polski przywódca.

Prezydent zwrócił również uwagę na możliwości rozwoju współpracy naukowej między oboma krajami oraz współpracy w zakresie sektora rolniczego. "Bardzo liczę też po prostu na eksport naszej żywności, tego, co my w Polsce wytwarzamy, co produkują nasi rolnicy, co wytwarzają nasze przedsiębiorstwa z branży rolno-spożywczej. Tu powinniśmy być obecni mocniej na tym rynku" - powiedział.

Reklama

Duda przypomniał, że ZEA przygotowują się obecnie do listopadowej konferencji COP28 i również tej tematyki dotyczyły rozmowy.

Prezydent zauważył również, że wizyta w ZEA "w jakimś sensie jest wizytą zaległą". "Powinna była się odbyć już dawno, niestety różne okoliczności, które miały miejsce m.in. rosyjska napaść na Ukrainę opóźniła tę wizytę" - dodał.(PAP)

Autorki: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Aleksandra Rebelińska

sdd/ reb/ mok/

2023-03-07 17:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent na Westerplatte: to miejsce jest symbolem bohaterstwa polskich żołnierzy

To miejsce jest symbolem bohaterstwa polskich żołnierzy, a dla całego świata przestrogą przed tym, co oznacza brutalna polityka prowadząca do wojny; ostrzeżeniem, aby takie wydarzenia nigdy się nie powtórzyły - mówił prezydent Andrzej Duda podczas obchodów 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte.

Z udziałem prezydenta Andrzeja Dudy odbyły się we wtorek nad ranem na gdańskim Westerplatte obchody 81. rocznicy wybuchu II wojny światowej, organizowane przez Wojsko Polskie.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję