Reklama

Kościół

Jaki model przyszłego odpisu na Kościoły i inne związki wyznaniowe byłby najbardziej adekwatny do polskich warunków? - dyskusja

Na pytanie: Jaki model przyszłego odpisu na Kościoły i inne związki wyznaniowe byłby najbardziej adekwatny do polskich warunków?, odpowiadali w końcowej części prelegenci konferencji pt: "Jaka przyszłość Funduszu Kościelnego?", zorganizowanej dziś przez KAI. Ks. prof. Piotr Stanisz opowiedział się za systemem włoskim, podkreślając zarazem, że powinien być to system dostosowany do warunków polskich. Z kolei Łukasz Bernaciński podkreślał wartość systemu węgierskiego, ale jednocześnie pozytywnie mówił o systemie czeskim bazującym się na pełnym zwrocie zagrabionych majątków lub rekompensat za nie.

[ TEMATY ]

Fundusz Kościelny

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. prof. Stanisz opowiedział się za rozwiązaniem włoskim, w ramach którego od początku daje się do podziału pomiędzy Kościoły i inne związki wyznaniowe - zgodnie z wolą podatnika - określoną część wpływów z podatku dochodowego i następnie włącza się do możliwości podejmowania decyzji również tych podatników, którzy nie płacą podatku dochodowego na zasadach ogólnych. Jednocześnie wysunął tezę, że najwłaściwszą drogą dla Polski byłoby znalezienie rozwiązań oryginalnych, które by uwzględniły specyficzne uwarunkowania polskie, w tym m.in. konstrukcję systemu podatkowego, który ma swoje specyficzne cechy w porównaniu z innymi państwami. Byłby to równocześnie system, który wykorzystuje już wprowadzone z powodzeniem w innych krajach rozwiązania, a głownie we Włoszech.

Wiem, że to jest rozwiązanie, którego nigdzie nie ma, ale jestem też przekonany, że możliwe jest zrealizowane tego rozwiązania poprzez danie udziału także rolnikom, bo nie płacą podatku dochodowego na zasadach ogólnych, rencistom i emerytom, którzy mają zbyt niskie podatki, żeby to się konkretyzowało w formie zobowiązania podatkowego czy choćby duchownym, którzy płacą ryczałt - od przychodu osób duchownych nie mogliby przekazać części podatku na rzecz swojego związku wyznaniowego - powiedział ekspert KUL.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem dr. Łukasza Bernacińskiego, odpis podatkowy to nie jedynie godne rozważenia rozwiązanie. - Mamy drogę czeską, a więc restytucję częściowo upaństwowionego majątku w postaci fizycznego zwrotu i rekompensaty finansowej - powiedział ekspert.

W jego opinii, "uzależnienie odpisu podatkowego, który jest wpisany w ten model, od polityki podatkowej państwa, tendencji podatkowych, oczekiwań społecznych, jest dużym ryzykiem, które cały czas wiąże Kościół, a które to ryzyko sprawia, że Kościół może nigdy nie odzyskać wartości majątku, który został upaństwowiony i nie zwrócony".

Reklama

Dodał, że nie bez znaczenia są pojawiające się pomysły likwidacji podatku dochodowego, a więc także możliwości dokonywania na jego bazie odpisu np. na organizacje pożytku publicznego i na Kościoły. - Natomiast droga czeska zabezpiecza te zobowiązania państwa czy wierzytelności Kościoła, gdyż daje Kościołowi duże środki finansowe do zarządzania w zupełnie autonomiczny sposób - powiedział.

W opinii dr. Bernacińskiego nie można zapomnieć o wadliwej stronie funkcjonowania Funduszu Kościelnego w PRL i "całkowicie arbitralnej, oderwanej od ustawowej zasady kwestii tworzenia budżetu tego Funduszu". Nie można bowiem przyjąć jednolitego wskaźnika dla całego okresu istnienia FK. Ekspert wskazał na badania ks. Dariusza Walencika, iż budżet FK był permanentnie zaniżany 4-5 razy każdego roku. - Czyli 200 mln zł z 2022 r. to być może powinno być 800 mln zł - powiedział.

Prelegent wskazał też na wydatkowanie Funduszu Kościelnego na "cele pozaustawowe, albo niezgodnie z celami ustawowymi". - A zatem znaczna część środków nie trafiała do Kościoła, mimo że powinna. To są dwa obszary, które powinny zostać oszacowane, bo policzyć co do złotówki tego się nie da - stwierdził dr Bernaciński. - Dopiero to da nam obraz, jaka jest wymierna wartość krzywd i do tego powinien nowy model nawiązywać - dodał.

Jego zdaniem, optymalny do wprowadzenia w Polsce byłby model węgierski, uzupełniony o możliwość decydowania o przekazaniu wsparcia przez osoby niezobowiązane do zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych.

Pytany o tę samą kwestię sekretarz Episkopatu Polski bp Artur Miziński powiedział: "Ja poczekam na propozycję, która zostanie wysunięta przez rząd. Nie chciałbym zmieniać w deklaracjach pana wicepremiera [Władysława Kosiniaka-Kamysza], który powiedział, że najpierw my się dogadamy, czyli zespół międzyresortowy, potem Rada Ministrów, potem przedstawi propozycje i to będzie punkt wyjścia do rozmowy z Kościołami i związkami wyznaniowymi, w tym z Kościołem katolickim".

- Jeśli chodzi o Kościół katolicki, to droga jest czytelnie wyznaczona przez Konkordat. Strony zawierające Konkordat zobowiązały się do stworzenia specjalnej komisji, która zajmie się potrzebnymi zmianami i przyjęły, że te sprawy, które wymagają nowych lub dodatkowych rozwiązań, będą regulowane w drodze nowych umów - czy to między wysokimi układającymi się stronami czy też między Konferencją upoważnioną do tego przez Stolicę Apostolską oraz Radę Ministrów. Rozumiem więc, że prace zespołu powołanego przez pana premiera, mają przygotować stronę rządową do tych etapów przez Konkordat wskazywanych - powiedział na zakończenie ks. prof. Piotr Stanisz.

2024-02-13 18:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas: nikt za Fundusz Kościelny nie będzie w Kościele oddawał życia

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Fundusz Kościelny

flickr.com/episkopatnews

Bp Adrian Galbas

Bp Adrian Galbas

Wydaje mi się, że nikt za Fundusz Kościelny w Kościele życia nie będzie oddawał. Fundusz Kościelny to już "leciwy dziadek" i spokojnie może odpocząć. Są bardziej nowoczesne metody wspierania działalności Kościoła ‒ powiedział na antenie Radia eM abp Adrian Galbas.

Arcybiskup przypomniał, że już kilkanaście lat temu dyskutowano na ten temat. W jego opinii, wiele argumentów wtedy padło i były one bardzo sensowne, zatem wystarczy do tego wrócić. ‒ Bardzo dobrze, że jest wspólna deklaracja, by o tym rozmawiać ‒ i rządu, i kościołów ‒ bo nie dotyczy to tylko wspólnoty rzymskokatolickiej. Cieszę się, że dano sobie trochę czasu i ta sprawa nie jest dyskutowana w ciągu kilku godzin. Rozmawiajmy, szukajmy rozwiązań, patrzmy jak to jest zrobione w innych krajach. I niech temu wszystkiemu towarzyszy spokój ‒ podkreślił.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: Wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek

2024-05-30 15:42

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Archidiecezja Krakowska

- Wiemy, że wszędzie tam, gdzie nie ma Boga, tam ginie człowiek, tam człowiek nie ma przyszłości - mówił abp Marek Jędraszewski podczas centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie.

Dzisiejszą uroczystość Bożego Ciała abp Marek Jędraszewski nazwał „swoistym apogeum" Kongresu Eucharystycznego Archidiecezji Krakowskiej, ponieważ z wszystkich kościołów archidiecezji wyjdą na zewnątrz procesje eucharystyczne, w czasie których ludzie publicznie wyznają wiarę w prawdziwą, realną obecność Chrystusa pod postaciami eucharystycznymi. Zaznaczył, że centralna procesja w Krakowie kroczy szlakiem „testamentu eucharystycznego" Chrystusa. Wskazał na słowa-klucze kolejnych stacji: moc, ofiara, być, przyjaźń i w tym kontekście zwrócił uwagę na szczególną więź między Chrystusem a ludźmi. Podkreślił, że warunkami bycia przyjacielem Jezusa jest znajomość Jego nauki, zgodne z nią postępowanie, czyli bezinteresowna miłość.

CZYTAJ DALEJ

Z Liwocza bliżej do nieba

2024-05-31 11:09

Agata Chłopek

Przed Przeglądem Piesni na górze Liwocz

Przed Przeglądem Piesni na górze Liwocz

W kaplicy Chrystusowego Krzyża i Matki Bożej Królowej Pokoju na górze Liwocz koło Jasła w Niedzielę Zesłania Ducha Świętego 19 maja 2024 r.  poprzedzona nabożeństwem majowym, odprawiona została Msza Święta, którą sprawował były dziekan brzostecki ks. prałat Emil Midura i gospodarz miejsca ks. kanonik Gerard Stanula. Następnie odbył się XVII Przegląd Pieśni Wielkanocnych i Maryjnych „Regina Caeli” z udziałem pięciu chórów: „Lisowianki” z Lisowa, „Zorza” z Kołaczyc, „Opoka” z Glinika koło Wielopola Skrzyńskiego, „Echo” z Wiśniowej i „Cecylianum” z Osobnicy. I choć podczas liturgii rzęsisty deszcz nieco poświęcił zamiłowanych chórzystów, to już we wnętrzu kaplicy nastrojowo zabrzmiały pieśni wielkanocne i maryjne w artystycznych wykonaniach zgromadzonych chórów.

To już 20 lat wspólnego chóralnego śpiewania, którego początki miały miejsce w 2004 roku w zabytkowym drewnianym i murowanym kościele Świętej Katarzyny w Gogołowie, następnie w 2010 roku w Brzyskach, w 2011 roku ponownie w Gogołowie i od 2012 roku do dziś na Liwoczu. Radość Wielkanocnego Poranka łączy się tu z uwielbieniem dla Matki naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Te spotkania krzepią serca i dusze, zarówno wykonawców, jak i słuchaczy, pątników, pielgrzymów i turystów, którzy coraz liczniej odwiedzają ten urokliwy zakątek, szukając ciszy, natchnienia i pokoju.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję