Reklama

Niedziela w Warszawie

Trzej Królowie w dobrych rękach

Z Agnieszką Dyć, koordynatorem artystycznym warszawskiego Orszaku Trzech Króli, rozmawia Artur Stelmasiak

Niedziela warszawska 1/2016, str. 2

[ TEMATY ]

wywiad

Orszak Trzech Króli

Artur Stelmasiak

Agnieszka Dyć

Agnieszka Dyć

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ARTUR STELMASIAK: – Dlaczego Pani zajęła się organizacją Orszaku Trzech Króli?

AGNIESZKA DYĆ: – Jestem mamą dzieci, które uczęszczają do szkoły katolickiej im. ks. Piotra Skargi. Zostałam poproszona przez innego rodzica ze szkoły o pomoc i tak się zaczęło... Chyba organizacja takiej inicjatywy pasuje do mnie osobowościowo, bo lubię wyzwania.

– A czym zajmuje się Pani poza Orszakiem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Mam biuro turystyczne, które organizuje wycieczki po Warszawie i Polsce, zarówno dla grup z naszego kraju, jak i z zagranicy. Jestem przewodnikiem i pilotem wycieczek po stolicy.

– To „Trzej Królowie” trafili w dobre ręce... (śmiech). Ale oprócz tego za nimi idzie ponad 100 tys. osób. Jak Pani sobie z tym radzi?

– Sama nic bym nie zrobiła. W to przedsięwzięcie zaangażowanych jest kilkaset osób, ja tylko koordynuje oprawę artystyczną. Logistyka, formalności są już w innych rękach. Mało kto zdaje sobie sprawę, że Orszak Trzech Króli musi postawić nie tylko sceny i zorganizować nagłośnienie, ale np. kilka dni wcześniej panowie muszą ustawić odpowiednie znaki drogowe.

Reklama

– Wydaje mi się, że Pani angażuje się w Orszak wraz z mężem nie tylko dlatego, że ktoś o to poprosił. To chyba coś więcej.

– Nie da się ukryć, że jesteśmy rodziną wierzącą i staramy się nasze życie budować na Ewangelii. Chcielibyśmy, aby ludzi żyjących takimi wartościami było jak najwięcej. Orszak Trzech Króli jest propozycją zarówno dla wierzących, jak i niewierzących. Pokazujemy, że polska tradycja wyrasta z chrześcijańskiego orędzia. Co więcej, pokazujemy na zewnątrz, że chrześcijaństwo może być radosne i atrakcyjne dla wszystkich.

– Czyli jednak wychodzi z Pani apostolstwo świeckich.

– Oczywiście nie jest to ewangelizacja wprost, czyli taka jaką znamy z ulicznych akcji wspólnot katolickich. To ewangelizacja przestrzeni publicznej i propozycja chrześcijańskiego, rodzinnego spędzania czasu.

– Pani jednak spędza na tym trochę więcej czasu, niż przeciętny uczestnik Orszaku.

– Zgadza się. Przygotowania do tegorocznego Orszaku rozpoczęły się już 7 stycznia 2015 r.

– Ile osób jest zaangażowanych czynnie w przygotowanie tych ulicznych jasełek?

– Główny sztab to kilka osób, które koordynują pracę kolejnych kilkudziesięciu. Natomiast 6 stycznia prawie tysiąc osób ma identyfikatory Orszaku.

– Czyli zaangażowanych jest około tysiąca osób.

– Tak. Ale wśród nich są zarówno dzieci idące w królewskich drużynach, jak i straż rodziców oraz chórzyści, a także dziennikarze. W tym roku osób zaangażowanych może być jeszcze więcej, bo chcemy zaprosić schole z różnych wspólnot parafialnych, które będą stały wzdłuż trasy i śpiewały kolędy.

– Ile tych chórów będzie?

– Tego jeszcze nie wiem. Na pewno na głównej scenie będzie chór Centrum Myśli Jana Pawła II oraz schola z naszej wspólnoty „Przyjaciele Oblubieńca” z parafii św. Łukasza na Bemowie.

– A stroje i scenerię skąd bierzecie?

– Za niektóre z nich odpowiedzialne są szkoły. To na poziomie szkół są rozdysponowane różne obowiązki. Ale są też takie rekwizyty i elementy scenografii, które wypożyczamy od organizatorów Misterium Męki Pańskiej w Górze Kalwarii, albo z Hotelu Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim.

– Z hotelu?

– To niezwykła historia... Szef tego hotelu wykupił część scenografii z filmu „Quo vadis”. Dzięki temu Herod siedział na tronie filmowego Nerona, a w tym roku będzie prawdopodobnie nosił jego koronę.

– I te wszystkie rzeczy dotyczące warstwy artystycznej Pani spina w jedną całość?

– Zespół Orszaku to wyjątkowy wolontariat. Znamy się i wiemy, kto na kim może polegać. To nie jest tak, że jedna osoba robi wszystko.

– Orszak Trzech Króli jest marką typowo warszawską. To w stolicy zrealizowano pierwsze uliczne jasełka. Pomysłodawcom chodziło m.in. o to, by święto Trzech Króli było dniem wolnym od pracy. To się udało i spowodowało, że uliczne jasełka zostały wyeksportowane na całą Polskę, a nawet za granicę. Po co teraz jest Orszak, jaką ma misję i cel do zrealizowania?

– Orszak to radosne świętowanie Objawienia Pańskiego. Chcemy zapraszać do Stajenki wierzącego i niewierzącącego. Chcemy wychodzić z przesłaniem, że Jezus Chrystus czeka na każdego. Widzę po swoich znajomych i rodzinie, że w Orszaku bierze udział wiele osób, które do kościoła raczej nie chodzą. To jest dzieło ewangelizacyjne, które dociera do bardzo wielu ludzi. Zapraszamy na to wydarzenie 6 stycznia z naszym podpisem z maili orszakowych – Do Stajenki!

2015-12-23 13:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krakowski Orszak wesprze trzy organizacje

[ TEMATY ]

orszak

Orszak Trzech Króli

Agnieszka Konik-Korn

W czasie krakowskiego Orszaku Trzech Króli kwestę prowadzą trzy organizacje: Fundacja Dzieło Nowego Tysiąclecia, Fundacja Kapucyni i Misje oraz Dzieło Pomocy św. Ojca Pio. Ta ostatnia zgromadzone środki wykorzysta w ramach projektu prowadzonych tzw. mieszkań wspieranych i chronionych, w których osoby i rodziny bezdomne uczą się samodzielności.

Dzieło Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie prowadzi mieszkania wspierane i chronione dla ponad trzydziestu osób, które wychodzą z bezdomności.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 19.): Strzelaj. Nie spudłujesz

2024-05-18 19:30

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Co zrobić, żeby w ciągu dnia dusza nie zemdlała z głodu? Czy modlitwa może być jak proca? I co to właściwie ma wspólnego z przekąską i przystawką? Zapraszamy na dziewiętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o maryjnej modlitwie aktami strzelistymi.

CZYTAJ DALEJ

Papież zachęca do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego

2024-05-19 12:43

PAP/EPA/CLAUDIO PERI

Do codziennego czytania i rozważania słowa Bożego zachęcił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Regina caeli”, jaką odmówił z wiernymi zgromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Papież przypomniał, że Jezus w Ewangelii mówi nam, że Duch Święty powie nam „o wszystkim, cokolwiek usłyszał”. „Są to słowa wyrażające wspaniałe uczucia, jak miłość, wdzięczność, zawierzenie, miłosierdzie. Słowa, które pozwalają nam poznać piękną, jasną, konkretną i trwałą relację, jaką jest wieczna miłość Boga. Słowa, którymi zwracają się do siebie Ojciec i Syn. Są to właśnie przemieniające słowa miłości, które Duch Święty w nas powtarza, i które dobrze nam czynią, gdy je słuchamy, gdyż powodują, że w naszym sercu rodzą się i wzrastają te same uczucia i te same intencje” - wskazał Franciszek. Dlatego ważne jest, żebyśmy się nimi karmili na co dzień, czytając fragment z kieszonkowej Ewangelii, wykorzystując do tego krótkie dogodne chwile.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję