Czytamy dziś w Ewangelii według św. Łukasza o tym, że Chrystus Pan posyła 72 uczniów do tych miejscowości, do których sam planował się udać. Można zatem powiedzieć, że głoszenie Dobrej Nowiny nie odbywało się chaotycznie, ale było bardzo dobrze przemyślane.
I dziś dzieje się podobnie. Jezus posyła swoich naśladowców do tych miejsc i ludzi, gdzie jest jeszcze nieznany. To wielka rzesza misjonarzy. To ludzie, dla których jedynym celem jest dawanie świadectwa wiary, by móc na końcu podsumować: „Przybliżyło się do was królestwo Boże”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W obecnych czasach mówi się tak wiele o tzw. nowej ewangelizacji. Podejmowane są różnorakie inicjatywy, by człowiekowi wychowanemu w świecie smartfonów, tabletów i Internetu pokazać, że jest Bóg, że życie człowieka to nie tylko lata przeżyte tu i teraz na tej ziemi, ale że jego przeznaczeniem wręcz jest życie wieczne ze zmartwychwstałym Panem. Poszukuje się jakichś nowych ewangelizacyjnych metod i środków. I dobrze, że tak się dzieje. Niemniej jednak nic nie zastąpi żywego spotkania człowieka wiary z tymi, którzy czują, że „mają” jej za mało bądź są zupełnie niewierzący.
Papież Franciszek często powtarza, że „wiara jest darem, który rozpoczyna się od spotkania z Chrystusem”. Aby tak się stało, niech ktoś z nas opowie bliźniemu o Nim. Niech usłyszy on o Panu Jezusie. Przede wszystkim jednak niech w nas zobaczy Chrystusa. Niech zobaczy Go w naszym codziennym postępowaniu. Niech zobaczy Go w naszym odnoszeniu się do innych. Jeśli ono będzie ewangeliczne, to z pewnością ludzie mniej wierzący lub niewierzący dostrzegą w nas Boże oblicze.
„Kościół cały jest misyjny. Cały i wszędzie! Wy wszyscy, którzy nie podejmujecie posługi na terenach misyjnych - nie zapominajcie, że nasza własna, polska Ojczyzna wciąż potrzebuje nowej ewangelizacji. Podobnie jak cała chrześcijańska Europa. Po setkach lat - i tysiącleciach - wciąż na nowo! Cała Europa stała się kontynentem nowego wielkiego wyzwania dla Ewangelii. I Polska też” - mówił bł. Jan Paweł II w homilii w czasie Mszy św. beatyfikacyjnej bp. Michała Kozala na placu Defilad w Warszawie 14 czerwca 1987 r. Jakże jego słowa pozostają aktualne.