Reklama

Św. Wojciech „procentuje”

Wielotysięczna rzesza wiernych uczestniczyła w dniach 22 i 23 kwietnia w dorocznych uroczystościach ku czci św. Wojciecha, odbywających się w Gnieźnie. Pątnicy przybyli nie tylko z całego kraju, ale także spoza jego granic, m.in. z Niemiec, Czech i Litwy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wielu pielgrzymów, pochodzących z różnych zakątków archidiecezji gnieźnieńskiej, podjęło trud pieszej wędrówki do grobu św. Wojciecha - niektóre z grup były w drodze nawet po kilka dni. Uroczystości zgromadziły także licznych przedstawicieli Episkopatu Polski, z kard. Glempem i kard. Macharskim na czele, a także zagranicznych hierarchów, wśród których znaleźli się m. in. kard. Miloslav Vlk - prymas Czech oraz bp Dominik Duka - ordynariusz diecezji Hradec Králové, na terenie której leżą Libice - miejsce narodzin Patrona Polski.
Uroczystości rozpoczęły się w sobotni wieczór 22 kwietnia Nieszporami, po zakończeniu których z katedry wyruszyła uroczysta procesja do kościoła pw. św. Michała Archanioła, stojącego na Wzgórzu Zbarskim - w miejscu, gdzie - według tradycji - na ostatni postój zatrzymał się orszak sprowadzający ciało Świętego Męczennika do Gniezna (znajdowało się ono poza obszarem grodu, choć w jego bezpośrednim sąsiedztwie). Przemawiający po zakończeniu procesji kard. Vlk przypomniał, że św. Wojciech spaja narody czeski i polski, a także, że Kościół czeski otrzymuje dziś „procenty” od św. Wojciecha. Ziemia polska, gdzie znalazł swój grób, daje dziś bowiem diecezjom czeskim wielu kapłanów. W kościele św. Michała Archanioła odbyło się całonocne czuwanie przy relikwiach.
Następnego dnia relikwie św. Wojciecha poniesiono ku katedrze, co upamiętnia ostatni etap ich translacji w roku 999. Procesji przewodniczyli: abp Stanisław Nowak z Częstochowy, bp Dominik Duka oraz bp Heinrich Mussinghoff - ordynariusz diecezji Aachen (Niemcy). Szacuje się, że wzięło w niej udział ok. 30 tys. wiernych. Wieńczącej ją Mszy św. przewodniczył kard. Franciszek Macharski. Witając przybyłych, abp Henryk Józef Muszyński, metropolita gnieźnieński, przypomniał, że tegoroczne uroczystości przypadają w czasie szczególnym dla archidiecezji, gdyż w 1006 r. - jak się przyjmuje - zmarł św. Radzym Gaudenty, przyrodni brat św. Wojciecha, a zarazem pierwszy arcybiskup gnieźnieński, w związku z czym w roku bieżącym przypada milenium tego wydarzenia, które będzie w Gnieźnie bardzo uroczyście obchodzone. Homilię wygłosił przybyły z Rzymu abp Szczepan Wesoły - emerytowany biskup pomocniczy archidiecezji gnieźnieńskiej. Skupił się jednak nie tyle na osobie św. Wojciecha, ile na przypadających w tym roku trzech rocznicach: 50-leciu złożenia Ślubów Jasnogórskich, 40-leciu obchodów milenium Chrztu Polski oraz 25-leciu śmierci Prymasa Tysiąclecia kard. Stefana Wyszyńskiego. Zwrócił także uwagę na fakt, że „... Kościół zrewolucjonizował świat nie orężem, ale przez to, że pierwsi chrześcijanie żyli według tego, w co wierzyli. Mówiono o nich - patrzcie jak oni się miłują. My także poprzez naszą postawę musimy dawać świadectwo o Chrystusie. Nie możemy się wstydzić. Jeśli to zrobimy, to na pewno wiele się w naszej Ojczyźnie zmieni”. Na zakończenie Eucharystii abp Józef Kowalczyk, nuncjusz apostolski w Polsce, nałożył krzyże misyjne blisko 40 misjonarzom - zarówno duchownym, jak i świeckim - wyruszającym z Polski, by głosić światu Ewangelię. Także i ci misjonarze są dziś „procentem” od posługi i męczeńskiej śmierci św. Wojciecha.
Po raz kolejny uroczystościom kościelnym towarzyszyły obchody świeckie - trwające od 19 do 30 kwietnia Dni Gniezna. W ich ramach zorganizowano wiele imprez o charakterze kulturalnym, rozrywkowym, naukowym, oświatowym i sportowym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Św. Joanna Beretta Molla. Każdy mężczyzna marzy o takiej kobiecie

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.

Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: Młody człowieku - wstań i idź!

2024-04-28 10:52

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/VATICAN MEDIA HANDOUT

"Młody człowieku, który chcesz wziąć w ręce swe życie, wstań! Otwórz swoje serce przed Bogiem, podziękuj Mu, przyjmij piękno, którym jesteś; zakochaj się w swoim życiu. A potem idź! Wyjdź, idź z innymi, szukaj samotnych, nadaj barwy światu swoją kreatywnością, pomaluj drogi życia Ewangelią. Wstań i idź" - wezwał Franciszek podczas spotkania z młodzieżą na placu przed bazyliką Santa Maria della Salute w Wenecji. Papież zachęcił: "Weź życie w swoje ręce, zaangażuj się; wyłącz telewizor i otwórz Ewangelię; zostaw telefon komórkowy i spotkaj się z osobami!

Franciszek zachęcił młodych do dzielenia się doświadczeniami, które są tak piękne, że nie można ich zatrzymać dla siebie. "Jesteśmy tu dzisiaj właśnie po to: aby na nowo odkryć w Panu piękno, którym jesteśmy i by radować się w imię Jezusa, Boga młodego, który miłuje młodych i który zawsze zaskakuje" - powiedział papież.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję