Reklama

Wiadomości

Miłość jest normalna

„Cudowny chłopak. Biały ptak” to opowieść o odwadze bycia człowiekiem wbrew okolicznościom i małych gestach dobroci, które potrafią odmienić czyjeś życie.

[ TEMATY ]

film

Materiał prasowy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Normalność?

Scenariusz Marka Bombacka (na podstawie książki R.J. Palacio) ma szkatułkową konstrukcję. Julian Albans – w tej roli Bryce Gheisar znany z pierwszej części filmu – rozpoczyna naukę w nowej szkole. Nastolatek z trudnością nawiązuje relacje z rówieśnikami. To właśnie w tym momencie jego rodzinny dom w Nowym Jorku odwiedza babcia – uznana malarka, która przyjechała na otwarcie swojej wystawy. W rolę Grandmère wcieliła się doskonała Helen Mirren (nagrodzona m.in. Oscarem za film “Królowa”). To ona przypomina wnukowi, że z poprzedniej szkoły został wyrzucony za okrucieństwo wobec innego ucznia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Nauczyłem się pilnować własnego nosa. Nie być złym, ani dobrym, tylko normalnym” – mówi Julian do swojej babci. Zaskoczony jej reakcją pyta, co w tym złego. „Nic i wszystko” – odpowiada Grandmère, bo gdy była w wieku swojego wnuka też chciała być normalna. I rozpoczyna opowieść o swojej młodości, którą przeżywała we francuskiej wiosce Aubervilliers-Aux-Bois. Po pierwsze na normalność wtedy nie pozwoliła niemiecka okupacja, a po drugie prześladowania, które dotknęły ją i jej rodzinę ze względu na żydowskie pochodzenie.

Sara Blum, czyli młoda Grandmère (w tej roli Ariella Glaser) jest córką dobrze sytuowanych chirurga i nauczycielki. Sama przyznaje, że była trochę rozpieszczona. Wiedzie beztroskie życie dzieląc je między dom troskliwych rodziców, a koleżeńskie relacje w szkole i rówieśnicze rozrywki takie jak kino. Właściwie nie zauważa swojego szkolnego kolegi. Ba, nawet nie wie, jak ma na imię, bo podobnie jak reszta zwraca się do niego per „Tourteau”. Rówieśnicy przezywają chłopca “krabem” ponieważ na skutek polio ma problemy z poruszaniem się. Poza tym wyśmiewają się z niego, bo jego ojciec pracuje w kanałach.

Światło w ciemnościach

Ale to właśnie Julien „Tourteau” Beaumier staje się wybawicielem żydowskiej dziewczynki przed nazistami. W opiekę nad Sarą angażuje się cała rodzina Beaumierów. Julien nie tylko dotrzymuje towarzystwa, ale też przynosi szkolne zeszyty, żeby Sara nie miała edukacyjnych zaległości a także zapewnia różne rozrywki swojej przyjaciółce. Wielką troską nastolatkę otacza Vivienne Beaumier (w tej roli znana z serii „Z archiwum X” czy „The Crown” Gillian Anderson) traktując ją jak własną córkę.

Reklama

Historie ukrywania Żydów w czasie II wojny światowej polskiemu widzowi są akurat dobrze znane. Ale opowieści o ludzkiej życzliwości nigdy zbyt wiele w czasach, gdy wojen nie brakuje, a świat jest co raz mniej wrażliwy na krzywdę jednostek.

Sara przeżyła ciemność wojny, bo w tym mroku znalazła światło – był nim Julien. Tę myśl zaszczepił w niej ojciec, który wierzył, że wszyscy ludzie mają w sobie światło, dzięki któremu mogą zaglądać w serca innych. „Moje życie nie było normalne. Nienawiść nie jest normalna, okrucieństwo nie jest normalne. Miłość jest normalna, dobroć jest normalna – sama wiedza nie wystarczy, trzeba się nią dzielić i ją wcielać w życie” – mówi Grandmère do swojego wnuka Juliana, który po opowieści babci zrozumiał nie tylko skąd wzięło się jego imię.

Biały ptak i fioletowy hiacynt

Tytułowy biały ptak jest symbolem wolności, za którą tęskni każdy człowiek i której nikomu nie można odebrać, nawet ograniczając jego fizyczną swobodę, ale także znakiem małych gestów, które potrafią przemienić ludzkie życie. Poza białym ptakiem w baśniowy klimat wprowadzają też inne zwierzęta nieodłącznie kojarzące się z tym gatunkiem – nietoperze czy wilki. Marc Forster – twórca nagrodzonych Oscarami hitów „Marzyciel” i „Czekając na wyrok” zabiera widza w bajkowy świat także poprzez plenery, w których rozgrywają się sceny.

Reklama

Poza białym ptakiem do rangi symbolu urasta także fioletowy hiacynt, który jest zarówno nawiązaniem do opisywanych w greckim micie zazdrości i zawiści, ale też smutku i przebaczenia. Bo jak mówił ojciec Sary Blum „niestety niektórzy ludzie stracili światło i zamiast niego mają w sobie ciemność i ciemność widzą w ludziach”.

Vive l'homme

Na tle bohaterów „Cudownego chłopaka. Białego ptaka” i wydarzeń, które podkreślają ich postawy raczej mało zrozumiałe wydaje się hasło powtarzane kilkukrotnie jak refren – „vive l'humanité” – „niech żyje ludzkość”. Postawy Juliena i całej rodziny Beaumierów, a jak się okaże także innych mieszkańców Aubervilliers-Aux-Bois, nie przywracają wiary i nadziei w ludzkość, ale w konkretnego człowieka.

Babcia Sara Blum na swojej wystawie w Nowym Jorku odwołuje się do słów Martina Luthera Kinga, który mówił, że „ciemność nie wyprowadzi z ciemności – tylko światło może to zrobić”. I sama podkreśla: „Wszyscy musimy używać naszego wewnętrznego światła, żeby powstrzymać niesprawiedliwość. Tylko wtedy możemy być pewni, że mroki przeszłości już nie powrócą, i że ci, którzy oddali życie by się im przeciwstawić, zrobili to dla jasnego jutra”. W tym kontekście jeszcze raz chciałoby się za jej mądrym ojcem powiedzieć: „jeśli będzie w nas światło – wygramy” i we własnym imieniu dodać „vive l'homme” – „niech żyje człowiek!”.

2024-02-08 11:51

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Realna obecność, czyli o relikwiach św. Jana Pawła II

W „Niedzieli” na Boże Narodzenie Czytelnicy znajdą wyjątkowy prezent pod choinkę. Będzie to płyta z filmem wyreżyserowanym przez Piotra Dziubaka pt. „Santo subito”. Jego narratorem jest ks. prał. Sławomir Oder, postulator w procesie kanonizacyjnym Jana Pawła II. W poszczególne niedziele Adwentu chcemy zgłębiać wątki, które zawiera film, aby przygotować się na jego obejrzenie w okresie świąt Bożego Narodzenia.
Film „Santo subito” rozpoczyna się w dalekiej osadzie Eskimosów przyjmujących z rąk swojego biskupa relikwie św. Jana Pawła II. Czym one są dla wiernych? Jakie znaczenie mają relikwie dla tych, którzy pamiętają św. Jana Pawła II, i dla tych, którzy Papieża Polaka znają tylko z telewizji? W pierwszym odcinku adwentowego cyklu próbujemy odpowiedzieć na te pytania. Za tydzień napiszemy o listach kierowanych do św. Jana Pawła II.

Z Janem Pawłem II jest zawsze inaczej. Świętych sprzed wieków, nawet przy dobrych chęciach, ledwo znamy. Jakieś stare ryciny, kronikarskie zapisy, hagiografia, wyblakłe malunki na kościelnych ścianach, sztywne portrety w strojach z epoki. Czasem ich życie wydaje się tak nierealne, jak nieosiągalna wydaje się ich świętość. Tymczasem Jan Paweł II jest jednym z nas. Pamiętamy jego głos, jego sylwetkę, to, jak się śmiał, jak mu błyszczały oczy, gdy słyszał ulubione piosenki, znamy jego poczucie humoru i to, że potrafił być twardy, gdy chodziło o ważne sprawy. Dlatego gdy ktoś mówi o relikwiach św. Jana Pawła II, to ogarnia nas innego rodzaju uczucie, niż gdy wspomina się o relikwiach np. średniowiecznych świętych. A ucałowanie ich jest oddaniem czci osobie bliskiej, znanej i kochanej. Jakbyśmy chcieli powiedzieć: „dziękuję”. To chyba główny powód, dla którego ludzie tak garną się do miejsc z relikwiami św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Klauzula sumienia nauczycieli. Ostatni ratunek przed „uśmiechniętą szkołą”

2024-07-24 21:32

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Klauzula sumienia (inaczej sprzeciw sumienia) – to możliwość odmowy wykonywania czynności ze względu na swoje przekonania. Akt ten nie dotyczy jedynie lekarzy, pielęgniarek i położnych, ale także przedstawicieli innych zawodów zaufania społecznego, w tym nauczycieli. Ma swoje podstawy między innymi na kartach Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. A w przypadku pedagogów wynika z przepisów Karty Nauczyciela oraz pośrednio z innych ustaw szeroko rozumianego systemu oświaty. Właśnie Fundacja Ordo Iuris przygotowała przewodnik „Prawo nauczycieli do postępowania w zgodzie z własnym sumieniem”. W opracowaniu są także przydatne informacje na temat praw rodziców w szkole.

Za Tomaszem z Akwinu możemy powtórzyć, że „(…) sumienie świadczy, zobowiązuje lub pobudza, a również oskarża lub gryzie, względnie wyrzuca (…). Ponadto, ten Doktor Kościoła stwierdza, że gdy rozpoznajemy, że coś uczyniliśmy lub nie uczyniliśmy, wówczas mówimy, że sumienie świadczy. Z kolei, gdy osądzamy w naszym sumieniu, że coś należy czynić lub czegoś czynić nie należy, mówimy, że sumienie pobudza lub zobowiązuje. Po trzecie, gdy w sumieniu osądzamy, czy coś, co zostało spełnione, zostało uczynione dobrze, czy też nie dobrze; wówczas mówimy o sumieniu, że usprawiedliwia lub oskarża względnie gryzie. Zatem ma rację narrator w powieści St. Żeromskiego pt. „Przedwiośnie”, który stwierdza, że sumienie to głos wewnętrzny, który mówił Cezaremu Baryce, co ma robić a czego ma nie robić. Nieco bardziej ironicznie i przewrotnie podchodzi do kwestii sumienia Stanisław Jerzy Lec, pisząc: „Sumienie mam czyste, bo nigdy go nie używałem”.

CZYTAJ DALEJ

Sto lat temu pierwsze medale olimpijskie Polaków i... Mazurek Dąbrowskiego

2024-07-27 08:48

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Igrzyska Olimpijskie

Adobe Stock

Dokładnie sto lat temu, 27 lipca 1924 roku, polscy sportowcy zdobyli pierwsze medale olimpijskie. W ostatnim dniu igrzysk w... Paryżu srebro wywalczyli kolarze, a brąz jeździec Adam Królikiewicz. Jednak mało kto wie, że tego dnia zagrano biało-czerwonym Mazurka Dąbrowskiego.

Były to pierwsze letnie igrzyska z udziałem Polaków. Dzięki zbiórce publicznej wyjechała do Paryża 81-osobowa reprezentacja. Zawody rozpoczęły się już 4 maja i przez ponad dwa i pół miesiąca były pasmem niepowodzeń biało-czerwonych w boksie, wioślarstwie, szermierce, strzelectwie, żeglarstwie i lekkoatletyce. Piłkarze rozegrali tylko jeden mecz, przegrywając z Węgrami 0:5. Najlepszym wynikiem było siódme miejsce 40-letniego zapaśnika Wacława Okulicza-Kozaryna, wychowanka legendarnego Władysława Pytlasińskiego.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję