Reklama

Uśmiech „do tańca i do Różańca”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Tym, którzy smutni, (...) trzeba anielskich uśmiechów w błękicie” - pisał Adam Asnyk.
Ktoś kiedyś powiedział, że: „smutny chrześcijanin, to żaden chrześcijanin”. I jest w tym głęboka prawda. Przecież w każdym z nas powinna być Boża radość. Powinniśmy być „flakonikami radości”, jak pisała św. Joanna Beretta Molla w swoim hymnie o uśmiechu.
Łatwo powiedzieć, ale jak to zrobić… Z czego w życiu mamy się cieszyć? - zapyta wielu zrozpaczonych i zagubionych. Wystarczy posłuchać wezwań, jakie zanosimy do świętych na nowennach: są to prawie wyłącznie prośby o rozwiązanie problemów - jak mało jest czytanych dziś podziękowań za otrzymane łaski.
Św. Filip Neri twierdził: „Bóg jest pełen radości, dlatego diabeł ucieka przed prawdziwą radością”. Sam próbował wcielić tę prawdę w swoje życie i ponoć golił sobie tylko pół twarzy, aby rozbawić innych.
Pamiętamy, jak potrafił cieszyć się Jan Paweł II? Rozbawiał dzieci i np. zawijał dłonie w lornetkę i przykładał je do twarzy. Potrafił z uśmiechem wspominać smak maturalnej kremówki. W Manili na Filipinach, kiedy używał już laski do chodzenia, wywijał nią jak Charlie Chaplin. W liście do osób w podeszłym wieku napisał: „Mimo ograniczeń mego wieku, bardzo wysoko cenię sobie życie i umiem się nim cieszyć”.
„Umiem”, bo to umiejętność, której dopiero trzeba się nauczyć, raczej niewielu ma ją daną „z góry”. Daj, Boże, taką umiejętność każdemu z nas nawet, a może właśnie w najcięższych chwilach naszego życia.
Jak zacząć naukę radości? Najprościej zacząć od sakramentu pojednania z Bogiem i powierzenia Mu zmartwień. Według Papieża Benedykta XVI: „wierzyć” oznacza „zawierzyć” życie Panu Bogu. Uśmiechajmy się w kościele do siebie nawzajem, do księdza, do Najświętszego Sakramentu. Ks. Jan Twardowski pisał: „W kościele trzeba się od czasu do czasu uśmiechać, do Matki Najświętszej, która stoi na wężu jak na wysokich obcasach, do św. Antoniego, przy którym wiszą blaszane wota jak meksykańskie maski”.
Papież Paweł VI wydał nawet encyklikę, którą zatytułował „Gaudete in Domino” (Radujcie się w Panu). Jest to dokument mało znany, chociaż został wydany także w języku polskim. Papież wskazał w niej na źródła chrześcijańskiej radości i optymizmu oraz na potrzebę apostołowania przez radość i pogodę ducha. Wspominał też świadków radości, uśmiechu i pogody ducha, którzy są znani z historii Kościoła.
Św. Tomasz Morus np., oczekując w więzieniu na wykonanie wyroku śmierci, modlił się tak: „Zechciej mi dać zdrowy żołądek, Panie, a także nieco do jedzenia. Panie, obdarz mnie zmysłem humoru, daj mi łaskę rozumienia się na żartach, ażebym zaznał w życiu trochę szczęścia, a i innych mógł nim obdarzyć”.
Św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej budował swoją radość na wewnętrznym pokoju. Święty potrafił łączyć radość życia z umartwieniem i pokutą. Włosi nazywają Gabriela „świętym uśmiechu”, bo ponoć jego twarz promieniała radością.
W Polsce również mamy swoją „Apostołkę Uśmiechu”. Jest nią św. Urszula Ledóchowska. Pisała: „Jak po długiej zimie człowiekowi tęskno do promieni wiosennego słońca, tak i w tych czasach ciężkich tęskni się do twarzy pogodnej, jasnej, uśmiechniętej. Wierz mi: twarz, na której stale bawi uśmiech jasny, serdeczny, wywiera cichy, zbawienny wpływ na otaczających. Uśmiech na twarzy wywołuje uśmiech na innych twarzach, a z uśmiechem wstępuje do duszy trochę radości, ciepła, trochę ufności. Uśmiech rozprasza chmury nagromadzone w duszy”.
Chrystus wyraźnie zachęcał do radości słowami, „aby radość wasza była pełna” i obietnicą, że ześle nam Pocieszyciela. Matka Boża z uzdrawiającym uśmiechem nawiedziła św. Tereskę od Dzieciątka Jezus, kiedy ta była chora w dzieciństwie.
Wracając z Mszy św., zobaczyłam przed sobą dwie staruszki, radosne jak sikorki i szczebiocące: „Jak dobrze że przyszłyśmy, w domu by nas samotność smuciła, a tak po Bożemu czas się spędziło, tylko mi pamiętaj, kochana, na moim pogrzebie zagrać to, co pan organista tak pięknie śpiewał”. Przypomniało mi to pewną naukę-anegdotę, że człowiek przychodzi na świat i wszyscy się cieszą, a on płacze. Oby nasze życie wyglądało tak, że my będziemy szczęśliwi umierając, a wszyscy wokół nas będą płakać za nami…
Pamiętajmy, że smutek zamyka bramy nieba, modlitwa je otwiera, a radość - likwiduje. Oby nasze poczucie humoru stało się solą codzienności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obrońca wiary

Niedziela Ogólnopolska 18/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

święty

commons.wikimedia.org

Św. Atanazy Wielki

Św. Atanazy Wielki

Za życia nazywany był „Ojcem prawowierności”, po śmierci mówiono o nim, że jest „filarem Kościoła”.

Święty Atanazy urodził się w pobożnej rodzinie najprawdopodobniej w Aleksandrii, będącej jednym z największych miast Cesarstwa Rzymskiego. Jako młodzieniec udał się do pustelni, gdzie rozwijał swoją duchowość pod opieką św. Antoniego. Dorastał w cieniu prześladowań chrześcijan. Poprzez obserwowanie męstwa i odwagi męczenników, sam nabrał chartu w obronie tego, co najcenniejsze – wiary. Jak się wkrótce okazało, ta cecha pozwoliła mu stać się obrońcą wiary, gdy herezja Ariusza zaczęła zdobywać popularność na dworze cesarskim.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

„Bóg, Honor, Ojczyzna”-Krajowa Pielgrzymka Bractw Kurkowych RP

2024-05-02 18:28

[ TEMATY ]

Jasna Góra

bractwo kurkowe

BPJG

Bractwa kurkowe RP

Bractwa kurkowe RP

Barwy narodowe biel i czerwień są symbolem wolnego i niepodległego państwa polskiego. Na Jasnej Górze od kilkunastu lat biało-czerwona na stałe powiewa na wieży, przypominając, że tutaj jest duchowa stolica polskiego narodu. Do sanktuarium niemal każdego dnia pielgrzymują wierni powierzając Królowej Polski losy Ojczyzny. Dziś szczególnie tę modlitwę zanoszą uczestnicy Krajowej Pielgrzymki Bractw Kurkowych RP z Wielkopolski.

- Czerwień to miłość, biel serce czyste, takie są nasze barwy ojczyste to są też nasze wartości ewangeliczne, ponieważ miłość i czystość odnajdujemy w Ewangelii. Modlitwa za Ojczyznę i służba Polsce i Bogu to wszystko jest połączone w jedną, piękną całość - zauważył ks. Tadeusz Jaskuła, kapelan Bractwa Kurkowego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję