Modlitwę poprowadził karmelita o. Krzysztof Piskorz, a obraz Chrystusa Króla nieśli ulicami miasta Wojownicy Maryi. Orszak poprzedziła Eucharystia w katedrze, której przewodniczył ks. Paweł Cembrowicz. – Idziecie dziś w Orszaku Chrystusa Króla przez centrum miasta. Idziecie nie po ty, by się bić, walczyć czy protestować przeciwko komuś. Idziecie obwieści, że Chrystus jest tak naprawdę jedynym królem wszechświata. On jest drogą, prawdą i życiem – mówił proboszcz katedry.
W homilii przypomniał historię uroczystości Chrystusa Króla: – W 2025 roku minie 100 od głoszenia tego święta przez papieża Piusa XI, papieża, który wcześniej był nuncjuszem apostolskim w Polsce. Uroczystość Chrystusa Króla miała być antidotum na czasy, w których przyszło żyć ówczesnemu pokoleniu. To czas po straszliwej I wojnie światowej. To czas po wojnie bolszewickiej, której papież jako wcześniejszy nuncjusz apostolski był świadkiem. Jako jedyny z przedstawicieli dyplomatycznych pozostał w roku 1920 w Warszawie. To także czas ogromnego kryzysu ekonomicznego, który trawił świat. Do tego stopnia, że wiele osób popełniało samobójstwa. Papież Pius XI w tym rozchwianym, rozklekotanym świecie stawia Jezusa w centrum – Chrystus jako Król Wszechświata. To jest także odpowiedź na nasze czasy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Orszak Chrystusa Króla po raz pierwszy odbywa się we Wrocławiu, dołączyliśmy w tym roku do innych polskich miast. Dlaczego akurat teraz? Ponieważ przygotowujemy się do wielkiego jubileuszu 2000-lecia Odkupienia w 2033 roku. Planujemy 9 takich orszaków przygotowujących nas na to wydarzenie. Chcemy ogłaszać, że Jezus jest królem naszych serc, królem naszych rodzin, królem Wrocławia i królem naszej ojczyzny Polski – wyjaśnia karmelita o. Krzysztof Piskorz.
Inicjatorem orszaków jest Ogólnopolskie Dzieło Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla.