16 października
Kilkaset kobiet uczestniczyło w trzebnickim sanktuarium w Mszy św. z okazji wspomnienia św. Jadwigi Śląskiej. Eucharystii koncelebrowanej przewodniczył abp Józef Kupny. Metropolita Wrocławski wygłosił piękne kazanie dotyczące świętej, jej życia i doświadczeń. Święta Jadwiga doświadczona była przez krzyż. Straciła męża i prawie całe potomstwo. Ale nawet krzyż nie był w stanie odwieść jej od dalszej pomocy bliźniemu mówił. Liturgiczne wspomnienie Patronki Śląska zgromadziło w sanktuarium setki osób, a przede wszystkim kobiety w stanie błogosławionym. Na zakończenie Mszy św. arcybiskup udzielił specjalnego błogosławieństwa relikwiami świętej matkom oczekującym potomstwa. Mam już dwójkę dzieci i kolejne w drodze. Święta Jadwiga jest mi bardzo bliska i cieszę się, że udzielono mi błogosławieństwa jej relikwiami mówi Paulina Ziembińska, przyszła mama z Trzebnicy. Na uroczystości odpustowe oraz na grób Patronki Śląska przybyli pielgrzymi z całej Polski. Przyjechałem wraz z żoną i naszą znajomą z Radwanic mówi Kazimierz Mikoda. Moja małżonka jest imienniczką świętej, dlatego bardzo chcieliśmy uczestniczyć w tym duchowym wydarzeniu dodaje.
Reklama
Tego samego dnia trzebniczanie wyruszyli z rynku, by wspólnie pielgrzymować do bazyliki, gdzie znajduje się grób patronki ich miasta. Na zakończenie pierwszego dnia obchodów jadwiżańskich odbyła się Eucharystia pod przewodnictwem bp. Andrzeja Siemieniewskiego, z homilią o. prof. Kazimierza Lubowickiego OMI. O. Lubowicki podkreślał, że kobiety związane z Trzebnicą trzęsły światem wśród nich m.in. św. Kinga, św. Małgorzata i bł. Jolanta. Ich przykład podkreślał o. Kazimierz pokazuje, że największym sukcesem dla człowieka jest świętość. Jadwiga była taką właśnie „kobietą sukcesu”, oddaną żoną i matką, której ambicją jest służyć, dźwigać, ratować. AB
Pomóż w rozwoju naszego portalu
17 października
Tego dnia osoby przygotowujące się do kapłaństwa i życia zakonnego odbyły swój dzień skupienia. 17 października odbyła się m.in. konferencja prowadzona przez ks. Roberta Nęcka, poświęcona mediom i ich odpowiedniemu wykorzystaniu w dziele ewangelizacji. Punktem centralnym była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. ŁR
18 października
W tym roku do sanktuarium św. Jadwigi w Trzebnicy ponad 10 tys. pielgrzymów szło w znakomitym towarzystwie: niosąc relikwie bł. Karoliny Kózkówny oraz bł. Czesława. Zgodnie z hasłem pielgrzymki Tajemnica Ewangelii medytację nad przekazem ewangelisty Łukasza podjęło 17 pątniczych grup wrocławskich oraz dwie dodatkowe z Milicza i Obornik Śl.
Wysiłek fizyczny pomagał pątnikom: Ta wędrówka paradoksalnie pomaga zatrzymać się na chwilę w życiu, odizolować od codzienności. Idąc, człowiek spędza czas w grupie, ale tak naprawdę poznaje siebie i dowiaduje się ważnych rzeczy o sobie i swoim życiu mówi Tyberiusz Kossowski, który trzeci raz pielgrzymuje tu z rodziną.
Reklama
30 kilometrów było dużym wysiłkiem, ale niczym w porównaniu z radością na dziedzińcu jadwiżańskiej bazyliki. Bo mamy promieniować miłością i wiarą mówił główny przewodnik pielgrzymki ks. Stanisław Orzechowski w kazaniu podczas Mszy św. polowej, której przewodniczył ks. dr Marian Biskup w koncelebrze 137 kapłanów. Orzech przypomniał encyklikę papieża Franciszka „Evangelii gaudium”, przestrzegając pątników, że smutek rodzi się z nadmiernej wygody i chciwości serca.
Wielkie serca mają jak zawsze gospodarze, jak Elżbieta Pudłowska, trzebniczanka: Całe życie przyjmowaliśmy pielgrzymów, a mieszkając tuż przy ołtarzu polowym mieliśmy ku temu doskonałą okazję. Dla naszych dzieci było to zawsze wielkie święto, bo kiedy nasz dom był pełen pielgrzymów my spaliśmy w namiocie. Dzieci biegały do późnego wieczora wśród gości, pytając, kto chce kawy, kto zupy, a kto pod prysznic. Nasze intencje zawsze powierzaliśmy pielgrzymom, a oni widać zanosili je w swoim trudzie, bo czuliśmy to wyraźnie. W ub. roku pierwszy raz sama poszłam na pielgrzymkę w ważnej intencji. W tym roku szłam z podziękowaniem.
Gościnne siostry boromeuszki są już przyzwyczajone do pielgrzymów: Naśladujemy w tym św. Jadwigę, nie męczy nas to, mamy wypracowane procedury uśmiecha się s. Krzysztofa Kubaj SMCB, która będąc od 35 lat w zakonie zawsze podejmuje pątników. Zapraszamy ich na zupę, rozdajemy kołaczki z serem i dżemem, które same pieczemy, opatrujemy nogi wylicza siostra.
W tym roku siostry ugotowały ponad 1500 litrów zupy, rozdały ponad 60 bochenków chleba, setki bułeczek i jabłek z trzebnickich sadów. LS
19 października
Reklama
Uroczystości jadwiżańskie w Trzebnicy zakończyły się Mszą św. pod przewodnictwem abp. Mieczysława Mokrzyckiego, metropolity lwowskiego, którą sprawowali także: abp Józef Kupny, abp Marian Gołębiewski oraz bp Andrzej Siemieniewski. Wzięło w niej udział również wielu pielgrzymów, parlamentarzyści i przedstawiciele władz lokalnych. W homilii abp Mokrzycki przypomniał, że każdy z nas powołany jest do świętości. Upłynęło tyle wieków od śmierci św. Jadwigi, a droga jej świętości ciągle przemawia i nie straciła na aktualności. W naszym kraju nadal musimy uczyć zachowania drogi Bożych przykazań, które bardzo często lekceważone, są nadal prawem Boga i nigdy nie przestaną nim być, o czym wielu wierzących zapomniało i chce dokonać ich korekty mówił. Abp Mokrzycki dziękował także za kanonizację św. Jana Pawła II, opowiadał o jego duchowości i codziennych praktykach religijnych, których był świadkiem, jako bliski współpracownik świętego papieża. Spotkaliśmy dzisiaj na drodze naszego życia dzielną kobietę, której wartość przewyższa perły i spotkaliśmy papieża, który nie lękał się opowiedzieć po stronie prawdy, wolności i szacunku wobec każdego człowieka. Spotkaliśmy się, by podziękować za ich święte życie i zaprosić ich, by kroczyli z nami po drogach wiary jako dobrzy przewodnicy ku niebu. Zatem naśladujmy ich prosił.
Metropolita Lwowski prosił także o modlitwę za Ukrainę: Ostatnie miesiące bardzo naznaczone są cierpieniem. Przybywa ofiar, które liczone są w tysiącach i coraz częściej słychać płacz matek i ojców, stojących nad trumnami swoich dzieci. Wobec tej bezsensownej wojny naszą jedyną bronią jest modlitwa nie tylko za ofiary śmiertelne i rannych, ale także za wrogów, którzy odważyli się strzelać do swoich braci, by się nawrócili i żałując swych czynów prosili o wybaczenie.
Z rąk kustosza trzebnickiego sanktuarium, ks. Jerzego Olszówki, abp Mokrzycki otrzymał relikwie św. Jadwigi, by jako patronka budowanych kościołów wspomagała budowę duchowej wspólnoty wierzących na Ukrainie. ML