Reklama

Wiara

#TrzymajSięMaryi: Droga do Maryi uratowała mu życie

Historia, w której ból i cierpienie mieszają się z miłością i pokojem, to niepowtarzalne świadectwo mogące pomóc niejednemu zagubionemu człowiekowi. Bartek Krakowiak jest dziś szczęśliwym mężem i tatą, wzrasta w Kościele i głosi Dobrą Nowinę o Bogu, który nie ma względu na osoby. Ale nie zawsze tak było.

[ TEMATY ]

wiara

świadectwo

Maryja

Archiwum prywatne

Bartek Krakowiak: – Za ostatnie pieniądze kupiłem plecak i po prostu poszedłem

Bartek Krakowiak: – Za ostatnie pieniądze kupiłem plecak i po prostu poszedłem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co musi czuć ktoś, kto stoi przed otwartym oknem wysokiego bloku, z którego ma zamiar za moment wyskoczyć? Niejedno może o tym powiedzieć Bartek Krakowiak – młody człowiek, który stał przy takim oknie, chcąc popełnić samobójstwo, a już kolejnego dnia wyruszył, by przyjść 1,2 tys. km „z buta do Maryi”. Nie miał łatwo, jak sam pisze w swojej pierwszej książce o takim właśnie tytule.

Trudna przeszłość

„Pochodzę z rodziny alkoholowej, w mojej rodzinie od pokoleń lała się wódka. Od najmłodszych lat byłem gnębiony przez swojego ojca. Teraz wiem, że słowo rani o wiele bardziej niż dotyk, dlatego to, że kilka razy mnie uderzył, to naprawdę nic w porównaniu z tym, co mówił”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jak wzrastać w atmosferze przemocy i braku miłości? Na to pytanie nie potrafił sam odpowiedzieć, czego efektem zaczynały być problemy w szkole. „Moi rodzice nie zapytali mnie, skąd to się bierze, czy mam z czymś problem, czy jest mi z czymś źle. Było mi źle... było mi źle jak cholera. Z powodu tego, co słyszałem z ust ojca, miałem zniszczoną psychikę, moja samoocena była równa zeru, wstydziłem się siebie i tego, co mam w domu” – opisuje dalej Bartek.

Kolejne lata były płynięciem nieuniknionym przyczynowo-skutkowym wodospadem w dół. Brak miłości przeradzał się w kolejne problemy: bójki, kradzieże, rozboje, przelotny seks, alkohol, narkotyki, poprawczak. Pierwszym wydarzeniem, które rozpoczęło w Bartku długi i niepozbawiony cierpienia proces nawracania, było spotkanie z młodym księdzem podczas rekolekcji, na których znalazł się „przypadkiem”. – Podszedł do mnie ksiądz i chciał pogadać. Pierwsza myśl – zboczeniec. Wiesz, ja księży, Kościół i całą wiarę widziałem przez pryzmat tego, co jest w mediach... Uwierz mi na słowo, że gdy zobaczyłem tego księdza, to pierwsze, co chciałem zrobić, to po prostu go pobić, nawet nie wiem czemu – zwierza się.

Początek czegoś nowego

Spotkany ksiądz podzielił się z Bartkiem swoim osobistym świadectwem wiary, co całkowicie go zaskoczyło. Po rozmowie chłopak zrobił rachunek sumienia i odbył spowiedź z całego życia. Jednak nie był to jeszcze początek upragnionego happy endu – byłoby zbyt pięknie. Po tych wydarzeniach i próbie zmiany życia po kilku miesiącach Bartek wrócił do starego „ja”, a jego pustka w sercu stała się jeszcze większa. To wtedy postanowił ze sobą skończyć.

Reklama

Wysoki blok, otwarte okno i on – 22-latek, któremu było już wszystko jedno. Przygotowania do samobójstwa przerwał dźwięk powiadomienia z telefonu – to nowy utwór rapera Tau, którego Bartek od jakiegoś czasu słuchał. Raper przekazuje słowa Jezusa o wielkiej miłości do konkretnego słuchacza. To, co Bartek usłyszał, spowodowało, że zamknął okno. Kolejnego dnia usłyszał w swoim sercu głos, aby iść do Medjugorie...

Wyprawa życia

Wyruszył więc – zupełnie bez przygotowania i pieniędzy – tylko on, para butów i plecak, i ponad 1,2 tys. km pieszej wędrówki do Maryi. Ta pielgrzymka to przełomowe wydarzenie w życiu Bartka. Niesamowite historie podczas podróży uświadomiły mu, jak cenny jest w oczach Boga, który stale się nim opiekuje. Kiedy spojrzymy dziś na zdjęcie uśmiechniętego Bartka z żoną i synkiem, głoszącego Dobrą Nowinę młodzieży, trudno uwierzyć, że jeszcze ponad dwa lata temu był wrakiem człowieka, że był tak blisko samobójstwa...

Maryja odegrała i odgrywa ważną rolę w życiu Bartka. – Traktuję Maryję jak matkę – mówi „Niedzieli”. – Jej wstawiennictwo do Boga bardzo mi pomogło. Dlaczego poszedł akurat do Maryi? – Na to pytanie naprawdę nie znam odpowiedzi – wyznaje. – Po prostu usłyszałem hasło „Medjugorie” i zrozumiałem, że mam tam iść. Wiele osób pisało do mnie, że to za daleko, żebym poszedł do Częstochowy. Ale ja wiedziałem, że z tej drogi do Maryi będzie coś wielkiego.

Całą historię Bartka Krakowiaka można przeczytać w jego książce „Z buta do Maryi”.

Szczegóły dotyczące zakupu: zbutadomaryi.book@gmail.com .

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#TrzymajsieMaryi
<a href="https://www.niedziela.pl/trzymajsiemaryi"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-trzymajsiemaryi-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #TrzymajsieMaryi" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2023-05-08 21:00

Ocena: +48 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja Współodkupicielką? To papież Franciszek ma rację!

Maryja – jak zapewnia papież – rodzi nas dla zbawienia, dla życia wiecznego. Czy jednak w naszych modlitwach potrzebujemy tytułu: Współodkupicielka?

Być może, broniąc papieża, a nie broniąc tzw. piątego dogmatu, wkładamy kij w mrowisko... Zaraz podniosą się głosy, że nie można stanąć po stronie kogoś, kto – jak przekazują nam media – myśl o ogłoszeniu Maryi Współodkupicielką nazywa „głupotą”. Tymczasem... może to Franciszek ma rację? Może znaleźliśmy się w miejscu zagrożonym herezją i lepiej to miejsce opuścić?

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję