Reklama

Wiara

Matko pociesz nas

Matka Boża Pocieszenia – Pani Ziemi Sanockiej

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

2024-10-26 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia,
Od powietrza, wojny, ognia i przednowia,
O przeżegnaj, jak kraj długi,
Nasze prace, nasze pługi;
Ustrzeż bytu i imienia,
Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.

27 października

Matka Boża Pocieszenia – Pani Ziemi Sanockiej

Reklama

Z pełnego uroku Podlasia, przy śpiewie maryjnych pieśni i szeptanej modlitwy różańcowej przybyliśmy do Archidiecezji Przemyskiej, na terenie której znajduje się wiele maryjnych sanktuariów, spośród których jedno jest miejscem naszej dzisiejszej modlitwy. Oto stajemy dzisiaj w Sanoku, gdzie od początku swego pobytu, czyli od 1377 r., Ojcowie Franciszkanie szerzyli typ religijności związany z tradycją zakonu: kult Męki Pańskiej, Maryi oraz świętych franciszkańskich. W kościele sanockim, gdzie dzisiaj się zatrzymaliśmy od stuleci znajduje się obraz Matki Bożej Pocieszenia, wokół którego ukształtowała się pobożność maryjna. Nie zachowała się jednoznaczna wzmianka historyczna, dzięki której można by ustalić początek kultu Matki Bożej. Uważano, że początki kultu są związane z 1596 r., ponieważ pod tą datą figuruje pierwsza wzmianka o obrazie Matki Bożej - przywiezionym przez hrabiego Tarnawskiego spod Moskwy i ofiarowanym do sanockiej świątyni. Kult i obraz Matki Bożej Pocieszenia jest późniejszy. W „Katalogu Zabytków Sztuki w Polsce” napisano: „Matka Boża Pocieszenia, adorując Dzieciątko, zapewne I poł. XVII w.” Takie wnioski wyciągają konserwatorzy poddający konserwację obrazu. Być może ten kult jest związany z prężnie działającym wówczas przy klasztorze Bractwem Paska Matki Bożej Pocieszenia. Pierwsza wzmianka o obrazie pochodzi z 1698 r. Ożywienie kultu Matki Bożej Pocieszenia nastąpiło zwłaszcza po pamiętnej obronie Jasnej Góry w 1655 r. W 1782 r. franciszkanie wydrukowali książeczkę o Matce Bożej Pocieszenia, co było rzadkością w tamtych czasach. O żywym kulcie Matki Bożej świadczyły przynoszone do kościoła dywany, sznury korali, obrączki ślubne, pierścionki, odznaczenia, sygnety oraz wota.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jednak rozwijający się kult Maryi został zahamowany przez liczne pożary kościoła, rozbiory Polski oraz wojny w XX w. Współczesny okres dziejów kultu rozpoczyna jego odrodzenie, które nastąpiło 11 maja 1954 r., kiedy to odnowiony obraz uroczyście wprowadzono do kościoła i poświęcono. 3 maja 1956 r. Sekretariat Episkopatu Polski wystawił dwa dokumenty: ustalił drugi tytuł kościoła – Matki Bożej Pocieszenia (oprócz istniejącego tytułu Podwyższenia Krzyża Świętego) oraz wyznaczył II niedzielę maja na uroczystość odpustową. Ustanowiono wtedy także tzw. Nieustanną Nowennę do Matki Bożej Pocieszenia, a dniem wybranym na nabożeństwo została środa każdego tygodnia. Po erygowaniu w 1969 r. parafii przy kościele kult Matki Bożej ożywił się jeszcze bardziej.

W 1994 r. podjęto renowację ołtarza i obrazu Pani Ziemi Sanockiej. Obok cotygodniowej Nieustannej Nowenny wprowadzono w pierwsze środy miesiąca specjalne nabożeństwo z procesją z kopią obrazu wokół sanockiego Rynku. 12 maja 1996 r. franciszkanie zorganizowali uroczystość 400-lecia kultu Matki Bożej Pocieszenia. Zgromadziło się na niej wielu wiernych i zaproszonych gości, w tym ks. Kard. Józef Glemp, Prymas Polski i Nuncjusz Apostolski abp. Józef Kowalczyk.

W październiku 2002 r., w Roku Różańca, w parafii rozpoczęto nowennę 9 miesięcy przed Peregrynacją Kopii Obrazu Matki Bożej Częstochowskiej (miała ona miejsce 28 i 29 lipca 2003 r.) Powstała wtedy nowa forma kultu Maki Bożej – procesje różańcowe w różnych rejonach parafii z kopią obrazu Pani Sanockiej, organizowane raz w miesiącu od maja do października. 14 września 2003 r. rozpoczęła się tzw. Mała Peregrynacja, czyli przyjmowanie w rodzinach kopii obrazu Matki Bożej Pocieszenia. W czerwcu 2004 r. zakończono trwającą pół roku gruntowną renowację kaplicy Matki Bożej Pocieszenia (zwaną od lat 70-tych XX wieku kaplicą św. Maksymiliana M. Kolbego). Od 14 września do 16 października 2004 r. uroczyście obchodzono w 35 rocznicę istnienia parafii. Matka Boża Pocieszenia, jak klamrą, spina te stosunkowo krótkie dzieje parafii. Dla pogłębienia wiary w Chrystusa i ożywienia religijności maryjnej, dekretem z 19 marca 2005 r. abp Józef Michalik, metropolita przemyski, ustanowił sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia – Pani Ziemi Sanockiej. Obecnie czynione są starania zmierzające do koronowania obrazu koronami biskupimi. Kult Pani Ziemi Sanockiej rozszerza się również dzięki artykułom przedstawiającym bieżące wydarzenia, ukazującym się w ogólnopolskich i regionalnych wydawnictwach katolickich i świeckich.

Jesienią 2002 roku umieszczono u stóp Obrazu Matki Bożej Pocieszenia srebrną różę, wykonaną w sanockiej pracowni jubilerskiej Michała Szula. Jest to wotum wdzięczności czcicieli Maryi z Sanoka i okolic dla Matki Bożej Pocieszenia za Jej opiekę i wypraszane łaski. Na specjalnej płytce pamiątkowej przy róży został wygrawerowany napis: „Róża srebrna – Wotum wdzięczności za królowanie na Ziemi Sanockiej Matki Bożej Pocieszenia, z prośbą o dalszą opiekę, ofiarują Czciciele: Sanok 2002”.

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siła Różańca. Tajemnice bolesne

[ TEMATY ]

różaniec

rozważania różańcowe

Karol Porwich/Niedziela

Niech to będzie głęboka modlitwa – spotkanie z żywym Bogiem, a to spotkanie – źródłem pokoju i prawdziwego szczęścia.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Siła Różańca" DO KUPIENIA W INTERNETOWEJ KSIĘGARNI! TAJEMNICE BOLESNE Zamknij X Modlitwa Jezusa w Ogrójcu Chciałbym wam dziś poddać następujący obraz. Ktoś jedzie samochodem, przyspiesza, skręca. Zdaje mu się, że kieruje tym autem, że wszystko jest w jego władaniu, że jest niezależny. Ale tak naprawdę jest jeszcze ktoś, kto siedzi na tylnym siedzeniu, i to on kieruje tym samochodem. Temu, który siedzi za kierownicą, tylko zdaje się, że jest wolny, że sam stanowi o tym, co robi. I chciałbym, żebyśmy porozmyślali dzisiaj o takich pasażerach z tyłu, a właściwie takich kierowcach z tyłu. Pierwszym z takich pasażerów z tyłu jest LĘK. Chrystus też się bał w Ogrójcu, ale nie pozwolił, żeby to on poprowadził dalej historię zbawienia. Lęk może determinować całe czyjeś życie. Człowiek może się aż przerazić, gdy zobaczy, jak wiele jego decyzji było opartych tylko i wyłącznie na lęku, nim motywowanych. Nie podjęliśmy jakiegoś dobra, bo się baliśmy opinii ludzkiej; nie zrobiliśmy czegoś, bo się baliśmy – baliśmy się śmierci, wyśmiania, rozczarowania, choroby, o bliskich, że nie damy rady, tak jakby w tym samochodzie było paliwo, któremu na imię lęk – zatrute paliwo powodujące, że auto mimo wszystko jedzie do przodu, ale systematycznie jest psute i ktoś inny niż kierowca decyduje o jego trasie. Czas zmienić paliwo na inne – na miłość. Czas chwycić za kierownicę albo jeszcze lepszym rozwiązaniem będzie przesiąść się na miejsce pasażera i pozwolić Jezusowi zająć główne miejsce. Miłość niech odtruje twoje serce. Z miłości pozwól Jezusowi kierować, zwłaszcza wtedy, gdy się boisz. Biczowanie Pana Jezusa Chciałbym ukazać wam kolejnych dwóch kierowców, którzy mogą siedzieć z tyłu naszego samochodu i choć mamy wrażenie, że to my kierujemy naszym życiem, mamy nad nim kontrolę, jesteśmy niezależni, sami stanowimy o sobie, to tak naprawdę ci dwaj z tyłu dzierżą kierownicę w dłoniach i to oni decydują o tym, czy skręcić w prawo, w lewo, przyśpieszyć czy zwolnić. Pierwszym pasażerem jest WSTYD, a drugim POCZUCIE WINY. Przeczytam wam świadectwo, którym podzieliła się jedna z owieczek: „Mam dużo na sumieniu. Wiem, że krzywdziłam wszystkich dookoła – rodziców, męża, dzieci – a w szczególności Boga, i teraz przyszło mi z tym żyć. Wiem, że długa droga przede mną, żeby Bóg mi wybaczył”. Jak zostałeś wychowany? Czy głównym środkiem motywującym ciebie jako dziecko był wstyd? Czy stwierdzenia typu: „wstydź się”, „zobacz, jak ty wyglądasz”, „co ludzie powiedzą, gdy dostaniesz taką ocenę?!”, były u ciebie na porządku dziennym? Ten wstyd od małego towarzyszy człowiekowi. Ma już 30, 40, 50 lat, a dalej najważniejszym środkiem samowychowawczym jest dla niego wstyd: – nie zrobię czegoś, bo się wstydzę, – nałożę maskę, bo się wstydzę tego, co tak naprawdę noszę w sercu, – nigdy nie wejdę z nikim w zażyłą relację, bo się wstydzę, co tam ktoś odkryje, – nigdy nie wejdę w głębszą rozmowę z nikim, nigdy nie będę miała przyjaciółki czy przyjaciela, z którym podzielę się tym, co mam w sercu, bo się wstydzę, bo mam poczucie winy... I tak życie wciąż nakręca i motywuje wstyd i poczucie winy. A Chrystus tego nie chce! Chrystus nie chce, żebyś się biczował poczuciem winy! On chce cię od tego uwolnić, bo On jest Bogiem, który przyjął na siebie hańbę i wstyd, abyś ty był od nich wolny! Przyjmij łaskę Jezusa przez ten różaniec. Maryja ma wielką moc i różaniec ma wielką moc, by cię uwolnić od oskarżycielskich myśli, niszczącego wstydu i poczucia winy.
CZYTAJ DALEJ

Oburzające! W Białymstoku zdjęto tablicę upamiętniającą ś.p. prof. Szyszko

2024-10-26 14:52

Paweł Sałek

Koalicja rządząca kontynuuje swoją walkę z dziedzictwem śp. profesora Jana Szyszki. Tym razem zdjęto tablicę upamiętniającą jego postać w Białymstoku. Przy okazji zdjęta została także tablica upamiętniająca leśników wywiezionych na Syberię przez sowieckich zaborców.

Pod koniec sierpnia portal wpolityce.pl informował, że chociaż zmarły w 2019 r. śp. prof. Jan Szyszko, były minister środowiska w rządzie Beaty Szydło, doczekał się upamiętnienia m.in. w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, gdzie jednej z sal konferencyjnych nadano jego imię, to upamiętnienie to zostało cofnięte przez obecne władze.
CZYTAJ DALEJ

Jego życie było życiem Kościoła. I Dzień Skupienia Grup Modlitwy Ojca Pio

2024-10-26 21:25

Marzena Cyfert

I Dzień Skupienia Grup Modlitwy Ojca Pio

I Dzień Skupienia Grup Modlitwy Ojca Pio

Żył tu na ziemi, ale wiedział doskonale, że jego ojczyzną jest niebo. Dlatego czas ziemskiego życia traktował jako czas Bożej dzierżawy i chciał go jak najlepiej wypełnić, służąc tym, co otrzymał od Pana Boga – mówił o św. Ojcu Pio bp Jacek Kiciński.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy św. w parafii św. Ojca Pio z Petrelciny we Wrocławiu, gdzie odbył się I Dzień Skupienia dla Grup Modlitwy Ojca Pio archidiecezji wrocławskiej. W modlitewnym spotkaniu wzięli udział członkowie grup z 11 parafii wraz ze swoimi duszpasterzami.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję