Konwencję otworzył Lucjusz Nadbereżny.
Witam wszystkich, których za naszym pośrednictwem, łączy Polska. Spotykamy się tutaj, w tę niedzielę, w ten wyjątkowy wieczór, w miejscu przepięknym, wypełnionym tradycją, historią, symbolami. (…) Dzisiaj tutaj jesteśmy silni jednością – mówił Lucjusz Nadbereżny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Prezydent Andrzej Duda właśnie tutaj zaczynał swoją drogę do zwycięstwa w 2014 r. My mamy dziś tę samą wiarę, tę samą energię — zaznaczył.
Ważna jest Polska, wymaga działania ponad podziałami — podkreślił.
Jest tutaj komitet obywatelski, który zgłosi kandydata na prezydenta Rzeczpospolitej. Kandydata bezpartyjnego, obywatelskiego, który będzie nas niósł do zwycięstwa, do zwycięstwa Polski – mówił prezydent Stalowej Woli.Prof. Nowak zabrał głos. w imieniu komitetu obywatelskiego.
To dla mnie ogromy zaszczyt i wzruszenie. To będzie moment historyczny. Tradycja obywatelska zobowiązuje nas do tego, niezależnie od tego, co dyktują „autorytety medialne”, a także politycy, byśmy szukali kandydatów, którzy poprowadzą Polskę do odzyskania przez nią godnego miejsca w Europie — powiedział.Dziś mam ten zaszczyt, że w imieniu obywatelskiego komitetu chciałem zgłosić kandydaturę pana dr. Karola Nawrockiego — powiedział prof. Andrzej Nowak.
Reklama
Przede mną jest rodzina kandydata i myślę, że to pierwsza wizytówka niezwykle ważna w dzisiejszych czasach. Wspaniała małżonka p. dr. Nawrockiego i trójka dzieci, w tym dorosły syn. To najważniejszy dorobek życiowy, którym warto się wylegitymować — dodał.
Chciałbym zachęcić Państwa do tworzenia lokalnych, obywatelskich komitetów poparcia dr. Karola Nawrockiego w każdym miejscu, każdym środowisku. Tylko taki silny ruch obywatelski może przełamać te bariery niemożności, które próbuje się wznieść na drodze wolności w Polsce — mówił prof. Nowak.Prof. Nowak podkreślał, że dla dr. Karola Nawrockiego wartości tradycji i narodowej historii są priorytetowe.
Pana dr. Nawrockiego poznałem stosunkowo niedawno – 7 lat temu, kiedy miałem zaszczyt odwiedzać Muzeum II Wojny Światowej, gdzie dr. Nawrocki świeżo obejmował funkcję dyrektora. Już wtedy pokazał siłę swego charakteru, pokazał troskę o tradycję i tożsamość przywracając w tej niezwykle ważnej placówce miejsce dla o. Kolbe, rtm. Pileckiego i Rodziny Ulmów, miejsca którego zabrakło w intencjach twórców pierwotnej wersji wystawy tego Muzeum — zaznaczył prof. Nowak.
Już wcześniej dr. Nawrocki zasłynął w Gadańsku jako organizator uroczystości przywracających pamięć i godny pochówek Danucie Siedzikównie „Ince” i innym bohaterom, Żołnierzom Wyklętym. To już w 2016 r. przyniosło mu tytuł Człowieka Roku całego Pomorza — ocenił.
Reklama
Pochodzenie robotnicze to jest też coś bardzo ważnego, co warto podkreślić jako punkt wyjścia z którym można zrobić wszystko. Można zmarnować tę szansę jaką daje w wolnej Polsce zdobywanie wykształcenia i łączenia tego z troską o dobro wspólne. Dr. Nawrocki nie tylko nie zmarnował tego, ale pokazał jak można połączyć troskę o dobro wspólne ze zmysłem organizacyjnym. To właśnie przyniosło mu kolejny ważny urząd, co pozwoliło mi bliżej przyjrzeć się sylwetce dr. Nawrockiego, tj. kiedy został wybrany na prezesa IPN — mówił prof. Nowak.Na scenę wkroczył prezes Jarosław Kaczyński i wskazał motywy stojące za wyborem dr. Nawrockiego.
Muszę wyjaśnić motywy PiS, które podjęło decyzję o wysunięciu kandydata bezpartyjnego, niezależnego, którego wielu spośród naszych wybijających się działaczy, także z czołówki, nie znało bliżej. Był w tym naszym „konkursie” od samego początku, ale mieliśmy znakomitych własnych, partyjnych kandydatów. Możnaby wymienić wiele nazwisk, ja ograniczę się do trzech, którzy doszli najdalej – prof. Czarnek, dr Bocheński i ktoś, kto w dziejach naszej partii i w nawet PC odebrał wielką i niezmiernie pozytywną rolę p. Mariusz Błaszczak — powiedział.
Prezes PiS apelował o zakończenie wojny politycznej w naszym kraju.
O naszej decyzji zdecydowały i osobiste zalety p. dr. Nawrockiego, jego życiowa droga, ale zdecydowało także i to, że dziś mamy stan szczególny i który można określić niestety jako wojnę wewnętrzną, polsko-polską. My tej wojny nie chcemy! — zadeklarował Kaczyński.
Badania założycielskie, które przeprowadziliśmy już kilka miesięcy temu wykazały, że ci zwykli Polacy, z mniejszych ośrodków, z polskiej wsi i z miast też tej wojny tak naprawdę nie chcą. Potrzebny jest więc człowiek wiarygodny, niezależny od formacji politycznej, który będzie miał taką wolę i możliwość tę wojnę zakończyć nie w imię interesu którejś ze stron, nie w imię partii, ale w imię interesu Polski i suwerennego państwa polskiego, wolności! — mówił.
Reklama
Ten pokój jest potrzebny dla polskiego rozwoju. W czasie naszych rządów Polska pokazała, że jest w stanie się szybko rozwijać. We wszystkich tabelach różnych organizacji międzynarodowych Polska znajdowała się na czołowych miejscach. Tu chodzi o różne przekroje – od tempa wzrostu gospodarczego przez postęp społeczny do m.in. poziomu naszego życia. Pod każdym względem nastąpił ogromy postęp — kontynuował lider opozycji.Dzisiaj ten marsz został powstrzymany, jest dziś stagnacją, albo nawet cofaniem się. Jeśli chodzi o kwestię wolności, praworządności, demokracji, to ten marsz w tył jest oczywisty, radykalny i szybki. To nie jest w interesie Polski — powiedział Jarosław Kaczyński.
Ludzie, którzy wybrali tę władzę powinni sobie uświadomić, że ta wojna nie musi trwać, a p. dr. Nawrocki jest naprawdę człowiekiem, który może pokazać, że rola prezydenta RP może być rolą kojącą i ku powrotowi do dobrego i ku nowym pomysłom. My te nowe pomysły mamy i ma je pan doktor! — zapewniał.Kandydat na prezydenta wyraził nadzieję w zwycięstwo.
Tak, potwierdzam! To miejsce zwycięstw! Wierzę, że właśnie dziś zaczynamy historię kolejnego zwycięstwa, wierzę w nie i wierzę w Polskę, wierzę w was! — oświadczył.
Długą drogę przeszedłem żeby być dziś tu z Wami i z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jestem gotowy, by reprezentować wszystkich Polaków. Moja droga rozpoczęła się od robotniczej dzielnicy Gdańska Siedlce, przez szkołę, hale sportowe RKS „Stoczniowiec”, gdzie z sufitu padała woda, nie było wszystkich desek, klimat był surowy, a była to najpiękniejsza hala, na jakiej mogłem trenować — zdradził Nawrocki.
Żyję jak wielu z was, skromnie – ale zawsze godnie, zawsze z Polską w sercu. Szedłem do was przez czas pracy intelektualnej, setki a może tysiące książek, Uniwersytet Gdański i zaufajcie mi, że nie rozbiłem sobie selfie, kiedy każdego dnia przez pięć lat jechałem tramwajem linii 12 z gdańskich Siedlec na UG. To było moje normalne życie! — zapewniał dr. Nawrocki.Dr Nawrocki podziękował swojej najbliższej rodzinie za wsparcie.
Reklama
Cieszę się bardo, że jest dziś ze mną moja wspaniała i kochana żona Marta, która jest dla mnie wielkim wsparciem. Siostra Nina, która robi najlepsze torty na świecie i jest mistrzem cukiernictwa. Wspaniałe dzieci, Daniel, Antek, który jest młodym piłkarzem Lechii Gdańsk i najpiękniejsza, najsłodsza dziewczynka na całym świecie Kasia — wymieniał Nawrocki.
Pozdrawiam też serdecznie moją mamę, która ogląda nas zapewne w telewizji w tym samym mieszkaniu, w którym się wychowywałem jako młody chłopak. Kocham Cię mamo, dziękuję! — mówił.Najpiękniejszą lekcję historii i służby RP odbierałem w IPN walcząc o polską pamięć, pielęgnując polską pamięć tutaj w Polsce, ale też na całym świecie. Literalnie na wszystkich szerokościach geograficznych, upominając się o polską prawdę w USA, w Nowej Zelandii, w Europie. W IPN przeszedłem drogę od szeregowego pracownika, inspektora, do kierowania ta wspaniałą i ważną instytucją — przekonywał.
W końcu Muzeum II Wojny Światowej i Westerplatte, które daje nam do dziś obowiązującą lekcję, że jak pisał wybitny intelektualista i historyk prof. Henryk Elzenberg „sens walki powinien być mierzony wartościami w imię których ta walka się odbywa, a nie z szansami na z2ycięstwo”. My zaś, walczymy dziś o wartości, ale mamy obowiązek zwycięstwa! — uzupełnił.
maz/PAP/Youtube/PiS