Reklama

Niedziela Łódzka

Ważny jest pierwszy krok

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stowarzyszenie „Dom Wschodni” – Domus Orientalis i Caritas Archidiecezji Łódzkiej od kilku lat prowadzą wspólnie projekty wspierające mieszkańców Syrii. W ramach działań pod hasłem „Łódź dla Aleppo” udało się do tej pory wesprzeć m.in. budowę basenu dla dzieci i młodzieży we franciszkańskim ośrodku Terre Sainte w Aleppo, ufundować stypendia naukowe czy pomóc Syryjczykom w rozwoju własnej działalności gospodarczej. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu, do kościoła św. Sergiusza i Bakchusa w Maluli w Syrii powróciły ikony, które zawisły w miejscu skradzionych ikon, podarowanych przez generała Władysława Andersa, przebywającego w Maluli podczas II wojny światowej. Stałą inicjatywą jest też comiesięczny „Różaniec za braci” odmawiany w intencji mieszkańców Bliskiego Wschodu. Właśnie rusza program „Pierwszy krok” – mecenat na rzecz rozwoju i edukacji dzieci z Aleppo, w Syrii.

- Sytuacja w Aleppo jest tragiczna – pisze, pracująca we franciszkańskiej parafii św. Franciszka z Asyżu w Aleppo, s. Brygida Maniurka FMM. - Kryzys gospodarczy w całym regionie Bliskiego Wschodu, doprowadził do dramatycznego spadku wartości funta syryjskiego i nagłego wzrostu cen towarów i usług. Rodziny syryjskie żyją w skrajnej nędzy. Nawet ludzie, którzy pracują w urzędzie państwowym i mają w miarę stabilną pracę, nie są w stanie zakupić na cały miesiąc podstawowych produktów, takich jak chleb czy cebula – opowiada franciszkanka z Aleppo, dzięki której, organizowana przez Caritas i Dom Wschodni pomoc, dociera do potrzebujących. A do tego wszystkiego obecny na Bliskim Wschodzie koronawirus, który jest w fazie wzrostu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Syrii, podobnie jak winnych krajach, zamknięte są szkoły, a mieszkańcy mają ograniczony dostęp do miejsc publicznych. Drobni przedsiębiorcy musieli zamknąć swoje interesy, a ci, którzy mieli szczęście i pracowali, są teraz bezrobotni. W szczególnie trudnej sytuacji są rodziny, których dzieci powinny we wrześniu wrócić do szkoły. Nie wiadomo czy możliwa będzie normalna nauka. Wiadomo, że szkoły podniosą od września opłaty, niektóre prawie o 100%. Rodzice, którzy i tak ledwie wiążą koniec z końcem zmuszeni są przenosić swoje dzieci do szkoły państwowej, bo nie stać ich było na opłatę prywatnej. W bezpłatnych szkołach publicznych klasy są bardzo liczne, nawet 50-osobowe.

Reklama

- Od dawna leżał nam na sercu problem edukacji dzieci w Syrii – mówi ks. Przemysław Szewczyk, prezes łódzkiego Stowarzyszenia „Dom Wschodni”, które od lat wspiera mieszkańców Bliskiego Wchodu. - Przy każdej wizycie w Aleppo, s. Brygida opowiadała nam o trudnej sytuacji rodzin i dzieci, które są w szkołach. Jednak ostatnie doniesienia sprawiły, że podjęliśmy decyzję o uruchomieniu programu wsparcia edukacji dzieci i młodzieży. Przyszliśmy z tym do naszych przyjaciół z łódzkiej Caritas i tak narodził się „Pierwszy krok” – dodaje ks. Szewczyk. - Kiedy usiedliśmy nad pomysłem programu stypendialnego dla dzieci z Aleppo, nie mieliśmy wątpliwości, że warto skorzystać z koncepcji sprawdzonego przez lata programu „Skrzydła”, który powstał przed 15 laty w łódzkiej Caritas i stał się programem ogólnopolskim, dzięki któremu kilkanaście tysięcy dzieci w Polsce otrzymało długofalowe wsparcie w zaspokajaniu różnorakich potrzeb edukacyjnych – wyjaśnia ks. Andrzej Partyka, dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej. – Dosyć szybko udało się opracować niezbędną dokumentację programu i uzgodnić wszystkie szczegóły z parafią św. Franciszka z Asyżu w Aleppo, która odpowiada za zgłoszenia uczniów do programu i wydatkowanie przekazanych pieniędzy na wsparcie – dodaje dyrektor Caritas.

Jak działa program? Parafia w Aleppo typuje uczniów potrzebujących pomocy, weryfikuje sytuację materialną rodziny i składa wniosek o wsparcie w ramach programu „Pierwszy krok”. Tu, w Polsce, organizatorzy programu przyjmują deklaracje darczyńców - osób prywatnych, firm czy instytucji, którzy zobowiązują się do objęcia opieką ucznia na okres minimum pół roku, z miesięczną darowizną w wysokości 60 złotych, bo program będzie skuteczny, kiedy pomoc będzie długofalowa. Przekazywane środki mają charakter wsparcia stypendialnego, pokrywającego część kosztów związanych z edukacją dziecka. Darczyńcy, którzy nie deklarują długofalowego wsparcia, a chcą wesprzeć program mniejszą kwotą, mogą zasilić tzw. „Skarbonkę” programu, z których opłacane będą korepetycje, wyjazdy czy wyprawki szkolne. Zebrane pieniądze łódzka Caritas przekaże do parafii w Aleppo, która następnie wypłaci wsparcie poszczególnym rodzinom.

Reklama

Do Caritas i Domu Wschodniego wpłynęły już wnioski o objęcie programem 30 uczniów z Aleppo. Zanim program ruszył na dobre, deklaracje wsparcia złożyło 14 darczyńców, a wśród nich Ksiądz Arcybiskup Grzegorz Ryś, który przez najbliższy rok wspierał będzie edukację 13-letniej Cyntii.

Każdy, kto chce przystąpić do programu „Pierwszy krok” może to zrobić na stronie internetowej programu: www.pierwszykrok.domwschodni.pl lub skontaktować się bezpośrednio z koordynatorem programu w Stowarzyszeniu „Dom Wschodni”: + 48 668 571 976, e-mail: kontakt@domwschodni.pl

2020-07-14 09:14

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jesteśmy, by służyć

Niedziela łódzka 1/2024, str. IV

[ TEMATY ]

Caritas Archidiecezji Łódzkiej

Julia Saganiak/Niedziela

W Boże Narodzenie nikt nie powinien być sam

W Boże Narodzenie nikt nie powinien być sam

Nie ma lepszego źródła budowania świadomości wśród duchowieństwa na temat rodziny, jak członkowie rodzin, którzy je na co dzień tworzą – mówi diakon stały Romuald Bosakowski.

Ks. Paweł Gabara: W minionym roku kard. Grzegorz Ryś włączył do stanu duchownego szesnastu diakonów stałych, czyli mężczyzn posiadających rodziny. Było to wydarzenie historyczne w 100-letniej historii łódzkiego Kościoła. Jak Diakon, jako osoba duchowna, został przyjęty w swoim środowisku rodzinnym, pracy i parafialnym?

Dk. Romuald Bosakowski: W mojej pracy fakt przyjęcia święceń nie wzbudził sensacji i został przyjęty z dużą dozą życzliwości. Swoje dzieci wychowałem, dając im zawsze, kiedy to było możliwe, wolność wyboru. Teraz, gdy są już dorosłe, szanują mój wybór, również i ten, dotyczący posługi diakona w kościele.

CZYTAJ DALEJ

Czerwińska Pani, módl się za nami...

2024-05-11 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Wołajmy do Matki Bożej Czerwińskiej słowami modlitwy: Maryjo, Pani Czerwińska, otaczaj miłością wszystkie rodziny i bądź obecna w każdym polskim domu.

Rozważanie 12

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję