Reklama

Niedziela Podlaska

Szlachetne pragnienie serca

Zwykle zaczyna się od trzeźwej oceny sytuacji, od szlachetnego pragnienia, które nieśmiało pojawia się w sercach jakiejś grupy wiernych w parafii na czele z proboszczem – mówił bp Piotr Sawczuk o nowo zbudowanej kaplicy w Korczewie.

Niedziela podlaska 22/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Diecezja Drohiczyńska

Agnieszka Bolewska-Iwaniuk

Nowa kaplica w Korczewie

Nowa kaplica w Korczewie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kolejne etapy to szukanie pomysłu, opracowanie projektu i kosztorysu, a nade wszystko praca ludzi, którzy zechcą zaangażować się, oddać swój czas, siły i wspierać budowę finansowo. Za tą warstwą czysto ludzką widać wyraźnie Boże działanie. Bo to wszystko przecież na Jego chwałę i na duchowy pożytek tych, którzy tu będą się spotykali ze swoim Panem, otwierali uszy na Ewangelię, doświadczali Bożej miłości i przebaczenia, napełniali się nadprzyrodzoną siłą i przywracali nadzieję – podkreślał pasterz diecezji.

W sobotę, 18 maja odbyło się uroczyste poświecenie kaplicy. Aktu tego dokonał bp Piotr Sawczuk w obecności bp. seniora Antoniego Dydycza podczas Mszy św. sprawowanej w samo południe. Eucharystię poprzedziło czuwanie prowadzone przez ks. Stefana Ceberka, a po niej wierni spotkali się na Agapie i koncercie Eleni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym podniosłym wydarzeniu, na które z bijącymi sercami oczekiwali knychowscy parafianie, udział wzięli licznie zgromadzeni kapłani, mieszkańcy Korczewa i całej parafii w Knychówku a także zacni goście. Wśród nich znalazło się wielu dobroczyńców, którzy modlitewnie, finansowo i rzeczowo wspierali budowę kaplicy – nowego domu Bożego. Wraz z bp. Piotrem Sawczukiem Mszę św. celebrował proboszcz parafii w Knychówku ks. Antoni Klukowski. Wikariusz – ks. Radosław Żukowski czuwał nad przebiegiem uroczystości.

Msza św. rozpoczęła się uroczystym wejściem i pokropieniem wodą święconą ścian kaplicy i zebranego ludu Bożego, czego dokonał dziekan drohiczyński ks. Wiesław Niemyjski.

Zebrani w świątyni i wokół niej uczestnicy ceremonii z uwagą wsłuchiwali się w słowa homilii, w której biskup Piotr mówił: – Kaplica wzniesiona wielkim wysiłkiem parafialnej wspólnoty w sąsiedztwie pałacu, to dom Boży od dziś uczyniony miejscem świętym, ważnym na duchowej mapie parafii Knychówek. Kaplica będzie służyła mieszkającym tu parafianom, odczuwanej przez nich potrzebie bliskości Boga i potrzebie budowania wspólnoty ze sobą nawzajem, zrastającej się mocą wspólnego wszystkim wszczepienia w Chrystusa. Biskup zaznaczył, że nowo zbudowany obiekt poza funkcjami religijnymi doskonale komponuje się też z architekturą miejsca.

Reklama

Po homilii nastąpiło okadzenie ołtarza. Jak objaśniał ks. kan. Jarosław Rzymski, notariusz Kurii w Drohiczynie: – Kadzidło spala się na ołtarzu, aby ukazać, że Ofiara Chrystusa, która w tym misterium wciąż jest obecna, wznosi się do Boga jak miła woń. Ma to również wyrazić myśl, że modlitwy wiernych, pełne błagań i wdzięczności, docierają do tronu Boga.

Ważnym momentem uroczystości było wniesienie do świątyni relikwii św. Jana Pawła II, co procesyjne uczyniła jedna z rodzin z parafii. Podczas Mszy św. licznie obecna była służba liturgiczna. Parafianie włączali się w czytanie, nieśli dary. Eucharystię ubogacał Kameralny Chór KOE z Sokołowa Podlaskiego.

Dopełnieniem święta wspólnoty parafialnej były podziękowania skierowane w stronę osób, firm i instytucji, które w różnorodny sposób wspierały budowę kaplicy. Długa lista podziękowań, w której wyszczególniono kolejne działania, formy wsparcia i ofiary mogła choć w części ukazać, jakim ogromnym zadaniem było zbudowanie kaplicy. Rozpoczynając podziękowania ks. Antoni Klukowski mówił: – Chciałbym podziękować przede wszystkim Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu, Matce Najświętszej za opiekę i św. Janowi Pawłowi II za wstawiennictwo. Budowę kaplicy rozpoczęliśmy 8 września 2019 r. w święto Narodzenia Matki Bożej. Budowa ta trwała około 5 lat. Czas budowy przypadł na pandemię, wojnę w Ukrainie, inflację, a także na niejednokrotne ataki na Kościół, profanację miejsc świętych i obrazów.

Proboszcz przypomniał też, że niektórzy zadawali pytanie – a po co ta kaplica, gdy ludzie nie chodzą do kościoła, nie chcą się modlić, a tu w tych trudnych czasach budowa kaplicy. Kapłan objaśniał: – Jednym z celów jest dawanie świadectwa, że i w tych trudnych czasach można coś dobrego po sobie zostawić, tak jak to czynili nasi przodkowie budując świątynie, z których my teraz korzystamy.

Reklama

Ten dom Boży jest dumą parafii, mówił ks. Antoni Klukowski. Podobne słowa można było usłyszeć z wielu ust. Zwracano uwagę na rozmach inwestycji, ale też wielką troskę o detale, na ołtarz z wizerunkiem św. Jana Pawła II idącego po schodach – jakby w stronę parafian. Zachwycano się witrażami, które ukazując postacie świętych wpuszczają do wnętrza świątyni delikatne smugi barwnego światła. Dociekliwi wypatrzą też wiszący pod chórem kolejny obraz przedstawiający Ojca Świętego. To wyobrażenie ukazuje naszego Wielkiego Rodaka przy studni św. Jana Nepomucena w przypałacowym korczewskim parku. Ojciec Święty idzie ze szklaneczką wody z korczewskiej studni. Piękno świątyni widać i słychać, bo jest to z pewnością jedna z nielicznych kaplic wyposażonych w prawdziwe organy.

To nasza kaplica, nasza duma, mówią parafianie z parafii w Knychówku o kaplicy św. Jana Pawła II, którą po wielu latach starań i wzniesiono w Korczewie. – To ważne miejsce dla wszystkich – mówi parafianka pani Wiesława. – Myślę, że jest ona ważna dla każdego, bo jest nasza. Jest piękna. A przede wszystkim nasza. Już nie będziemy chodzić w gości, bo kaplica, z której dotychczas korzystaliśmy, była nam gościnnie udostępniona przez hrabiego, a teraz mamy już swoją. Na pewno jest ważny Ten, który jej patronuje – św. Jan Paweł II. Jest On nam bliski, był tu niedaleko w Siedlcach i w Drohiczynie.

O patronie kaplicy mówi w dniu jej poświecenia wiele osób. Dzielą się wspomnieniami, osobistymi świadectwami wstawiennictwa i łask wypraszanych za pośrednictwem Ojca Świętego. Niektórzy z serdecznym uśmiechem przypominają, że kiedy 25 lat temu Jan Paweł II odwiedzał Drohiczyn, to jego śmigłowiec leciał nad parafią w Knychówku. Może wtedy pobłogosławił to miejsce – snują domysły.

Do czasu zbudowania kaplicy, mieszkańcy Korczewa gromadzili się na Mszach św. w dawnej oranżerii pałacowej lub w kościele parafialnym w Knychówku. Miejsce w pałacu użyczane było grzecznościowo, a wymagało już gruntownego remontu. Do Knychówka nie każdy miał jak dotrzeć. Zwłaszcza dla starszych osób było to zbyt daleko. 18 maja w 104. rocznicę urodzin św. Jana Pawła II w Korczewie poświęcono nową kaplicę, która od tej chwili służy wszystkim szukającym miejsca modlitwy.

2024-05-28 13:53

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Babski bunt w Olendach

Niedziela podlaska 19/2024, str. I

[ TEMATY ]

Diecezja Drohiczyńska

Ewa Sopel

Podczas uroczystości odsłonięto tablicę pamiątkową

Podczas uroczystości odsłonięto tablicę pamiątkową

W kościele Trójcy Przenajświętszej w Rudce, Mszą św. pod przewodnictwem bp. Piotra Sawczuka, rozpoczęto uroczystość upamiętniającą 70. rocznicę buntu mieszkańców wsi Olendy przeciwko przymusowej kolektywizacji ziemi.

Podczas Mszy św. 28 kwietnia, w homilii, biskup przypomniał historię kolektywizacji, jej początki i konsekwencje. Podkreślił, że historia, która wydarzyła się w 1954 r. w Olendach, była najgłośniejszym wydarzeniem zbiorowego buntu przeciwko odbieraniu rolnikom ich własności. Kiedy zapadła decyzja o utworzeniu Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej, mieszkańcy Olend, w tym przeważająca liczba kobiet wyszły na pole, aby zablokować spółdzielcze traktory orzące odebraną ziemię. 8 osób zostało aresztowanych i dotkliwie ukaranych. Bunt w Olendach wyróżniał się tym, że prym wiodły kobiety i dlatego nazwano go „buntem babskim”.

CZYTAJ DALEJ

Tygodnik "Sieci" ujawnia wstrząsające listy ks. Olszewskiego

2024-06-30 17:32

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

red

Nowe wydanie tygodnika „Sieci” ujawnia treść listu księdza Michała Olszewskiego z fundacji Profeto. List osadzonego w areszcie księdza jest świadectwem publicznego upokarzania, nieludzkiego traktowania i esbeckich metod, którym był poddawany duchowny pod dyktando Prokuratury Krajowej rządzonej przez Adama Bodnara.

„60 godzin piekła”

CZYTAJ DALEJ

Cud lubelski: Niebo upomniało się o ludzi

2024-07-03 07:30

[ TEMATY ]

cud lubelski

Marek Kuś

Wierni podczas procesji w dniu "Cudu Lubelskiego"

Wierni podczas procesji w dniu

Matka Boża cały czas czuwa nad naszym narodem. Jest z nami, a Jej łzy pokazują, że nie jesteśmy samotni w naszym cierpieniu – w 75. rocznicę Cudu lubelskiego mówi kapucyn prof. dr hab. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL.

3 lipca 1949 roku, gdy komuniści zaciskali kajdany niewoli na Polsce i Polakach, na obrazie Matki Bożej w katedrze lubelskiej wierni zobaczyli niezwykłe zjawisko, zwane Cudem lubelskim. Po południu siostra szarytka Stanisława Barbara Sadkowska zauważyła krwawe łzy, które płynęły z oka i rozlewały się po policzku Maryi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję