Styczniowe spotkania Przyjaciół Paradyża z Gorzowa to już tradycja. Przed kilku laty zrodził się pomysł, aby w bożonarodzeniowym okresie szczególniej modlić się za kapłanów i o nowe powołania kapłańskie. Dobrą okazją ku temu jest możliwość podzielenia się opłatkiem i złożenie sobie wzajemnych życzeń. Tak było i w tym roku w gościnnej parafii na gorzowskim Manhattanie.
- Dziś szczególnie potrzeba dużo modlitwy za powołanych, aby mogli owocnie i ofiarnie realizować swoją posługę. Dlatego tak cenna jest w naszym Kościele diecezjalnym wspólnota Przyjaciół Paradyża. To, że rodzą się wciąż nowe powołania i nasze seminarium może funkcjonować, to jest także owoc waszej troski i modlitwy. Wielu młodych ludzi uważa, że nikt na nich nie patrzy, że nikt się nimi nie interesuje. Żyją często tak, jakby Boga nie było. Nasza modlitwa i świadectwo mają im pomóc odkryć Jezusa i Jego wolę. Do seminarium wielu młodych ludzi trafia dlatego, że ktoś swoją modlitwą pomógł im odkryć ten Boży dar powołania - powiedział podczas spotkania bp Tadeusz Lityński.
Obok bp. Lityńskiego w spotkaniu uczestniczyli: miejscowy proboszcz ks. prał. Władysław Pawlik, moderator diecezjalny Przyjaciół Paradyża ks. Marek Ogrodowiak, ks. Przemysław Kot, ks. Waldemar Kostrzewski z parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego oraz ks. Piotr Deptuch z parafii pw. Chrystusa Króla. W trakcie spotkania był czas na wspólną modlitwę, śpiew kolęd, agapę i dzielenie się posługą w dziele apostolstwa powołaniowego w naszej diecezji. Jedną z form takiego apostolstwa jest organizowana każdego roku po uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej Piesza Pielgrzymka Powołaniowa do Rokitna. Co roku z Gorzowa wyrusza grupa, która stara się poświęcić swoją modlitwę, cierpienie i zmęczenie, prosząc o dar świętych powołań. - Zróbmy tak, aby z każdej parafii, gdzie są nasze wspólnoty, poszło choć kilka osób. To jest taki nasz dar i wkład w to dzieło - podkreśliła Maria Put, jedna z organizatorów gorzowskiej pielgrzymki powołaniowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu