Reklama

Idzie młoda Polska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy chyba żyją dziś w Polsce zwycięstwem i złotym medalem Kamila Stocha na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Soczi. Ten wspaniały młody góral z Zębu pokazał nie tylko sportową klasę, ale także postawę polskiego sportowca, nawiązującą do najpiękniejszych tradycji patriotycznych polskiego sportu: Janusza Kusocińskiego, Bronisława Czecha, Heleny Marusarzówny. Kamil nie tylko nie wstydzi się swojej polskości, jak by nakazywały wymogi warszawskiego salonu – on się nią szczyci. Na kasku wymalował sobie szachownicę lotniczą i wyraźnie podkreślił, że czerpie siłę z tradycji polskich skrzydeł. A może i przypomniał tak sponiewierany w Smoleńsku przez różnych krajowych obrońców kłamstwa symbol Sił Powietrznych na Tu-154M. Kamil nie wstydzi się i tego, że jest katolikiem – czyni znak krzyża przed każdym skokiem. Przed startem w olimpijskich zawodach uczestniczył we Mszy św., nawet był lektorem. Kamil nie wstydził się również śpiewać hymnu narodowego, granego na jego cześć na stadionie w Soczi.

I smutna refleksja – media rządowe już dawno by go za taką postawę zjadły, gdyby nie... kasa. Gdyby nie przysporzył im 11,5 mln widzów przed telewizorami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mniej więcej w tym samym czasie, kiedy niejednemu z nas łezka zakręciła się w oku, niejaka Magdalena Tulli, podobno polska pisarka, a na pewno członkini Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, pozwoliła sobie w rozmowie na łamach łódzkiej edycji „Gazety Wyborczej” na wypowiedź dyskwalifikującą ją nie tylko jako pisarkę, ale jako Polkę i przyzwoitego człowieka. Oświadczyła mianowicie, że niepotrzebnie tak się ekscytujemy tragedią „Inki” Siedzikówny, której okrzyk w chwili śmierci, zadanej przez ubeckich morderców: „Niech żyje Polska!” porównała do wznoszonych przez hitlerowców, w czas śmierci zadanej, okrzyków: „Heil Hitler!”. Coś podobnego nie mieści się w głowie – za taki akt zaprzaństwa w latach okupacji pani pisarka zostałaby bowiem skazana na ogolenie głowy prawomocnym wyrokiem podziemnego sądu. Wątpię, czy ma moralne prawo nadal być członkinią SPP, założonego w stanie wojennym przez wybitnego pisarza i partyzanta Jana Józefa Szczepańskiego.

Ta pani, bliżej sześćdziesiątki niż młodości, bojowniczka różnych podejrzanych ideologicznych batalii, napotkała jednak znakomity odpór. Młodzi w Polsce zaczynają się organizować w obronie dobrego imienia Żołnierzy Wyklętych. Dbają o imprezy okolicznościowe, o samokształcenie młodzieży, protestują już przeciw haniebnej wypowiedzi Tulli. Co za ulga, taki powiew wiosny w młodych! W nich cała nadzieja na odrodzenie Polski. A Kamil Stoch jest tego ruchu doskonałym chorążym.

2014-02-18 15:58

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W 10. rocznicę kanonizacji

2024-04-28 17:42

Biuro Prasowe AK

    – Kościół wynosząc go do grona świętych wskazał: módlcie się poprzez jego wstawiennictwo za świat o jego zbawienie, o pokój dla niego, o nadzieję – mówił abp Marek Jędraszewski w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie w czasie Mszy św. sprawowanej w 10. rocznicę kanonizacji Ojca Świętego.

Na początku Mszy św. ks. Tomasz Szopa przypomniał, że dokładnie 10 lat temu papież Franciszek dokonał uroczystej kanonizacji Jana Pawła II. – W ten sposób Kościół uznał, wskazał, publicznie ogłosił, że Jan Paweł II jest świadkiem Jezusa Chrystusa – świadkiem, którego wstawiennictwa możemy przyzywać, przez wstawiennictwo którego możemy się modlić do Dobrego Ojca – mówił kustosz papieskiego sanktuarium w Krakowie. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, podziękował mu za troskę o pamięć o Ojcu Świętym i krzewienie jego nauczania.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję