Reklama

„Z myślą o moim Kościele”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Bibliotece „Niedzieli” ukazała się ostatnio 277. książka, która jest ważną lekturą również w związku z beatyfikacją Papieża Polaka. Zawiera zapis wywiadu, jaki redaktor naczelny „Niedzieli” ks. inf. Ireneusz Skubiś przeprowadził z kard. Stanisławem Nagym SCJ, przyjacielem Jana Pawła II.
Ksiądz Kardynał opisuje swoją drogę do kapłaństwa, którego 65. rocznicę obchodził w 2010 r. Dzieli się swoimi spostrzeżeniami na różne tematy, jak: formacja młodych kapłanów, stan polskiej teologii, potrzeba poszerzenia zadań wykładowców teologii, aktualny stan polskiego duszpasterstwa, a zwłaszcza katechizacji oraz duszpasterstwa akademickiego. Nie unika wypowiedzi na pytania z zakresu duszpasterze a polityka. I nie są to bynajmniej wypowiedzi „politycznie poprawne”. Przykładem niech będzie fragment dotyczący stanu polskiego Kościoła po odejściu Jana Pawła II:
„Kościół w Polsce (...) ma wszelkie dane, ażeby utrzymać wszystko to, co jest najważniejsze.
Uległa jednak zmianie jedna sprawa - natężenie działalności antykościelnej. Już dawno ta działalność nie była tak intensywna, jak w czasie ostatnich 10 lat. Kościół jest atakowany zewsząd, pragnie się na wszystkich polach podważyć jego głos. Próbuje się wyrwać Kościołowi polską duszę. My wiemy, kto to robi. Jawi się tu zbitka neopogaństwa, jaką jest filozofia czy ideologia Zachodu, która do nas dociera przez rzadkie sito Unii Europejskiej. A tam sprzęgły się dwie siły: siła międzynarodowego związku masonerii oraz odnowiony i cywilizowany komunizm. Władza w Unii Europejskiej dostała się w ręce postępowców szerzących coraz wyraźniej laickość. A ponieważ mają w swojej dyspozycji ogromne środki, wywołują więc także, niestety, smutne dla nas rezultaty. Ogromna część prasy, radio i telewizja są pod wyraźnym wpływem tych antychrześcijańskich tendencji, które idą do nas z Zachodu. Do tego w ostatnim okresie pojawia się ożywiony ostatnimi wyborami polski komunizm, który bezczelnie unika rozrachunku ze swoją przeszłością, a mówiąc ciągle o przyszłości, frontalnie atakuje Kościół. W konsekwencji działania tych sił Kościół hierarchiczny w Polsce znajduje się w trudnej sytuacji, niekiedy nawet niepokojącej.
I tu staje przed nami pytanie: Czy Kościół hierarchiczny, a więc pasterze Kościoła «in gremio», czyli Konferencja Episkopatu, ale także «in particulario», dają wystarczający odpór tym laicyzującym tendencjom, które wyłaniają się nawet z rządów w Polsce? Czy nie powinno było być zespołowych wystąpień Episkopatu w niektórych doniosłych momentach dziejowych, które dokonały się na naszych oczach? Myślę w tej chwili (...) o tragedii smoleńskiej, o tej straszliwej katastrofie narodowej, w której zginęło dwóch prezydentów, jeden z przeszłości i jeden obecny, z żoną i prawie setką najwybitniejszych ludzi w narodzie. Rodzi się pytanie: Czy tego rodzaju dramat, absolutnie mający miarę tragedii narodowej w wymiarze historycznym, bo to się nie zdarzyło nigdy i nigdzie wcześniej, nie powinien był doczekać się reakcji Kościoła «in gremio», apelu do sumienia całego narodu, pogłębienia wstrząsu i uświadomienia ogromu zła szerzącego się w elementach składowych całej tragedii smoleńskiej? Sprawę zaostrza jeszcze fakt, że dość znaczna część społeczeństwa na takie wystąpienie czekała” (s. 56-57).
Na pytanie o oddziaływanie katolickich mediów na nasze społeczeństwo kard. Nagy odpowiada:
„W obecnej sytuacji w Kościele polskim procent mediów katolickich czy nastawionych katolicko w stosunku do mediów akatolickich jest przerażająco mały. Przyczyny tego są różne. Jedną z nich jest to, że Kościół nie dysponuje odpowiednimi środkami materialnymi, ażeby te media zorganizować. A media te - zwłaszcza telewizja, film i radiostacje - to są ogromne koszty. Takimi środkami finansowymi nie dysponują nawet tak bogate kraje, jak Francja czy Niemcy. Francja ma jakąś telewizję, ale nie jest ona zbyt silna i nie może konkurować z telewizją państwową. Niemcy są jeszcze bardziej bogaci, a zdaje się, że takiej mocnej telewizji katolickiej nie posiadają. To jest pewna wymówka dla Kościoła polskiego - jeżeli oni nie są w stanie zafundować sobie dobrej telewizji czy radiostacji, to tym bardziej my musimy mierzyć siły na zamiary.
Tym niemniej wydaje mi się, że sprawa np. rozgłośni radiowych nie jest w Polsce za dobrze ustawiona. (...) Trzeba by połączyć rozgłośnie diecezjalne w ogólnopolską. O tym, że taka możliwość - mimo trudności ekonomicznych i personalnych - istnieje, świadczy jeden przypadek, o którym w Polsce, i nie tylko w Polsce, jest głośno, a mianowicie Radio Maryja i Telewizja Trwam. To jest przypadek, który urósł do rangi fenomenu w skali Kościoła europejskiego; przypadek, który jest przykładem dla niejednego Kościoła zagranicznego. (...) Radio Maryja jest ogromnym darem Bożym dla polskiego Kościoła. Jak pięknie powiedział bp Kazimierz Ryczan: «Radio Maryja rozmodliło Polskę katolicką»” (s. 88-90).
Kard. Stanisław Nagy służył Ojcu Świętemu Janowi Pawłowi II jako ekspert w sprawach teologicznych. Jako profesor KUL-u i członek papieskiej Międzynarodowej Komisji Teologicznej miał ku temu odpowiednie kompetencje. Nie należy pomijać jego głosu, kiedy swymi spostrzeżeniami dzieli się z nami. Ta nowa publikacja pobudza do myślenia. Winna się stać lekturą starszych i młodych duszpasterzy, inicjować dyskusje na tematy potrzebnych w naszym polskim Kościele przemian.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję