Reklama

Savoir-vivre

Sposób jedzenia ciast i ciastek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z pierwszych zasad dotyczących jedzenia ciast, którą poznałem w swoim życiu, była zasada, o której opowiedziała mi wiele lat temu pewna starsza pani pochodząca z rodziny ziemiańskiej. Kiedy miała 10 lat, trwało jakieś uroczyste domowe przyjęcie. Nagle podeszła do niej babcia z groźną miną i wywołała ją do pustego pokoju, mówiąc: „Jak mogłaś zrobić taką rzecz?”. „Jaką, babciu?” - zapytała dziewczynka. „Zaczęłaś jeść tort od grubego końca”. Ta starsza pani powiedziała na koniec: „Od tego momentu minęło 60 lat, a ja wciąż gdy jem tort, przypominam sobie tę naganę babci i trzymam się jej wskazówek”.
Ta zasada dotyczy, oczywiście, nie tylko tortów, ale wszystkich ciast okrągłych, które kroi się jak torty.
Ręką jemy tylko kruche ciasteczka. Wszystkie pozostałe konsumujemy za pomocą specjalnych sztućców: widelczyka, łyżeczki i nożyka.
Torty i wszystkie ciastka z przewagą kremu jemy łyżeczką. Ciasta i ciastka bardziej suche jemy widelczykami. Pączki, oponki itp. jemy za pomocą widelczyka i nożyka, krojąc je i odkrojone kawałki wkładając do ust. Ciastka typu napoleonki, kremówki, ptysie wymagają zaangażowania aż trzech sztućców. Krem jemy łyżeczką, kruche części ciastka- za pomocą widelczyka i nożyka.
A jak jeść bezę? Kwestia jedzenia bezy stała się słynna za sprawą Jolanty Kwaśniewskiej i Józefa Oleksego, który rady Kwaśniewskiej wyśmiewał. Jolanta Kwaśniewska w programie telewizyjnym „Lekcja stylu” odradzała ponoć jedzenie bezy nożem i widelczykiem, „bo się rozpryśnie”. Sama Kwaśniewska twierdzi w jednym z wywiadów, że nigdy w telewizji nie mówiła o jedzeniu bez, a tylko ptysiów.
Wracając do bezy. Sama beza jest ciastkiem suchym. Można ją zatem jeść ręką. Jeśli mamy do czynienia z ciastkiem skomponowanym z dwóch bez, pomiędzy którymi jest krem, to sam krem jemy łyżeczką, a bezy ręką.

www.savoir-vivre.com.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję