Instytut Ordo Iuris pozytywnie opiniuje wprowadzenie rodzinnego postępowania informacyjnego, podobnie jak, przewidzianych w projekcie, natychmiastowych świadczeń alimentacyjnych. Parlamentarzyści powinni jednak zadbać o podkreślenie obowiązkowego charakteru uczestnictwa w postępowaniu, którego rozpoczęcie jest w obecnym projekcie sformułowane w sposób niejasny i pozbawiony precyzji.
Instytut Ordo Iuris już w 2019 r. proponował przywrócenie obowiązkowych i nieodpłatnych posiedzeń pojednawczych, funkcjonujących od 1945 r., a niesłusznie zlikwidowanych w 2005 r. przez Sejm, w którym większość miała lewica. W porównaniu z posiedzeniami, rodzinne postępowanie informacyjne tylko częściowo realizuje naczelną zasadę ochrony dobra dziecka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Analiza porównawcza tekstu wskazuje na to, że aż 35 proc. treści uzasadnienia nowego projektu pochodzi z tekstu uzasadnienia rządowego projektu z 2018 r. Konstrukcja samych przepisów odznacza się jednak widocznymi różnicami. W myśl dodawanego art. 4361 k.p.c., postępowanie o rozwód lub separację każdorazowo jest poprzedzone rodzinnym postępowaniem informacyjnym, jeżeli małżonkowie mają wspólne małoletnie dzieci.
Reklama
Postępowania nie przeprowadza się jednak, gdy jeden z małżonków został prawomocnie skazany za umyślne przestępstwo popełnione na szkodę drugiego małżonka lub ich wspólnego małoletniego dziecka, albo przedstawiono mu zarzut popełnienia takiego czynu, chyba że z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania wystąpi sam pokrzywdzony małżonek. Wyraźnie zaznaczono, że celem rodzinnego postępowania informacyjnego jest pojednanie małżonków, a w braku możliwości pojednania – zawarcie ugody regulującej w szczególności sposób wykonywania władzy rodzicielskiej, utrzymywanie kontaktów oraz alimenty.
Na spotkaniu informacyjnym strony informuje się i poucza o indywidualnych i społecznych skutkach rozpadu małżeństwa (w szczególności dla nich i ich wspólnych małoletnich dzieci), oraz o działaniach, które strony powinny podjąć dla utrzymania małżeństwa lub zawarcia ugody – w szczególności mediacji, terapii lub innej formie wsparcia rodziny. Strony informowane są również o skutkach prawomocnego skazania za umyślne przestępstwo popełnione na szkodę drugiego małżonka lub ich wspólnego małoletniego dziecka albo przedstawienia zarzutów w którejkolwiek z tych spraw dla rodzinnego postępowania informacyjnego. Mediacja rodzinna trwa miesiąc, licząc od dnia zakończenia spotkania informacyjnego. Na zgodny wniosek stron, złożony przed upływem tego terminu, sąd może przedłużyć mediację rodzinną na czas oznaczony, nie dłuższy niż kolejne 6 miesięcy.
Projekt zawiera jednak pewne wady, które wymagają naprawienia w drodze poprawek – zmianę nieznanego dotąd ustawie pojęcia „osoba bliska dziecku” na „osobę bliską dziecka”, ale przede wszystkim modyfikację projektowanego art. 4361 § 4 w celu podkreślenia obowiązkowego, a nie fakultatywnego charakteru uczestnictwa w rozpoczęciu rodzinnego postępowania informacyjnego.
WARSZAWA
Kard. Nycz: przyjęcie uchodźców będzie prezentem na polski stół wigilijny
Reklama
W ciągu ostatnich 30 lat wskaźnik rozwodów na 1000 nowo zawartych małżeństw wzrósł z 166,2 w 1990 r. do 352,7 w 2020 r. Liczba dzieci, które doświadczyły w danym roku rozwodu rodziców, zwiększyła się z 45.105 w 1990 r. do 55.083 w 2019 r. (dane z roku 2020 nie odzwierciedlają rzeczywistej tendencji ze względu na trwającą epidemię COVID-19). W pierwszym trzydziestoleciu istnienia III Rzeczypospolitej Polskiej (1990-2020) łącznie 1.518.855 dzieci zostało dotkniętych rozwodem rodziców.
Z tego powodu Instytut Ordo Iuris już w grudniu 2019 r. w ramach pakietu prorodzinnych zmian prawnych proponował przywrócenie w Kodeksie rodzinnym i opiekuńczym sprawdzonej instytucji posiedzeń pojednawczych, funkcjonujących w polskim porządku prawnym w latach 1945-2005. Rządowy projekt nr UD261 jedynie częściowo nawiązuje do instytucji posiedzeń pojednawczych.
Projekt tylko częściowo spełnia zatem oczekiwania przedstawicieli doktryny prawa rodzinnego, którzy już od 16 lat negatywnie oceniają zniesienie nieodpłatnych i obligatoryjnych posiedzeń pojednawczych oraz zastąpienie ich odpłatnymi i fakultatywnymi mediacjami. Postępowanie to służy jednak osiągnięciu zbliżonych celów (ochrona małżeństwa, rodziny i dziecka), stanowi zatem krok w dobrym kierunku – projekt jako taki zasługuje na poparcie i skierowanie do dalszego procedowania w komisjach sejmowych.