Reklama

Głos z Torunia

Przepis na świętość

Mamy najpiękniejszy widok na świecie! – mówią chełmińskie siostry szarytki, zapraszając gości do klasztornego ogrodu, który wraz z budynkami otrzymały podczas zaborów po siostrach benedyktynkach. – Tutaj znaleziono grób Matki Magdaleny Mortęskiej. Nie znacie jej? To trzeba ją poznać!

Niedziela toruńska 37/2021, str. V

[ TEMATY ]

święty

Wiesław Ochotny

Matka Magdalena Mortęska

Matka  Magdalena
Mortęska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy sługa Boża, która odeszła do Pana 400 lat temu, może mieć coś do powiedzenia współczesnym? Owszem, i to całkiem dużo. Benedyktynka s. Małgorzata Borkowska, która pisała o Matce Magdalenie wiele pozycji, zaznacza: „Nie uczyła nigdy czegoś, czego by nie przemodliła, nie doświadczyła i nie wypełniała sama”.

Powołanie i decyzja

Cofnijmy się o 400 lat. W majątku Mortęgi koło Lubawy w areszcie domowym przebywa kilkunastoletnia Magdalena, szlachcianka, która chce iść do klasztoru, a jej ojciec, podkomorzy malborski, kategorycznie się na to nie zgadza. Nie pomaga ani zakaz nauki czytania i pisania (lubiana przez służbę gładko go obchodzi i w tajemnicy zaczytuje się w kazaniach jezuity Jakuba Wujka, przywiezionych z jarmarku), ani obietnice zakupu kamienicy w Toruniu (jak miałaby zachować wiarę katolicką w mieście opanowanym w większości przez protestantów – nad tym podkomorzy się nie zastanawia). Magdalena wie, czego chce. Skoro ma powołanie, chce je wypełnić. Pewnego zimowego dnia, pod pretekstem wyjazdu na rekolekcje adwentowe, ucieka wraz z towarzyszkami do klasztoru benedyktynek w Chełmnie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozeznawanie i wzrost

Na miejscu okazuje się, że tamtejsze życie klasztorne dogorywa. Młoda Magdalena szybko zostaje ksienią i spada na nią obowiązek odbudowania życia zakonnego. Z radością odnajduje na strychu zakurzoną regułę św. Benedykta i próbuje ją stosować, nie bacząc na różnice w klimacie i otoczeniu. Kiedy jej wuj bp Piotr Kostka zastaje mniszki zmożone chorobą i postami, nakazuje siostrzenicy dopasowanie reguły do czasów jej współczesnych i zasad ogłoszonych na Soborze Trydenckim. Dobrze przemyślane przez Magdalenę zasady życia zakonnego pomagają odnowić zgromadzenie, a nowe domy benedyktynek wyrastają w Rzeczpospolitej jak grzyby po deszczu. W sumie kongregacja chełmińska za jej życia liczy ponad 20 klasztorów!

Tymczasem Magdalena uczy się sztuki rozeznawania duchowego od ojców jezuitów. Sprowadza ich do protestanckiego Torunia, a w Poznaniu powołuje seminarium duchowne, kształtujące kapelanów dla odnowionych klasztorów. Współsiostry zachęca, by w klasztorach miały „kownatki” z dobrą lekturą duchową. Wychowanki klasztorne uczy jedzenia widelcem (wówczas to nowość), a benedyktynkom tłumaczy, by nie przymuszały ich do pozostawania w zakonie. Powołanie trzeba rozeznać przed Panem, a następnie w nim wzrastać.

Reklama

Budowanie wspólnoty

I jeszcze jeden rys charakteru Matki Magdaleny. Oprócz codziennej formacji, modlitwy, czytania Słowa Bożego chrześcijanin wzrasta, pracując nad sobą. Sama była choleryczką. Tymczasem, jak pisze s. Borkowska, „wyrozumiałości i płynącego z niej szacunku uczyła się mozolnie i świadomie przez długie lata. W pierwszym okresie swych rządów, na przykład, mówiła do zakonnic «ty»; ale na starość już zwykle «wasza miłość»”.

W listach do sióstr przypomina im, żeby na noc dobrze paliły w piecach – szesnastowieczne mrozy były dokuczliwe – „żeby wam pierzyna do gęby nie przymarzała”. A jej duchowy testament (Waleta) pokazuje, jak bardzo leżała jej na sercu jedność we wspólnocie.

2021-09-07 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Legenda św. Jerzego

Niedziela Ogólnopolska 16/2004

[ TEMATY ]

święty

św. Jerzy

I, Pplecke/pl.wikipedia.org

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Święty Jerzy walczący ze smokiem. Rzeźba zdobiąca Dwór Bractwa św. Jerzego w Gdańsku

Św. Jerzy - choć historyczność jego istnienia była niedawnymi czasy kwestionowana - jest ważną postacią w historii wiary, w historii w ogóle, a przede wszystkim w legendzie.

Św. Jerzy, oficer rzymski, umęczony był za cesarza Dioklecjana w 303 r. Zwany św. Jerzym z Liddy, pochodził z Kapadocji. Umęczony został na kole w palestyńskiej Diospolis. Wiele informacji o nim podaje Martyrologium Romanum. Jest jednym z czternastu świętych wspomożycieli. W Polsce imię to znane było w średniowieczu. Św. Jerzy został patronem diecezji wileńskiej i pińskiej. Był także patronem Litwy, a przede wszystkim Anglii, gdzie jego kult szczególnie odcisnął się na historii. Św. Jerzy należy do bardzo popularnych świętych w prawosławiu, jest wyobrażany na bardzo wielu ikonach.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Turkson: skrzywdzone dzieci potrzebują uzdrowienia duchowego

2024-07-26 16:13

[ TEMATY ]

dzieci

kard. Turkson

Włodzimierz Rędzioch

Żadne odszkodowania nie pomogą skrzywdzonym dzieciom. One potrzebują uzdrowienia duchowego - powiedział kard. Peter Turkson podczas uroczystości wręczenia nagród za zaangażowanie w ochronę dzieci. Zostały one przyznane przez włoski telefon zaufania oraz Fundację Child. Jednym z wyróżnionych jest właśnie kanclerz Papieskiej Akademii Nauk.

Pochodzący z Ghany kardynał mówił o różnych krzywdach, który doświadczają nieletni. Wspomniał o dzieciach żołnierzach i ofiarach wykorzystywania seksualnego. Są to krzywdy, które ranią przede wszystkim dusze i potrzebują uzdrowienia duchowego. „Ale nikt o tym nie mówi, wszyscy koncentrują się na odszkodowaniach. A choćby nie wiem ile dali pieniędzy, nie uwolnią człowieka od tych zranień” - powiedział kanclerz papieskiej akademii.

CZYTAJ DALEJ

#KrwiodawstwoŻycia: Krew Chrystusa objawia nam miłość Boga

2024-07-26 21:00

[ TEMATY ]

#KrwiodawstwoŻycia

Karol Porwich/Niedziela

Bóg jest Miłością i lepiej od nas zna i osądza nasze serce i sumienie (por. 1 J 3, 20). On zna nas dogłębnie i wie, czy Go kochamy. Jest Sędzią pełnym miłości, który troszczy się o każdą osobę.

A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. (J 3, 14-18)

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję