Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Nowa świątynia w Teratynie

Niedziela zamojsko-lubaczowska 50/2012, str. 6

[ TEMATY ]

świątynia

Ks. Stanisław Błaszczuk

Kościół w Teratynie

Kościół w Teratynie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Teratyn to niewielka miejscowość położona na ścianie wschodniej naszej diecezji, przy trasie wiodącej z Hrubieszowa do Chełma, licząca blisko 1600 mieszkańców. To właśnie tu, w kościele, znajduje się Cudowny Obraz Matki Bożej Pocieszenia. Pragnąc poznać historię tej niezwykłej ikony, dochodzimy do wzmianki o miejscowości Zaturce, położonej na terenach dawnej Polski, na wschód od Bugu, nad rzeką Turją (dopływem Prypeci), w północnej części dawnego powiatu horochowskiego k. Kisielina. Nie ma wątpliwości, że jest to osada prastara, choć pierwsza wzmianka o niej pochodzi dopiero z XVI wieku. Znajdowała się tam przyklasztorna świątynia augustianów, która była jednocześnie lokalnym ośrodkiem kultu maryjnego. Właśnie tam był obraz MB Pocieszenia, uznawany przez lud za cudowny. Okres II wojny światowej był czasem niezwykle bolesnym dla mieszkających na tamtych terenach Polaków. Palone wokół polskie wioski, kościoły, mordowani ludzie, spowodowały, że mieszkańcy Zaturzec zorganizowali tzw. samoobronę, dzięki której ta miejscowość nie została zniszczona. Według relacji Ireny Szafraniec zd. Jasińskiej, mieszkanki Łuszczowa-Kolonii, wówczas 17-letniej dziewczyny mieszkającej wraz ze swoimi rodzicami w Wólce Sadowskiej, 12 lipca 1943 r. miejscowość ta została napadnięta i spalona przez bandę UPA. Większość mieszkańców została zamordowana, tylko nielicznym udało się ocalić życie i schronić w pobliskiej miejscowości Zaturce. Miejscowy proboszcz, ks. Gracjan Rudnicki przyjął ich na plebanię wraz z sześcioma innymi rodzinami ze spalonych okolicznych wiosek. Z obawy jednak przed podobnym losem, jaki spotkał mieszkańców Wólki Sadowskiej, postanowiono, aby bezcenny obraz Matki Bożej przenieść z kościoła i ukryć na plebanii. Został on umieszczony w pokoju, w sienniku ze słomy, gdzie mieszkała Irena Jasińska wraz ze swoją ciotką Eweliną Tuńską.

W 1945 r. większość Polaków mieszkających w Zaturcach została przesiedlona na tereny dzisiejszej naszej ojczyzny. Wraz z nimi przywędrował również obraz Matki Bożej ukryty głęboko w wozie, którym jechały wspomniane osoby. Pomimo przeszukania wszystkich wozów przez sowieckich żołnierzy, obraz nie został znaleziony. Jak opowiada Irena Szafraniec, ona i jej ciotka otrzymały gospodarstwa w pobliskim Dziekanowie. Ewelina Tuńska zgłosiła się do proboszcza parafii św Mikołaja w Hrubieszowie i przekazała obraz, który został umieszczony w bocznym ołtarzu miejscowego kościoła. Wiele z tych rodzin osiedliło się w Teratynie, który zamieszkiwała wówczas w większości ludność ukraińska wyznania prawosławnego. Pozostała po nich świątynia, którą postanowiono adaptować na potrzeby wspólnoty katolickiej. Delegacja mieszkańców udała się więc do Lublina, do ówczesnego bp. Stefana Wyszyńskiego, z prośbą o utworzenie parafii. Jak relacjonuje mieszkanka Teratyna Julia Radelczuk, bp Wyszyński w niedługim czasie osobiście przyjechał do Teratyna. Zapadła decyzja o możliwości utworzenia tu nowej parafii. Do uprzątniętej i odremontowanej świątyni został przywieziony z Hrubieszowa obraz Matki Bożej Pocieszenia, a pierwszym proboszczem nowo powstałej wspólnoty parafialnej został w lipcu 1948 r. ks. Józef Telakowski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1998 r., podczas poświęcenia plebanii przez ks. kan. Alojzego Fałkowskiego, Rada Parafialna zwróciła się do bp. Jana Śrutwy z prośbą o zgodę na wybudowanie nowego kościoła w Teratynie. Ks. Biskup przychylił się do tej myśli i zaproponował, by poświęcić kamień węgielny pod budowę kościoła w Zamościu 12 czerwca 1999 r., podczas pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny. Następnie w 2004 r., mianował ks. Stanisława Błaszczuka administratorem parafii Teratyn z misją budowy nowego kościoła. 29 października 2007 r. został poświęcony krzyż i plac pod budowę świątyni przez bp. Wacława Depo. 31 sierpnia 2008 r. już w murach powstającego kościoła podczas uroczystej Mszy św. odpustowej bp Depo wmurował poświęcony kamień węgielny. 18 września 2012 r. młodzież mogła przyjąć sakrament bierzmowania pod dachem nowego kościoła.

Ks. Proboszcz wielokrotnie zwracał uwagę oraz dziękował za ogromne zaangażowanie parafian w to dzieło. Każdy - na miarę swoich możliwości - przychodził z pomocą czy to przez ofiary pieniężne, czy to przez własną pracę, a także przygotowując posiłki dla tych, którzy pracowali. Naszym pragnieniem jest to, aby w przyszłości świątynia nasza stała się miejscem szczególnego kultu Matki Bożej Pocieszenia, której tak wiele zawdzięczają pokolenia żyjące kiedyś na Kresach Wschodnich, a teraz my, teratyńscy parafianie.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Pańskim

Po co przychodzimy do kościoła, po co jest nam w życiu potrzebna świątynia? Świątynia jest miejscem wspólnej i osobistej modlitwy. Przychodzimy do świątyni, aby się modlić, aby być przed Bogiem, wierzymy bowiem, że świątynia jest domem Bożym, w którym mieszka Bóg. Gdy znajdujemy się w świątyni, jesteśmy na pewno przed Bogiem. Do świątyni przychodzimy, aby być przed Bogiem, aby chwalić Go naszą obecnością, naszymi wargami: słowami i pieśniami. Przedłużamy przez to bardzo wiekową tradycję biblijną.
CZYTAJ DALEJ

Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet do Babimostu

2024-11-23 13:34

[ TEMATY ]

Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej

Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet

Karolina Krasowska

Do Babimostu przyjechały panie z całej diecezji

Do Babimostu przyjechały panie z całej diecezji

„Boska ja” – pod takim hasłem w sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej trwa VI Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet. Jest czas na modlitwę, konferencję i wspólną agapę.

Do Babimostu przyjechały panie z całej diecezji, a konferencje dla nich głosi dominikanka s. Małgorzata Lekan. Hasło spotkania brzmi „Boska ja”. – To, co na pewno chciałabym przekazać to, że kobieta jest niezwykłym dziełem Boga, niezwykłym stworzeniem z ogromnym darem i wyposażeniem iście boskim, bo taki jest nasz dzisiejszy temat. Nie wolno o tym nie mówić, nie wolno o tym milczeć, więc zwyczajnie chcemy ucieszyć się byciem sobą, byciem kobietą, bo w tym jest moc, która może zmieniać świat – mówi siostra. - Dzisiaj przed kobietami stoi wiele wyzwań, dlatego, by się nie pogubić, ważne jest przypominanie sobie kim jestem, jaki jest cel mojego życia i dokąd zmierzam. Pielgrzymka jest dobrym momentem, by zrewidować swoje życie i w tej bieganinie codziennej próbować nadać mu większy sens – dodaje.
CZYTAJ DALEJ

35 lat od Mszy Pojednania - uroczystości wrocławskie

2024-11-23 18:48

ks. Łukasz Romańczuk

Msza święta w kosciele śs. Apostołów Piotra i Pawła we Wrocławiu

Msza święta w kosciele śs. Apostołów Piotra i Pawła we Wrocławiu

12 listopada 1989 roku w Krzyżowej sprawowana była Msza święta w języku polskim i niemieckim. Podczas tej Eucharystii doszło do historycznego gesty, kiedy to Tadeusz Mazowiecki, ówczesny premier Polski oraz Helmut Kohl, ówczesny kanclerz Niemiec przekazali sobie znak pokoju.

Tzw. Msza św. pojednania była inicjatywą m.in. bpa Alfonsa Nossola, ówczesnego biskupa opolskiego. Od tego wydarzenia mija 35 lat, chcąc upamiętnić ten piękny gest, Klub Inteligencji Katolickiej we Wrocławiu zaprosił na Dzień Pamięci i Pojednania. Spotkanie rozpoczęło się od Eucharystii pod przewodnictwem ks. Mariana Kowalskiego, kapelan wrocławskiego KIK-u. Podczas homilii kapłan przywołał konieczność upamiętnienia Mszy pojednania, a także podkreślił ważność działania Fundacji “Krzyżowa dla Porozumienia Europejskiego. Ks. Kowalski nawiązał także do wygłoszonej w 1989 roku homilii bpa Nossola. Biskup opolski mówił wtedy o tym, że prawdziwe przebaczenie może uleczyć zadane przez lata rany, a pojednanie jest możliwe jeśli dokonuje się w prawdzie. Kaznodzieja nawiązał także do wywiadu rzeki z Janem Pawłem II w dziele “Pamięć i Tożsamość”: Historia człowieka rozwija się w wymiarze horyzontalnym w przestrzeni i czasie. Jednak krzyżuje się z nią również wymiar wertykalny. Nie tylko ludzie bowiem piszą historię. Razem z nimi pisze ją także Bóg. Bóg człowiekowi, jego człowieczeństwu dał cały stworzony świat widzialny i równocześnie mu go zadał. Tym samym Bóg zadał człowiekowi konkretną misję: realizować prawdę o sobie samym i o świecie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję