Reklama

Niedziela Lubelska

Ludzie – Miejsca – Wydarzenia

Dobry dom dla innych

Niedziela lubelska 49/2018, str. VI-VII

[ TEMATY ]

kultura

naród

Ks. Mieczysław Puzewicz

Gmach Szkoły Handlowej ufundowany przez braci Vetterów

Gmach Szkoły Handlowej ufundowany przez braci Vetterów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nikogo nie dziwi język ukraiński na ulicach miast czy we wsiach naszego regionu. Statystyki pokazują, że nasi wschodni sąsiedzi stanowią drugą co do liczebności narodowość. Wieloetniczność Lubelszczyzny ma wielowiekową historię, choć dzisiaj znajdziemy w tej mozaice przedstawicieli innych niż dawniej narodów, nawet bardzo odległych terytorialnie.

O wielonarodowym obliczu Lubelszczyzny

Trudno precyzyjnie określić liczbę obywateli Ukrainy przebywających w naszym regionie, niektóre dane mówią o prawie 100?000. Przeważają wśród nich etatowi pracownicy przedsiębiorstw i firm, pokaźny procent przyjmuje także prace sezonowe, zwłaszcza w sadownictwie i rolnictwie. Większość dużych sklepów ma wśród obsługi Ukraińców. Wszystkie lubelskie uczelnie kształcą ukraińskich studentów, na niektórych kierunkach stanowią oni procentową większość i decydują o istnieniu katedr i instytutów naukowych; w szkołach średnich (Lublin, Bychawa) funkcjonują klasy ukraińskojęzyczne. Obecność wschodnich sąsiadów da się także zauważyć w kadrze uniwersyteckiej i gronach nauczycielskich; działa u nas także blisko trzysta firm prowadzonych przez Ukraińców.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Coroczny przyrost przybyszów zza Bugu wynika z kilku przyczyn. Najpierw decyduje o tym bliskość geograficzna; w województwie lubelskim jest pięć z wszystkich ośmiu przejść drogowych łączących Ukrainę z Polską (i Unią Europejską), Lubelszczyzna jest naturalnym „pierwszym miejscem”, do którego przyjeżdżają Ukraińcy. Po drugie, warunki płacowe w Polsce są zdecydowanie bardziej korzystne, tu też można bez problemów nabywać i przewozić towary, potrzebne zwłaszcza do zrobienia tzw. euroremontu, czyli urządzania mieszkań i domów według standardów zachodnich. Po trzecie, wyraźny wzrost liczby imigrantów ze wschodu nastąpił po 2014 r. wskutek zagrożenia ze strony Rosji. Być może ostania eskalacja agresji rosyjskiej spowoduje kolejne fale przybyszów. Rodzice ukraińscy nie ukrywają, że wolą, aby ich dzieci uczyły się i studiowały w bezpiecznym kraju, nieodległym od ich ojczyzny.

Reklama

Oczywistym efektem napływu Ukraińców jest także rosnąca liczba małżeństw mieszanych, odczuwają to nawet parafie w archidiecezji; w kilku z nich w ostatnich latach zostało zawartych więcej małżeństw polsko-ukraińskich niźli pomiędzy obywatelami polskimi. Katolicy obrządku rzymskiego z Ukrainy nie mają problemu ze znalezieniem opieki duszpasterskiej, podobnie jest w przypadku wiernych obrządku greckiego, mogących uczęszczać na liturgie w parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przy al. Warszawskiej w Lublinie. W trudniejszej sytuacji są prawosławni, niechętnie korzystający z posługi Cerkwi uznającej zwierzchność Patriarchatu Moskiewskiego. Rychłe potwierdzenie autokefalii dla Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego może stanowić wyzwanie dla tamtejszego duchowieństwa do objęcia duchową opieką wiernych przebywających w Polsce, także w naszym regionie.

Inną nacją przybierającą na liczebności są Białorusini, z ich krajem sąsiadujemy również bezpośrednio. Szukają u nas pracy ze względu na bardzo trudną sytuację ekonomiczną u siebie, podejmują studia, niekiedy kontestując w ten sposób autorytarny system polityczny w swoim kraju.

Ze względu na atrakcyjne koszty studiów w ostatnich latach, da się zauważyć – szczególnie w Lublinie – młodzież z innych krajów i kontynentów. Dotyczy to głównie Uniwersytetu Medycznego, na którym studenci pochodzą z ponad 50 krajów, wyróżnia się wśród nich duża grupa z Tajwanu. Biorąc pod uwagę wszystkie szkoły wyższe w mieście, znajdziemy w nich studentów z prawie 100 państw, jest młodzież z Tajlandii, Arabii Saudyjskiej, Nepalu i Chin. Pod względem umiędzynarodowienia studiów Lublin jest liderem w skali kraju. Msze św. w języku angielskim odprawiane są w kościele akademickim KUL i rektoralnym przy ul. Staszica.

Reklama

Szkoci i Włosi

W dziejach Lublina bywały okresy, gdy drugą po Polakach nacją byli Niemcy, a trzecią Szkoci. Tak było pod koniec XVI wieku, kiedy przybysze z północnej części Wysp Brytyjskich uciekali przed prześladowaniami religijnymi ze strony Anglików (i zarazem anglikanów). Dotarli również do Lublina; zajmowali się głównie handlem, a jeden z nich, Jan Autinlect, został nawet wybitnym rajcą miejskim. Część szkockich rodzin uległa z czasem spolonizowaniu.

Znacznie wcześniej zaczęli napływać do naszego regionu Niemcy, początkowo osiedlając się głównie w miastach. Poza Lublinem zamieszkiwali m.in. w Krasnystawie i Urzędowie. Trudnili się kupiectwem i rzemieślnictwem, szybko zajmowali także eksponowane stanowiska we władzach miasta. Niemieckiego pochodzenia był pierwszy konstytucyjny prezydent Lublina, Teodor Gruell-Gretz (1792-94), a także Edward de Toll, rządzący miastem w latach 1838-47. Bodaj najbardziej zasłużonymi dla miasta obywatelami pochodzenia niemieckiego byli Vetterowie. Seniorowi rodu, Karolowi, zawdzięczamy powstanie browaru, najpierw z Zawieprzycach, a potem w Lublinie. Jego synowie, August i Juliusz, przyczynili się do uruchomienia cukrowni i powołali pierwszą polską placówkę edukacyjną pod zaborem rosyjskim (1902), Szkołę Handlową – do dzisiaj funkcjonuje jako renomowane liceum ekonomiczne z imionami założycieli w nazwie. Juliusz Vetter był także fundatorem szpitala dziecięcego przy dawnej ul. Poczętkowskiej (dziś Staszica), z jego znacznym wsparciem finansowym zbudowano także gmach biblioteki miejskiej (im. H. Łopacińskiego) i muzeum lubelskiego.

Archiwa miejskie dowodzą, że w Lublinie pojawiali się i dość licznie osiadali od XVII wieku Włosi. Najpierw byli to kupcy z Genui, potem specjaliści od budownictwa (dominowali w cechu murarskim); dużą rolę odegrali również aptekarze, lekarze i cyrulicy. Gilberti Georgius był bardzo znanym i cenionym lubelskim złotnikiem.

Reklama

Przybysze z Kaukazu

Długą historię ma diaspora Ormian na Lubelszczyźnie, pojawiają się już w średniowieczu, a większy ich napływ odnotowuje się od 1630 r., po zawarciu unii pomiędzy Kościołem ormiańskim i rzymskim. Nowym zjawiskiem jest współczesna emigracja z Armenii od lat 90. XX wieku Obecnie w mieście i regionie zamieszkuje kilkadziesiąt rodzin pochodzących z tego kaukaskiego kraju. W 2005 r. lubelscy Ormianie ufundowali obelisk wdzięczności dla św. Jana Pawła II, który znajduje się przy kościele Świętej Rodziny w Lublinie.

Innym narodem z Kaukazu, tym razem północnego, którego przedstawiciele dość licznie zamieszkują nasz region, są Czeczeni, uchodźcy po wojnach z Rosją w końcu ubiegłego wieku. Funkcjonujący do niedawna w Lublinie ośrodek dla uchodźców oraz działające nadal trzy inne w pobliżu przyjmowały głównie Czeczenów; wielu spośród nich znalazło pracę i mieszkanie i dobrze zasymilowało się z tutejszym społeczeństwem. Społeczność muzułmańską w Lublinie, oprócz Czeczenów, stanowią także osoby pochodzenia arabskiego, przede wszystkim z Syrii i Iraku. Syryjskie korzenie ma Riad Haidar, ceniony lekarz i wieloletni radny Sejmiku Województwa Lubelskiego. W Lublinie od lat działa Centrum Kultury Islamu, pełniące rolę ośrodka informacyjnego oraz domu modlitwy dla lokalnych muzułmanów.

2018-12-05 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dawni i nowi mistrzowie w Krzeszowie

Niedziela legnicka 28/2014, str. 1

[ TEMATY ]

kultura

Ks. Piotr Nowosielski

Czas wakacyjny w diecezjalnym sanktuarium maryjnym w Krzeszowie znów wypełnia się muzyką mistrzów organowych. Pod hasłem: „Muzyka dawnych Mistrzów”, kryje się cykl codziennych wakacyjnych koncertów na krzeszowskich organach w bazylice i kościele pw. św. Józefa

Koncerty zaplanowano na lipiec i sierpień, a wykonywane będą na instrumentach organowych znajdujących się w tamtejszych świątyniach.
Najbardziej reprezentatywnym instrumentem są organy w bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Określane są jako najwspanialszy instrument epoki baroku nie tylko w Pol­sce, ale i w Europie. Wybudowane zostały w XVIII wieku przez śląskiego organmistrza Michaela Englera z Wrocławia. Instrument ma 50 głosów, a o jego unikalnej wartości decydują m.in.: duże rozmiary instrumentu, precyzja oraz kunszt wykonania wszystkich jego elementów oraz dobry stan zachowania większości elementów z okresu budowy. Prospekt organowy jest dziełem sztuki barokowej, wykona­ny z drewna, polichromowany o marmoryzowanej powierzchni. Do tego dochodzą rzeźby figuralne i złocona snycerka, które potęgują wrażenia wzrokowe. Autorem prospektu jest Antoni Dorazil. Od chwili powstania diecezji legnickiej, dzięki owoc­nej współpracy w dziele ratowania i konserwacji zabytków diecezji i instytucji partnerskich, przeprowadzono pełną konserwację instrumentu. Prace konserwatorskie i rekonstrukcyjne przy organach wykonała firma Jehmlich z Drezna w latach 2007-08 pod merytorycznym nadzorem prof. An­drzeja Chorosińskiego i ks. Piotra Dębskiego. Konserwację prospektu wykonał zespół konserwatorów pod kierownictwem Marii Lelek w la­tach 2006-07. Dzięki temu udało się przywrócić pełną sprawność techniczną, estetycz­ną i brzmieniową, co sprawia, że można wykonywać na instrumencie pochodzącym z tej epoki bogaty repertuar muzyki epoki baroku. Potrafią to szczególnie docenić znawcy muzyki i uczestnicy koncertów, którzy wychodzą z nich pod wielkim wrażeniem.
Instrument w znajdującym się obok bazyliki kościele brackim pw. św. Józefa jest skromniejszy. Te organy mają 10 głosów. Składają się z ok. 500 piszczałek. Ich fundatorem był opat B. Rosa, który był też założycielem Bractwa św. Józefa i inicjatorem powstania tej świątyni. Organy pochodzą z XVII wieku i wybudowane zostały przez Jacoba Ulricha. W 1841 r. zostały przebudowane przez Johanna Lesera, a w 1874 r. instrument wyremontowała firma Schlag ze Świdnicy. W zwieńczeniu prospektu organowego i po jego bokach znajdują się figury grających aniołów, a poniżej piszczałek umieszczono herb opactwa krzeszowskiego. Niemniej jednak instrument we wnętrzu tego kościoła wypełnia przestrzeń wokół słuchających, dając im możliwość osobistych przeżyć.
To właśnie na tych instrumentach przez okres wakacji koncertują młodzi – miejmy nadzieję przyszli mistrzowie muzyki organowej. Są nimi studenci i absolwenci Akademii Muzycznej im. Karola Lipińskiego we Wrocławiu, Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie oraz Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu. W tej grupie znaleźli się: Tomasz Gładszy, Agnieszka Hyla, Jakub Tarka, Anna Szczędzina, Antoni Pokora, Jacek Pupka, Filip Presseisen, Zbigniew Gach i Jakub Stefek.
Koncerty odbywają się w bazylice Wniebowznięcia Najświętszej Maryi Panny codziennie o godz. 11, a w kościele pw. św. Józefa o godz. 15.30.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan z Dukli

Podczas dwudziestoletniego pobytu u bernardynów był u nich gorliwym kaznodzieją i spowiednikiem. Nie zaprzestał tej pracy nawet w starszym wieku, pomimo utraty wzroku i choroby nóg. Był dla braci przykładem cierpliwości w cierpieniu, przestrzeganiu porządku dnia w klasztorze, wspólnego brewiarza i śpiewania Godzinek o Najświętszej Maryi Pannie.

CZYTAJ DALEJ

Prezydenci Polski i Ukrainy spotkali się przed szczytem NATO

2024-07-08 17:37

[ TEMATY ]

Ukraina

Andrzej Duda

PAP/Leszek Szymański

W poniedziałek, w przeddzień przed jubileuszowego szczytu NATO prezydent Andrzej Duda przyjął w Belwederze prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Duda zapewnił o wsparciu Polski dla Ukrainy i euroatlantyckich aspiracji tego państwa. "Polski głos będzie grzmiał w Waszyngtonie za Ukrainą i dla Ukrainy" - zadeklarował.

Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek po południu spotkał się w Belwederze ze składającym wizytę w Warszawie prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Do spotkania prezydentów doszło przed szczytem NATO w Waszyngtonie, który rozpocznie się we wtorek. Do Waszyngtonu udają się zarówno Duda, jak i Zełenski.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję