Somalia potrzebuje większej pomocy humanitarnej - alarmują organizacje charytatywne. Ubiegłoroczna - największa od 60 lat susza we wschodniej Afryce - spowodowała głód i śmierć tysięcy Somalijczyków. W tym roku też nie jest lepiej. Pora deszczowa przyszła późno, a deszcze i tak nie były zbyt obfite. Na dodatek dochodzi działalność islamskich bojówek fundamentalistycznych, które zabraniają przyjmowania zagranicznej pomocy. Ludzie uciekają więc do sąsiedniej Kenii albo do stolicy - Mogadiszu, która znajduje się pod kontrolą sił pokojowych.
Niedawno islamiści spalili tony żywności przysłanej do Somalii przez Międzynarodowy Czerwony Krzyż. Tłumaczyli, że była skażona i należało ją zniszczyć.
(pr)
Pomóż w rozwoju naszego portalu